Rząd wycofuje się z nowelizacji ważnej ustawy. Co dalej z 5G i blokadą filmów z ludźmi bez ubrań?
Wiele wskazuje na to, że prace nad szerszym wdrożeniem sieci komórkowej piątej generacji w Polsce napotkają kolejne opóźnienia. Rząd wycofuje się z prac nad nowelizacją Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, która jest bezpośrednio związana z aukcją 5G.
Nowelizacja Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa miała na celu wprowadzenie wielu nowych rozwiązań. Chociażby utworzenie Funduszu Cyberbezpieczeństwa, który miałby finansować zadania związane z ochroną przed zagrożeniami cybernetycznymi, wprowadzenie świadczenia teleinformatycznego dla osób zajmujących się cyberbezpieczeństwem, określenie zadań i obowiązków operatorów usług kluczowych, zespołów SOC, centrów ISAC i zespołów CSIRT.
To również stworzenie krajowego systemu certyfikacji cyberbezpieczeństa, uregulowanie postępowania w sprawie uznania za dostawcę wysokiego ryzyka, czyli takiego, który może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa sieci 5G - a także wprowadzenie nowych instrumentów reagowania na incydenty krytyczne, takich jak ostrzeżenia i polecenia zabezpieczające, powołanie Operatora strategicznej sieci bezpieczeństwa oraz Funduszu celowego na rzecz strategicznej sieci bezpieczeństwa. To również utworzenie spółki Polskie 5G, która miałaby zapewnić rozwój i utrzymanie infrastruktury 5G w Polsce.
Ważne informacje o 5G:
Ustawa o Krajowym Systemie Bezpieczeństwa a aukcja 5G.
Nowelizacja Ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa była związana z aukcją 5G, ponieważ miała określić warunki uczestnictwa w niej oraz wymogi dotyczące sprzętu i usług wykorzystywanych do budowy i eksploatacji sieci 5G. Aukcja 5G miała na celu przydzielenie operatorom telekomunikacyjnym częstotliwości z pasma C (3,4 - 3,8 GHz), które są niezbędne do zapewnienia wysokiej jakości i szybkości transmisji danych w technologii 5G.
Aukcja 5G była wielokrotnie opóźniana z powodu pandemii COVID-19 oraz braku uregulowań prawnych dotyczących cyberbezpieczeństwa. Dalsze plany rządu w tej sprawie nie są znane i zapewne pozostaną niejasne z uwagi na nadchodzące wybory. Niestety informacji w tym konkretnym temacie próżno szukać w programie wyborczym Zjednoczonej Prawicy. Czekamy na komentarz rzecznika.
Pod nóż trafiła również ustawa wymierzona w treści kierowane dla dorosłych
Ustawa wprowadzająca ograniczenia dostępu do treści dla dorosłych miała na celu ochronę małoletnich przed dostępem do niebezpiecznych treści w Internecie. Projekt ustawy został przyjęty przez rząd w kwietniu 2023 r. i zakładał, że dostawcy usług internetowych będą musieli wprowadzić bezpłatny, skuteczny i prosty w obsłudze mechanizm blokowania dostępu do wspomnianych treści w sieci. A także że abonenci będą mogli zdecydować, czy chcą korzystać z usługi ograniczenia dostępu do tych treści, lub z niej zrezygnować. W tym celu będą musieli potwierdzić swoją tożsamość i wyrazić swoją wolę w formie pisemnej lub elektronicznej.
Powstać miałby rejestr osób, które wyraziły zgodę lub rezygnację z usługi ograniczenia dostępu do treści dla dorosłych. Rejestr ten miałby być dostępny dla ministra cyfryzacji, który mógłby nakładać kary na dostawców usług internetowych za niewywiązywanie się z obowiązków ustawowych.
Dostawcy usług internetowych byliby również zobowiązani do podejmowania działań promocyjnych na rzecz uświadomienia abonentów o możliwości skorzystania z usługi ograniczenia dostępu do treści dla dorosłych i opracowania raportu o podjętych działaniach. Na dziś nie jest jasne czy będą nad tą ustawą prowadzone dalsze prace. Czekamy na komentarz rzecznika Ministerstwa Cyfryzacji.