W centrali Apple'a popsuł się kalkulator. 999 dolarów raz jest warte 6499 zł, a raz 5199 zł. Polacy mają przekichane
Ceny nowych iPhone'ów pozostały bez zmian, ale iPhone'y i tak zdrożały - w naszym kraju. W dodatku kurs dolara w Cupertino wyliczany jest różnie w zależności od kategorii produktów. Apple inaczej przelicza swoje ceny na złotówki w przypadku telefonów, a inaczej w przypadku komputerów Mac i tabletów iPad. Sprawdziliśmy, jak dokładnie wyglądają ceny w przypadku konkretnych rodzajów sprzętu.
Na macierzystym rynku firmy z Cupertino najnowszy iPhone 14 Pro kosztuje 999 dol., czyli dokładnie tyle samo, ile kosztował iPhone X z 2017 r., a także czterej jego bezpośredni następcy: iPhone XS, iPhone 11 Pro, iPhone 12 Pro i iPhone 13 Pro. Apple już od pół dekady nie przebija psychologicznej granicy tysiąca baksów za ten mniejszy topowy smartfon. Z naszej perspektywy podwyżki były zaś dwie, związane przede wszystkim z kursami walut. Problem w tym, że dziś te same kwoty przeliczane są teraz inaczej w zależności od kategorii produktów.
Czytaj też:
Tak jak amerykańska cena za topowy model telefonu nie zmieniła się od pięciu lat, tak w naszym kraju za najnowszego iPhone'a 14 Pro przyjdzie nam zapłacić aż 6499 zł w wariancie z bazową pojemnością pamięci. Dla porównania ledwie rok temu analogiczny model, czyli iPhone 13 Pro, kosztował tylko 5199 zł. Tyle samo płaciliśmy dwa i trzy lata temu za odpowiednio iPhone'a 12 Pro i iPhone'a 11 Pro. Jeszcze wcześniej te same 999 dol. za iPhone'a XS i iPhone'a X przeliczane było na jedynie 4979 zł. Podsumujmy to:
- 2022 r.: iPhone 14 Pro 128 GB - 6499 zł zamiast 999 dol.;
- 2021 r.: iPhone 13 Pro 128 GB - 5199 zł zamiast 999 dol.;
- 2020 r.: iPhone 12 Pro 128 GB - 5199 zł zamiast 999 dol.;
- 2019 r.: iPhone 11 Pro 64 GB - 5199 zł zamiast 999 dol.;
- 2018 r.: iPhone XS 64 GB - 4979 zł zamiast 999 dol.;
- 2017 r.: iPhone X 64 GB - 4979 zł zamiast 999 dol.
Ta ostatnia podwyżka w ramach tej samej linii produktów aż o 1300 zł wygląda strasznie, ale zanosiło się na nią od lat. Oczywiście trzeba też pamiętać, że do bazowej ceny w dolarach trzeba doliczyć np. cło i VAT, a do tego Apple musi uwzględnić koszty transportu do europejskich magazynów, rosnące ceny obsługi sieci dystrybucji w Polsce, inflację, ryzyko zmiany dalszej kursów walut, związane z wojną w Ukrainie itd. Moją uwagę zwróciło jednak co innego: te same 999 dol. przeliczane jest inaczej w zależności od kategorii produktów.
iPhone jest droższy od MacBooka, a MacBook od iPada - ale tylko w Polsce. Kurs dolara wg Apple'a
Tak jak obecnie płacimy za 1 dol. około 4,70 zł, tak w segmencie telefonów Apple przelicza cenę 999 dol. na 6499 zł (co daje kurs ok. 6,50 zł za 1 dol., przy czym uwzględnione są tu podatki, cła, marża producenta itp.). Wystarczy jednak w witrynie producenta odpalić inną podstronę, by zobaczyć, że w przypadku komputerów MacBook Air z procesorem Apple M1 przelicznik jest inny.
Podstawowy komputer Apple'a kosztuje dzisiaj w bazowej wersji te same 999 dol., co iPhone 14 Pro. Dla porównania jego polska cena wynosi... 5799 zł. To aż 600 zł różnicy! Warto jednak dodać, że Apple dokonało niedawno korekty cen swoich komputerów, bo w 2021 r. na premierę za ten model płaciliśmy 5199 zł (czyli tyle samo, ile kosztowały na premierę iPhone 13 Pro, iPhone 12 Pro i iPhone 11 Pro).
A co z innymi urządzeniami? W przypadku tabletów w cenie 999 dol. dostępny jest 11-calowy iPad Pro z 256 GB pamięci oraz modemem. W naszym kraju za taką samą konfigurację płacimy obecnie... 5199 zł. Mamy tym samym tutaj nadal ten sam przelicznik kursu stosowany przy trzech ostatnich iPhone'ach Pro. Wniosek jest jeden: musimy się szykować na kolejne podwyżki cen komputerów Mac i iPadów.
Nie ma co zwlekać z zakupem sprzętów Apple'a, bo tanio już było
Klienci, którzy w tym roku kupili telefony Apple'a na chwilę przed prezentacją telefonów z linii iPhone'ów 14, są do przodu. Pamiętajmy przy tym, że już za miesiąc może odbyć się kolejna konferencja Apple'a, na której mogą pojawić się odświeżone komputery Mac i iPady. To zła wróżba dla polskiego konsumenta, bo tak jak gorąco chciałbym wierzyć, że polskie ceny tych produktów pozostaną bez zmian, tak obawiam się, że będzie inaczej.
Apple w najbliższym miesiącu zapewne skalibruje swój kalkulator i ceny komputerów wycenianych dziś na 999 dol. mogą pójść w górę o kolejne 700 zł. W przypadku iPadów za 999 dol. podwyżka może wynieść aż 1300 zł (tak jak w przypadku telefonów). No, chyba że Apple za miesiąc uzna, iż np. nie doszacował inflacji w Polsce i polskie ceny wzrosną jeszcze bardziej. I to wszystko przy założeniu, że te sprzęty nie podrożeją również na amerykańskim rynku...