REKLAMA

Lenovo Legion Go na gorąco: Cyberpunk działa aż dwa razy dłużej niż u konkurencji

Od kilkudziesięciu godzin testuję handheld Lenovo Legion Go i gdybym miał wskazać jedną zaletę robiącą największe wrażenie - oczywiście poza wielkim ekranem 8,8 cala - byłby to czas działania na jednym ładowaniu. Wyraźnie dłuższy niż u konkurencji.

Lenovo Legion Go na gorąco: Cyberpunk działa aż dwa razy dłużej niż u konkurencji
REKLAMA

Redakcja Spider's Web od kilkudziesięciu godzin testuje handheld Lenovo Legion Go. Nim opublikujemy dłuższe materiały opisujące największe wady oraz zalety urządzenia, a także takie porównujące go do konkurencji, chciałbym na gorąco zdać relację z tego, co zrobiło na mnie najbardziej pozytywne wrażenie.

REKLAMA

Chodzi o czas działania. W końcu mogę grać w Cyberpunka i Starfield w trybie wydajności dłużej niż godzinę.

Lenovo Legion Go, podobnie jak konkurencyjny ASUS ROG Ally, to handheld oparty o Windows 11, którego sercem jest AMD Ryzen Z1 Extreme - na ten moment najbardziej wydajny masowo produkowany niskonapięciowy układ do gier. Niestety, by Ryzen Z1 Extreme oferował odpowiednią wydajność w grach wideo, powinien działać w trybie między 20W i 30W. Problem polega na tym, że drenuje to energię akumulatora w oczach. Dosłownie.

Konkurencyjny ASUS ROG Ally to urządzenie z baterią 40 watogodzin. Gdy sam układ w trybie turbo konsumuje 25 watów na godzinę, a do tego dochodzi m.in. ekran, głośniki, WiFi oraz cały system Windows 11 w tle, nic dziwnego, że akumulator 40 Wh wystarcza na mniej niż godzinę zabawy. Fizyki nie oszukasz.

Nowszy Lenovo Legion Go otrzymał baterię 50 watogodzin. Niby więcej, ale samo urządzenie zostało wyposażone w znacznie większy wyświetlacz o przekątnej 8,8 cala w wyższej rozdzielczości QHD+ i jeszcze wyższej maksymalnej częstotliwości odświeżania, wynoszącej 144 Hz. Dlatego przypuszczałem, że bateria pojemniejsza o 20 proc. nie przełoży się na wyraźnie dłuższy czas działania handhelda.

Inżynierowie Lenovo wykonali dobrą robotę. W trybie wydajności wymagające gry działają wyraźnie dłużej niż u konkurencji.

Przykładowo, w trybie turbo 25W na ASUS ROG Ally Starfield czy Cyberpunk 2077 działa około 45 - 55 minut, drenując baterię 40 Wh do zera. W tych samych grach Lenovo Legion Go z własnym trybem wydajności 20W działa między 95 i 108 minutami. Czyli ponad półtorej godziny.

Mamy więc do czynienia z dwukrotnym wydłużeniem czasu pracy. Różnica jest gigantyczna i od razu wyczuwalna. Jako posiadacz ROG Ally byłem zdziwiony, jak długo działa Cyberpunk 2077 bez wołania o kabel zasilający. Nie sądziłem, że Legion Go tak umiejętnie wykorzysta energię akumulatora.

Oczywiście te 100 minut rozgrywki to wciąż wynik daleki od idealnego. Stanowi jednak znaczącą różnicę jakościową. ROG Ally pozwala komfortowo grać w gry, które są zbyt wymagające dla Steam Decka, ale przez mniej niż godzinę. Z kolei Lenovo Legion Go dodaje do tego większy ekran i prawie dwukrotnie wydłuża czas rozgrywki. Dzięki temu grając w Starfield w samolocie nie muszę wyciągać zasilacza czy powerbanka po 40 minutach.

Tryb wydajności trybowi turbo nierówny. Warto zwrócić uwagę na odmienną moc.

Lenovo oszczędza sporo energii, blokując swój tryb wydajności na 20W. W tym samym czasie tryb turbo działający na ASUS ROG Ally pożera 25W. Czy to oznacza, że w zamian za szybszy drenaż akumulatora, Ally oferuje lepsze wyniki w grach wideo oraz wyższą wydajność? Postanowiłem sprawdzić to na przykładzie Cyberpunka, odwiedzając zasobożerne Dogtown z rozszerzenia Phantom Liberty:

ASUS ROG Ally, tryb użytkownika 20W:

  • Cyberpunk 2077, 1080p, średnie ustawienia, AMD FSR balans: 29 - 32 fps
  • Cyberpunk 2077, 1080p, niskie ustawienia, AMD FSR balans: 35 - 36 fps

Czas gry na jednym ładowaniu: 65 minut

Lenovo Legion Go, tryb wydajności 20W:

  • Cyberpunk 2077, 1200p, średnie ustawienia, AMD FSR balans: 34 - 36 fps
  • Cyberpunk 2077, 1200p, niskie ustawienia, AMD FSR balans: 39 - 42 fps

Czas gry na jednym ładowaniu: 102 minuty

ASUS ROG Ally, tryb turbo 25W:

  • Cyberpunk 2077, 1080p, średnie ustawienia, AMD FSR balans: 30 - 33 fps
  • Cyberpunk 2077, 1080p, niskie ustawienia, AMD FSR balans: 35 - 37 fps

Czas gry na jednym ładowaniu: 46 minut

Lenovo Legion Go, tryb użytkownika 25W:

  • Cyberpunk 2077, 1200p, średnie ustawienia, AMD FSR balans: 15 - 16 fps
  • Cyberpunk 2077, 1200p, niskie ustawienia, AMD FSR balans: 19 - 20 fps

Czas gry na jednym ładowaniu: 93 minuty

Wyniki są bardzo ciekawe i bardzo zaskakujące. Z powyższego testu można wyciągnąć trzy następujące wnioski:

  • Po pierwsze: Lenovo Legion Go jest wydajniejszy w trybie 20W niż ASUS ROG Ally w trybie 25W.
  • Po drugie: Lenovo Legion Go oferuje znacznie dłuższy czas rozgrywki, z lepszymi osiągami niż ASUS ROG Ally.
  • Po trzecie: Lenovo Legion Go ma fatalnie zoptymalizowane customowe tryby wydajności. Ich naprawa powinna być priorytetem dla producentów stojących za handheldem.

Nie licząc customowego profilu 25W na Legion Go, jakby nie zestawiać danych, handheld Lenovo ma wyraźną przewagę nad rywalem firmy ASUS. Zarówno w postaci niemal dwukrotnie dłuższego czasu działania na jednym ładowaniu, jak również lepszej wydajności w grach, mimo niższego poboru mocy. Powiększona bateria 50 watogodzin zdecydowanie robi różnicę.

Oczywiście uzyski Lenovo Legion Go wiążą się także z negatywnymi konsekwencjami. Największym są gabaryty urządzenia.

REKLAMA

Legion Go jest znacznie cięższy i mniej poręczny niż ROG Ally, co jest naturalną konsekwencją większego ekranu i większej baterii. Inżynierowie Lenovo rozwiązują ten problem inspirując się Switchem od Nintendo. Kontrolery Legiona są odczepiane tak jak Joy-Cony, a sam tablet posiada wbudowaną stopkę. Dzięki temu możemy go postawić na stoliku lub innej płaskiej powierzchni, trzymając w dłoniach same bezprzewodowe pady. Taka rozgrywka jest ekstremalnie wygodna.

Wciąż jestem dopiero na początku znajomości z Legionem, ale nie będę ukrywał: sprzęt robi bardzo dobre pierwsze wrażenie, a prawie dwa razy dłuższy czas działania w trybie wydajności względem konkurencji to gigantyczna przewaga nowego handhelda. Do tego nie jedyna, o czym niebawem przeczytacie w naszej liście największych wad oraz zalet, po kilku dniach z urządzeniem.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA