REKLAMA

Japoński lądownik roztrzaskał się na powierzchni Księżyca. Co poszło nie tak?

Marzenie o prywatnym podboju Księżyca prysło w ostatniej chwili. Japoński lądownik Hakuto-R rozbił się na powierzchni Srebrnego Globu, tracąc cenne ładunki i szansę na historyczny sukces. Co poszło nie tak i czy firma iSpace spróbuje ponownie?

hakuto-r
REKLAMA

Coraz więcej prywatnych firm próbuje dotrzeć do powierzchni Księżyca i zdobyć cenne dane naukowe lub zasoby naturalne. Jedną z nich była japońska firma iSpace, która w grudniu 2022 roku wysłała swój lądownik Hakuto-R na pokładzie rakiety Falcon 9 firmy SpaceX. Niestety, próba lądowania na Księżycu zakończyła się niepowodzeniem i prawdopodobnym rozbiciem sondy.

REKLAMA

Hakuto-R był pierwszym z dwóch planowanych lądowników firmy iSpace.

Brała udział w konkursie Google Lunar X Prize. Celem tego konkursu było stworzenie i wysłanie na Księżyc prywatnego pojazdu zdolnego do przejechania co najmniej 500 metrów i przesłania zdjęć i danych do Ziemi. Żadnemu z uczestników nie udało się jednak spełnić tych wymagań w wyznaczonym terminie i nagroda w wysokości 30 milionów dolarów nie została przyznana.

Hakuto-R (co oznacza “Biały Królik”) dotarł na orbitę księżycową 21 marca 2023 roku i przez miesiąc wykonywał manewry przygotowujące do lądowania. Jego celem było krater Atlas, położony na południowo-wschodnim krańcu Mare Frigoris (Morze Zimna). To miejsce uważane jest za potencjalnie bogate w lodowe złoża wodne, które mogłyby być wykorzystane do produkcji paliwa rakietowego lub utrzymania życia ludzkiego na Księżycu.

Próba lądowania miała miejsce 25 kwietnia około godziny 18:40 czasu środkowoeuropejskiego. Początkowo wszystko szło zgodnie z planem i Hakuto-R przesyłał imponujące zdjęcia księżycowego krajobrazu. Jednak na wysokości około 10 metrów nad powierzchnią Księżyca doszło do utraty kontaktu z sondą. Firma iSpace poinformowała, że prawdopodobną przyczyną awarii był błąd w systemie hamowania lądownika, który spowodował zbyt duże prędkość przyziemienia.

CEO firmy iSpace Takeshi Hakamada wyraził ubolewanie z powodu niepowodzenia misji, ale podkreślił, że jest to część procesu naukowego i technologicznego. Zapowiedział również, że firma iSpace nie rezygnuje ze swoich planów i już pracuje nad drugim lądownikiem Hakuto-R2, który ma wystartować w 2024 roku.

Hakuto-R był drugą próbą lądowania prywatnego pojazdu na Księżycu.

W 2019 roku izraelski lądownik Beresheet rozbił się podczas podejścia do lądowania. Dotychczas na Księżycu wylądowały tylko pojazdy należące do Stanów Zjednoczonych, Związku Radzieckiego (później Rosji) i Chin. Ostatnim z nich był chiński łazik Zhurong, który w maju 2021 roku osiadł na Marsie.

REKLAMA

Prywatny sektor kosmiczny rozwija się jednak bardzo dynamicznie i oferuje coraz więcej możliwości dla nauki, biznesu i eksploracji. Firma SpaceX Elona Muska planuje wysłać w 2023 roku pierwszą załogową misję księżycową z udziałem japońskiego miliardera Yusaku Maezawy i ośmiu artystów. Firma Blue Origin Jeffa Bezosa chce zbudować stałą bazę księżycową z pomocą lądownika Blue Moon. A firma Astrobotic Technology ma dostarczyć na Księżyc pierwszy teleskop astronomiczny NASA.

Księżyc jest więc nie tylko celem dla wielkich mocarstw kosmicznych, ale także dla ambitnych i kreatywnych przedsiębiorców i naukowców. Nieudana misja Hakuto-R pokazuje jednak, że dotarcie do niego nie jest łatwe i wymaga wielu prób i błędów. Ale także determinacji i pasji, które nie brakuje firmie iSpace i jej partnerom.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA