Pomagają namierzyć zgubiony bagaż. Linie lotnicze każą je wyłączać
Jeden z najprzydatniejszych gadżetów Apple, AirTag, nie jest mile widziany przez niemieckie linie lotnicze Lufthansa. Przewoźnik wymóg wyłączenia lokalizatorów argumentuje międzynarodowymi przepisami, które... egzekwuje tylko Lufthansa.
Lista przedmiotów zakazanych w bagażu przewożonym samolotem jest długa. Są to m.in. noże, materiały łatwopalne czy napoje o zawartości alkoholu powyżej 70%. Teraz dla pasażerów niemieckiej linii lotniczej Lufthansa dołączają aktywne AirTagi Apple. Względy bezpieczeństwa? Tak mówi przewoźnik, jednak niemieckie linie lotnicze są jedynymi, które mają jakiekolwiek wymogi wobec lokalizatorów.
Apple AirTag to urządzenie śledzące opracowane przez firmę Apple. AirTag z wyglądu przypomina monetę, który za pomocą specjalnej przywieszki można zawiesić jako np. brelok do kluczy lub wrzucić do torebki czy bagażu. AirTag dzięki wbudowanym modułom komunikacji bezprzewodowej i baterii łączy się z siecią usługi Znajdź, która pozwala na zlokalizowanie danego AirTaga w dowolnym miejscu na Ziemi.
Lufthansa banuje AirTagi
Niezależnie od tego czy w bagażu rejestrowanym przewozimy drogie przedmioty, czy jedynie ubrania i podstawowe przedmioty, utrata bagażu rejestrowanego jest ogromnym problemem. Dlatego jednym z powszechniejszych zastosowań AirTagów jest umieszczanie ich w walizkach, by w razie wypadku namierzyć zgubę.
W sierpniu niemiecki magazyn Wirtschaftswoche informował, że Apple AirTag oficjalnie nie są dozwolone w bagażu. Jako urządzenia elektroniczne podlegają one przepisom dotyczącym towarów niebezpiecznych wydanym przez Organizację Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego w zakresie transportu na statkach powietrznych. Wirtschaftswoche informacji zasięgnął u Lufthansy, do której zapytanie w zeszłym tygodniu wystosował również niemiecki portal Watson.
W odpowiedzi na zapytanie Watson, rzecznika Lufthansy podtrzymała poprzednie stanowisko firmy, według którego ze względu na funkcję nadawania sygnału, "trackery muszą być dezaktywowane podczas lotu, podobnie jak telefony komórkowe, laptopy, tablety jeśli znajdują się w bagażu rejestrowanym".
Oznacza to, że Lufthansa nie zabrania przewozu AirTagów, a wymaga ich wyłączenia, co sprawia, że stają się bezużyteczne.
Pomimo że niemiecki przewoźnik zasady przewozy bagażu opiera o międzynarodowe wytyczne, w praktyce Lufthansa jest jedyną linią lotniczą na świecie wymagającą wyłączenia AirTagów. Potwierdzają to rzecznicy lotnisk w Berlinie i Monachium, którzy zgodnie mówią, że nie istnieją odgórne wytyczne co do przewozu AirTagów w bagażu rejestrowanym, inne niż wymogi nakładane na obsługę lotniska przez same linie lotnicze.
W związku z tym zaczęły pojawiać się podejrzenia, że wymogi nałożone przez Lufthansę mają charakter wizerunkowy, gdyż media społecznościowe zawierają wiele postów, w których pasażerowie niemieckich linii lotniczych zarzucają systemowi znajdowania nieefektywność. Na dowód czego pokazują zrzuty ekranu z aplikacji Znajdź, która pokazuje lokalizacje walizki zawierającej AirTag.
Trackery równie pomocne co i kontrowersyjne
Apple nie jest jedyną firmą produkującą inteligentne lokalizatory. Na rynku istnieje kilka alternatyw dla AirTaga, m.in. Galaxy SmartTag produkowany przez Samsunga, Chipolo ONE produkowany przez Design Light czy Tile Essentials sprzedawany przez Tile.
Lokalizatory cieszą się ogromną popularnością nie tylko wśród podróżnych, bowiem lokalizator można przyczepić do bardzo wielu przedmiotów - kluczy, plecaka czy przyczepić do roweru. Popularnością cieszą się również obroże dla kotów i psów, do których można przyczepić Apple AirTag lub inny lokalizator.
Jednak AirTagi i inne lokalizatory posiadają również ciemniejszą stronę, bowiem na fali popularności używania ich do lokalizacji przedmiotów i zwierząt, lokalizatory zaczęli wykorzystywać stalkerzy.
AirTagi produkowane przez Apple posiadają zabezpieczenia zapobiegające szkodliwemu wykorzystywaniu, jednak zostały one złamane, w związku z czym w serwisach takich jak eBay czy Etsy można zakupić AirTagi pozbawione zabezpieczeń oraz sygnałów dźwiękowych. Tak zmodyfikowane AirTagi są używane przez stalkerów do przyczepienia na - na przykład - karoserii samochodu w celu śledzenia ofiary. W podobny sposób działają złodzieje samochodów, którzy przyczepiają AirTagi do aut by zdobyć informacje o codziennej aktywności i nawykach właściciela pojazdu.
W sierpniu bieżącego roku 41-latek z Wielkiej Brytanii został skazany za stalking swojej byłej partnerki. Za główny dowód w sprawie posłużył AirTag, który mężczyzna przyczepił do samochodu kobiety.