REKLAMA

Operacja Barmaid - tak Brytyjczycy ukradli rosyjski sonar z polskiego okrętu

W 1982 r., w czasie zimnej wojny, brytyjski okręt podwodny HMS Conqueror dokonał niezwykłego wyczynu - ukradł tajny rosyjski sonar holowany przez polski okręt. Operacja Barmaid była jedną z najbardziej ryzykownych i spektakularnych akcji szpiegowskich w historii walki podwodnej.

Operacja Barmaid. Tak Brytyjczycy ukradli rosyjski sonar z polskiego okrętu
REKLAMA

Sonar to urządzenie służące do wykrywania i lokalizowania obiektów pod wodą za pomocą fal dźwiękowych. Istnieją dwa rodzaje sonaru: aktywny i pasywny. Aktywny sonar wysyła sygnały dźwiękowe i odbiera ich echa odbite od celów. Pasywny sonar natomiast tylko nasłuchuje dźwięków wydawanych przez inne jednostki. Pasywny sonar ma tę zaletę, że nie zdradza swojej obecności, ale wymaga bardzo czułych i zaawansowanych urządzeń.

REKLAMA

Zatopił krążownik, dostał nową misję

W latach 80. XX wieku Związek Radziecki dysponował nowoczesnym systemem pasywnego sonaru holowanego, który pozwalał na wykrywanie i śledzenie zachodnich okrętów podwodnych na dużych odległościach. Sonar ten był tak tajny, że nawet jego nazwa i skrót były utrzymywane w ścisłej tajemnicy. Zachodnie służby wywiadowcze bardzo chciały zdobyć ten sonar i zbadać jego możliwości i słabości.

W lipcu 1982 r., po zakończeniu wojny o Falklandy, brytyjski okręt podwodny HMS Conqueror otrzymał zadanie przechwycenia rosyjskiego sonaru. Okręt ten był jednym z najpotężniejszych i najszybszych okrętów w Royal Navy. Dosłownie trzy miesiące wcześniej, HMS Conqueror zasłynął z zatopienia argentyńskiego krążownika General Belgrano za pomocą torped. Wielki, 180 m krążownik nie miał szans, a na jego pokładzie zginęło 323 marynarzy. Teraz HMS Conqueror miał do wykonania inną, równie trudną misję.

Więcej ciekawych historii o okrętach podwodnych, znajdziesz na Spider`s Web:

Dzień dobry, my po sonar

Conqueror popłynął do Morza Barentsa, gdzie znajdowała się główna baza radzieckiej floty północnej. Tam miał odnaleźć i podążyć za statkiem holującym sonar. Nie był to jednak łatwy cel. Sonar był holowany przez statek pod banderą Polski, który był częścią grupy statków handlowych i naukowych. Był to sposób na zmylenie nieprzyjaciela i ukrycie prawdziwego charakteru sowieckiej misji. Statek ten nazywał się ORP Wodnik i był okrętem Marynarki Wojennej Polskiej. ORP Wodnik (nr burtowy 251) był teoretycznie okrętem szkolnym projektu 888. W momencie akcji oba okręty znajdowały się na granicy sowieckiej granicy morskiej.

HMS Conqueror miał przed sobą piekielnie trudną misję. Musiał zbliżyć się do Wodnika na odległość kilkuset metrów, nie wydając przy tym żadnego dźwięku i nie zostając wykrytym przez sonar. Następnie musiał użyć specjalnych nożyc stalowych, które były zamontowane na jego dziobie, i przeciąć 8 cm linę łączącą sonar ze statkiem. Cała operacja musiała być wykonana w ruchu, bez zatrzymywania się. Było to niezwykle niebezpieczne, ponieważ każdy błąd mógł spowodować kolizję, uszkodzenie lub alarm.

Sonar dostali Amerykanie

Conqueror zdołał jednak wykonać zadanie z sukcesem. W nocy z 4 na 5 lipca 1982 r., pod osłoną ciemności, podciął i zabrał rosyjski sonar. Później nurkowie wypłynęli, aby odzyskać obiekt. Po powrocie do bazy okrętu podwodnego w Faslane w Szkocji zestaw sonarów umieszczono w samolocie i wysłano do Stanów Zjednoczonych. Tam sonar został przekazany do analizy amerykańskim ekspertom. Był to wielki sukces wywiadu zachodniego, który pozwolił na poznanie tajników radzieckiej technologii i zwiększenie przewagi w podwodnym starciu.

REKLAMA

Operacja Barmaid była jedną z najbardziej ryzykownych i spektakularnych akcji szpiegowskich w historii podwodnej. Była to także jedna z niewielu operacji, w której uczestniczył polski okręt, choć nieświadomie i niechcący. Operacja ta pokazuje, jak ważną rolę odgrywał sonar w zimnej wojnie i jak daleko posuwali się obie strony, aby zdobyć przewagę nad przeciwnikiem. Nawet dzisiaj, 40 lat po tym wydarzeniu, szczegóły akcji pozostają utajnione.

Ilustracja główna: HMS Conqueror

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA