Nie chcą marnować żywności. Będą sprzedawać jedzenie po terminie
Marnowanie żywności to w Europie i na świecie olbrzymi problem. Pojawiają się plany mające na celu redukcję wyrzucanego jedzenia, które dałoby się spożyć, ale na prawdziwe efekty czekamy. Litwa ma rewolucyjny pomysł - będzie można sprzedawać produkty po dacie ważności.
Nowe przepisy wejdą w życie 1 stycznia 2024 r. Chodzi tutaj o rzeczy z etykietą „najlepiej spożyć przed…”. Mowa więc m.in. o mące, kaszy, makaronach, płatkach czy olejach. Słowem: o produkty, które dobrze przechowywane nie powinny się zepsuć, mimo że ich termin minął.
W Polsce mamy podobny problem – dobra żywność niepotrzebnie trafia do kosza
Według badań 64 proc. Polaków nie potrafi wskazać różnicy pomiędzy "najlepiej spożyć przed" a "należy spożyć do". Ta pierwsza oznacza, że przy prawidłowym przechowywaniu produkt może być spożywany po upływie wskazanej daty. W przypadku drugiego komunikatu żywność nie powinna być spożywana, szczególnie jeśli chodzi o mięso czy ryby.
Jeżeli więc widzimy, że produkt z oznaczeniem „najlepiej spożyć przed” wygląda dobrze, pachnie właściwie i smakuje normalnie, to śmiało można go wykorzystać, nawet jeśli termin będzie przekroczony. A jednak wielu przegapienie daty odstrasza – z badań wynikało, że 58 proc. badanych nie kupuje przecenionych produktów właśnie z powodu krótkiej daty.
Litewskie władze zwracają uwagę na to, że w dobie inflacji i rosnących cen nie brakuje mieszkańców, którzy gotowi byliby zapłacić mniej za taki produkt, ale ten po prostu zostaje zdjęty z półek. Nowe prawo pozwoli przynajmniej częściowo temu zapobiec. Sprzedawca ma kontrolować, które produkty po terminie mogą być dostępne do kupienia, a które zdecydowanie nie.
Litwa wyrzuca 400 tys. ton żywności rocznie. Dla porównania w Polsce marnujemy 4,8 mln ton rocznie. To problem wszystkich krajów, dlatego Komisja Europejska postulowała, aby obok daty "najlepiej spożyć przed" pojawiły się nowe, zachęcające konsumentów do spożycia produktu. Kupujący miałby być bardziej przekonany, zachęcony i przede wszystkim uspokojony, że rzecz, którą wkłada do koszyka, mu nie zaszkodzi. Komisja Europejska zauważyła, że ludzi odstrasza mylna interpretacja daty ważności produktu.
W Polsce takie oznaczenia się pojawiają
Na przykład komunikat "często dobre dłużej" wprowadziło wiele firm działających w Polsce, m.in. Danone, Winiary, Frosta, Auchan, Kaufland, Soligrano, Herbapol, Pan Pomidor, Wege Siostry. Od wielu miesięcy na wybranych produktach widnieją charakterystyczne oznaczenia stworzone przez Too Good To Go.
Do tego dochodzą ważne aplikacje jak Too Good To Go czy foodsi. Restauracje, sklepy, piekarnie czy kawiarnie mogą zaoferować za niewielkie pieniądze paczkę produktów, które normalnie przeznaczone byłyby do wyrzucenia właśnie z powodu zbliżającego się upływu ważności.
Na Spider's Web pisaliśmy o problemie marnowania żywności:
Krok litewskich władz może wydawać się radykalny, ale potrzebujemy takich działań aby pokazać, że czasami nie warto sugerować się datą, bo produkt jest dobry i nadaje się do spożycia.