REKLAMA

Ten mikrob będzie szpiegował dla Pentagonu. Można go wykryć tylko pod mikroskopem

Dział badawczo-rozwojowy amerykańskiego Departamentu Obrony (Pentagonu), Defense Advanced Research Projects Agency (DARPA), prowadzi badania nad wykorzystaniem mikrobów do śledzenia działań wroga i ostrzegania sił USA w przypadku ich wykrycia.

30.06.2023 06.20
Ten mikrob będzie szpiegował dla Pentagonu. Można go wykryć tylko pod mikroskopem
REKLAMA

Program nosi kryptonim „Tellus” na cześć rzymskiej bogini Ziemi i w założeniu ma doprowadzić do stworzenia mikrobów, które będą uśpione i jeśli przeciwnik wykona odpowiedni ruch, wyślą sygnał. Mogą w ten sposób informować siły USA o ruchach wojsk na lądzie i na morzu lub czynnościach takich, jak uruchomienie elektrowni atomowej.

REKLAMA

Mikroby na misji szpiegowskiej

DARPA, to agencja badawcza, która ma na koncie wiele imponujących osiągnięć, np. stworzenie szczepionek m.in. RNA. Teraz, projekt „Tellus”, ma na celu ustalenie zakresu sygnałów chemicznych i fizycznych, które mikroby będą w stanie wykryć, a także warunków środowiskowych, w których będą mogły bytować oraz rodzajów sygnałów wyjściowych, które będą w razie czego, wysyłać.

Sygnały chemiczne, które według agencji, mogłyby wykrywać mikroby to np. materiały toksyczne lub radioaktywne oraz zanieczyszczenia metalami ciężkimi. Do sygnałów fizycznych zaliczyć można emisję światła, przepływ prądu elektrycznego i wahania pól magnetycznych.

Czytaj także:
- Po raz pierwszy usłyszeli fale grawitacyjne. W kosmosie doszło do potężnego zderzenia
- Coraz bliżej superkomputerów z ludzkich mózgów. Stoimy u progu gigantycznej rewolucji
- Naukowcy na tropie wielkiej tajemnicy. Nasz układ słoneczny może skrywać obcą planetę

Gdy mikroby wykryłyby określone zjawisko, mogłyby w odpowiedzi wysyłać własne sygnały o naturze chemicznej lub fizyczne. Mogłyby to być, światło, nietoksyczne związki organiczne lub prąd elektryczny. Co ważne, sygnały byłyby wykrywalne, dla tych, którzy wiedzieliby, gdzie i jak ich szukać, ale jednocześnie na tyle dyskretne, że nie zdradzałyby aktywności mikroskopijnych szpiegów przeciwnikowi. Dużą zaletą takich mikrobowych szpiegów byłoby też to, że byłyby one w stanie samodzielnie utrzymywać się w stanie aktywności bez zewnętrznego źródła zasilania, a nawet jakiejkolwiek kontroli z zewnątrz, po umieszczeniu ich w docelowym miejscu.

Mikroby mają też inne cechy, które czynią z nich potencjalnych szpiegów doskonałych. Wiele z nich jest bowiem przystosowanych do życia w bardzo różnych, często ekstremalnych środowiskach. Można je z powodzeniem wykorzystać na morzu jak i pod jego powierzchnią, na ziemi i pod nią, w warunkach gdzie panują wysokie i niskie temperatury, a także tam, gdzie ich wahania są nagłe i znaczące. Wiele gatunków mikrobów jest też odpornych na działanie substancji toksycznych.

Jak mogłoby to wyglądać w praktyce? Jak określa to Pentagon, na poziomie taktycznym, DARPA mogłaby zaprojektować mikroba, który w sytuacji, w której zostałby poddany naciskowi, np. przez przejeżdżający pojazd wykazywałby bioluminescencję, czyli emitowałby ograniczoną ilość światła. W takiej sytuacji nawet gdyby ruch pojazdów, kolumn wojska itp. pozostał niezauważony, ślady takiej aktywności i tak byłyby widoczne. Mało tego, takie bioluminescencyjne mikroby mogłyby oświetlić cały szlak, jakim podąża kolumna wojsk, pomagając w jej lokalizacji, a nawet namierzeniu przez odpowiednio przystosowaną broń.

Nowi szpiedzy mogliby wpływać na sytuację zarówno taktyczną jak i strategiczną.

Tak na przykład mikroby na usługach Pentagonu mogłyby wpływać na sytuację taktyczną. Jednak to nie wszystko, ponieważ równie dobrze mogłyby się sprawdzać w sytuacjach o znaczeniu strategicznym. Jak? W hipotetycznej sytuacji, w której wrogi kraj usiłuje zbudować bombę atomową i robi to pod przykrywką działalności cywilnej, wykorzystując do tego elektrownię jądrową, mikroby mogłyby okazać się nieocenione. Do pracy reaktora atomowego konieczna jest woda używana do jego chłodzenia. Zwykle stosowana jest woda pochodząca ze zbiorników naturalnych, jak okoliczne jeziora. Użycie takiej wody do chłodzenia podniosłoby temperaturę w całym zbiorniku.

REKLAMA

Tu przydatne mogłyby okazać się mikroby, które odpowiednio „zaprogramowane” mogłyby zdradzać wahania temperatury np przez wspomnianą bioluminescencję lub emisję jakiegoś środka chemicznego. Wiele mikrobów jest zdolnych do emitowania metanu. W takim wypadku wystarczyłoby użycie aparatury zdolnej do wykrywania minimalnych wahań w poziomie metanu w atmosferze. Jest to możliwe nawet przy użyciu satelitów teledetekcyjnych, których kamery można skierować na każdy punkt na naszym globie.

DARPA planuje uzyskanie mikrobiologicznych urządzeń w ciągu dwóch i pół roku prac. Jednocześnie prowadzone będą intensywne wysiłki na rzecz tego, by takie mikroby mogły być produkowane i wdrażane przez Pentagon i agencje wywiadowcze do użycia w jak najszybszym tempie. Jeśli projekt zakończy się powodzeniem, Pentagon może zyskać narzędzie zbierania informacji o niespotykanych dotąd możliwościach. W dodatku bez ryzyka wykrycia i bez potencjalnego zagrożenia dla personelu ludzkiego. W końcu co może wykryć przeciwnik? Mikroby w jeziorze? Trudno raczej wiarygodnie powiązać ich obecność z działaniem jakiegokolwiek rządu, a dla agencji wywiadowczych taka „przykrywka” to marzenie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA