Dziennikarze dostali wybuchowe pendrive'y. Eksplodowały po podłączeniu do komputera
Oto kolejny przykład, że używanie nieznanych pendrive to nie najlepszy pomysł. W Ekwadorze doszło do serii ataków na dziennikarzy za pomocą eksplodujących dysków.
Do co najmniej pięciu dziennikarzy pracujących w stacjach telewizyjnych i radiowych w Ekwadorze wysłano nietypowe bomby. Znajdowały się one w nośnikach pamięci podłączanych przez USB. Jeden z ładunków eksplodował, ale nie spowodował na szczęście poważnych obrażeń - powiedział minister spraw wewnętrznych Juan Zapata.
Minister dodał, że koperty zostały wysłane z miasta Quimsaloma, w prowincji Los Rios na wybrzeżu. Trzy trafiły do Guayaquil na południowym zachodzie kraju, a dwie do stolicy Quito. We wszystkich znajdowały się identyczne pendrive'y.
Poszkodowany dziennikarz to Lenin Artieda z prywatnej stacji telewizyjnej Ecuavisa. Otrzymał przesyłkę zawierającą pendrive, który eksplodował, gdy próbował go podłączyć do komputera. Artieda odniósł lekkie obrażenia dłoni i twarzy. Nikt inny nie ucierpiał. Policja podała, że urządzenie najprawdopodobniej zawierało materiał wybuchowy RDX czyli heksogen. Prokuratoria poinformowała, że wszczęła dochodzenie w sprawie ataków terrorystycznych, nie podając jednak, dlaczego stacje były celami ataków, ani kto za nimi stoi.
Nieznane pendrive'y to jedno z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa komputerów.
Nawet jeśli nie wybuchną otrzymanie takiego nośnika od nieznajomej osoby lub z niepewnego źródła może skutkować instalacją szkodliwego oprogramowania na naszym sprzęcie. To z kolei może prowadzić do kradzieży danych, monitorowania pełnej aktywności użytkownika lub uszkodzenia systemu operacyjnego.
Dlatego zawsze należy unikać wkładania do swojego komputera nieznanych pendrive'ów i korzystać tylko z nośników pochodzących z pewnego źródła lub takich, które zostały dokładnie sprawdzone pod kątem wirusów i innych zagrożeń.
Pendrive'y były wykorzystywane w przeprowadzeniu niektórych bardzo znanych i skutecznych cyberataków. Jednym z nich był atak na irański program jądrowy, który miał miejsce w 2010 r. W tym przypadku, twórcy wirusa Stuxnet wykorzystali m.in. zainfekowany pendrive do wprowadzenia szkodliwego oprogramowania do systemu kontrolującego irańskie urządzenia do wzbogacania uranu.
Atak ten miał na celu sabotowanie irańskiego programu jądrowego poprzez uszkodzenie wirówek, które były kluczowe dla produkcji paliwa jądrowego. Atak na irański program jądrowy jest uważany za jeden z najbardziej zaawansowanych i skutecznych cyberataków w historii. Podstawową formą rozpowszechniania się robaka Stuxnet były zainfekowane podręczne pamięci USB.