Wymiana pasty termoprzewodzącej. Ten poradnik rozwieje twoje wątpliwości

Wymiana pasty termoprzewodzącej może przynieść nam niższe temperatury procesora i zniwelować lub przynajmniej zmniejszyć znienawidzone zjawisko throttlingu. Nie zawsze jednak taka operacja ma sens.

Po pierwsze - nie ma sensu wymieniać pasty termoprzewodzącej, która była nakładana rok temu lub krócej. Pasta będzie świetnie spełniać swoje zadanie nawet po znacznie dłuższym czasie. Po drugie - nie ma sensu wymieniać pasty termoprzewodzącej na małym coolerze o kiepskiej wydajności, bo to w minimalnym stopniu poprawi sytuację, bądź nie poprawi jej w ogóle. Poniesiemy tylko niepotrzebny koszt.

Zanim się zabierzemy za wymianę pasty termoprzewodzącej - co jest czynnością nieco czasochłonną - warto najpierw zadbać o ogólne chłodzenie komputera. Skorzystaj z naszego poradnika i zobacz, czy zwykłe oczyszczenie komputera, przetarcie wentylatorów i przedmuchanie kurzu z radiatora nie wystarczy. Jeśli nie - możesz się zabrać za pozostałe sposoby, jak choćby undervolting.

Wymianę pasty termoprzewodzącej trzeba zacząć od odłączenia komputera od zasilania i zdjęcia systemu chłodzącego. Następnie należy dokładnie oczyścić powierzchnię procesora oraz podstawę radiatora ze starej pasty. Zwróć szczególną uwagę, by na powierzchni nie pozostały oderwane fragmenty chusteczki, czy włókna ze szmatki. Po oczyszczeniu procesor warto jeszcze przetrzeć alkoholem izopropylowym. Nie dotykamy też palcem oczyszczonej powierzchni.

Teraz możemy zająć się nałożeniem nowej pasty termoprzewodzącej. Najlepiej wycisnąć jej minimalną ilość na środek CPU i rozprowadzić za pomocą plastikowej szpatułki (często dołączanej do samej pasty). W przypadku braku odpowiedniego narzędzia można skorzystać z samej podstawki procesora - nakładając cooler bez zapinania i delikatnie poruszając go na boki.

Przeczytaj inne artykuły o chłodzeniu procesorów:

W sieci można znaleźć dziesiątki sposobów na nałożenie pasty termoprzewodzącej - jeden glut na środku, kilka kropek na heatspreaderze, czy też malowanie za jej pomocą wymyślnych wzorów. Tak naprawdę zasada jest jedna - pasta ma być równomiernie rozprowadzano po procesorze, a jej nadmiar nie może wyciekać poza CPU (czy też GPU - w zależności gdzie dokonujemy wymiany).

Nie należy się obawiać zwarcia, bowiem od dawna pasty takie nie przewodzą prądu (wyjątkiem są pasty na bazie ciekłego metalu), ale za dużo pasty nie oznacza, że będzie lepiej. Pasta ma wypełnić mikroszczeliny pomiędzy procesorem, a podstawą radiatora - wystarczy jej minimalna ilość.

Pasta paście nierówna i przy próbie rozsmarowania jej na procesorze może się okazać... że w ogóle nie chce się równomiernie rozprowadzać. Nie ma jednak powodu do zmartwień. Najprawdopodobniej ten rodzaj pasty rozłoży się równomiernie pod wpływem ciepła. Niestety, nie ma innego sposobu by stwierdzić, że taka operacja została przeprowadzona poprawnie, jak założenie chłodzenia, uruchomienie komputera, rozgrzanie procesora i ponowne zdjęcie radiatora celem sprawdzenia.

Często producenci coolerów na CPU sami dołączają do zestawu pastę termoprzewodzącą. W przypadku takich firm jak be quiet! czy Noctua możesz być pewien, że jest ona wysokiej jakości. Można równie postawić na znane klasyki choćby firmy Thermal Grizzly. Wykorzystanie past na bazie ciekłego metalu pozostawiłbym wyłącznie zaawansowanym użytkownikom, bowiem mogą być kłopotliwe w użyciu.

Jesteś rozczarowany temperaturami po nałożeniu nowej pasty? Pamiętaj, że część past termoprzewodzących osiąga pełnię możliwości w przewodzeniu ciepła dopiero po jakimś czasie, a nie od razu.