REKLAMA

Metro w 10 polskich miastach. Minister odleciał, ale pomysł jest piękny

Dwie pieczenie na jednym ogniu: miasta będą mogły zrealizować marzenia o transporcie pod ziemią, a mieszkańcy w razie czego schowają się w tunelach metra.

metro
REKLAMA

"Zaproponujemy budowę metra w 10 miastach w Polsce" – powiedział Agnieszce Gozdyrze Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej Deklaracja padła w trakcie 12. Dolnośląskiego Kongresu Samorządowego, a szczegóły mamy poznać już niebawem – podczas sobotnich wyborów władz PSL.

REKLAMA

Już na tym etapie inicjatywa szokuje. Do budowy metra szykuje się Kraków, ale nawet tam ciągle podkreśla się, jak skomplikowana i droga jest to inwestycja. Plany na metro miało kilka miast w Polsce – o czym pisaliśmy w historii polskiego metra – ale przede wszystkim koszty hamowały entuzjazm.

Z drugiej strony w dyskusjach o krakowskim metrze przytaczane były argumenty, że nawet dużo mniejsze miasta w Europie mają metro. Wielkość nie musi mieć aż tak dużego znaczenia, więc skoro tam się opłacało, to niektórzy mogliby uznać, że warto podjąć ryzyko.

Tym bardziej jeśli wraz z metrem mieszkańcy dostaną coś jeszcze - schronienie

Portal dolnyslask.pl odnotowuje, że "krajowy program budowy w większych miastach linii metra" miałby być powiązany z systemem schronów dla mieszkańców.

O takim połączeniu myśli się też w Krakowie. W rozmowie z Radiem Kraków wiceprezydent Stanisław Mazur deklarował, że metro ma być miejscem, gdzie krakowianki i krakowianie w razie zagrożenia będą mogli się ukryć.

- W Helsinkach linie metra dają gwarancję schronienia dla 700 tysięcy mieszkańców. Wyjątkiem mogą być stacje końcowe, jeśli da się je bezpiecznie wyprowadzić na powierzchnię – wyjaśniał na antenie Mazur.

Co ciekawe, takie wykorzystanie tunelu możliwe jest też w przypadku łódzkiej inwestycji. Kolejowej, ale nazywanej mini-metrem, bo pociągi pod ziemią będą kursować trochę jak wagony metra. "Podziemne przystanki ułatwią poruszanie się po mieście, gdyż będą zintegrowane z komunikacją miejską" – tłumaczyło PKP PLK.

Tunel rodzi się w bólach, ale gdy już powstanie, w teorii mógłby pełnić dwie funkcje. Pierwszą, podstawową, byłby oczywiście transport. Drugą – ochrona ludności. Tyle że jak pisał niedawno serwis tvn24.pl, choć z ekspertyz specjalistów Wojskowej Akademii Technicznej wynika, że schronienie mogłoby znaleźć nawet 30 tys. ludzi, to "urzędnicy chcą się zająć sprawą schronu po zakończeniu inwestycji".

Przeczytaj także:

Krajowy program budowy metra w większych miastach zapewne miałby sprawić, że ewentualne miejsce schronienia traktowane będzie bardziej priorytetowo. Tym bardziej że potrzebujemy schronów i lepszego transportu publicznego. Dwie drogie pieczenie na jednym ogniu?

Argument "na nie" nasuwa się sam: taki miks może wydawać się zbyt ambitny

Komunikacja miejska w polskich miastach potrzebuje ratunku w postaci większej liczby połączeń czy nowego taboru, a tymczasem snuje się wizje o podziemnych podróżach. Można wprawdzie przywołać argument o nie aż tak dużych zagranicznych miastach, które metro mają i sobie chwalą - np. w Porto żyje 231 tys. ludzi, podobnie we francuskim Lille, a w obu tych miastach metro kursuje – ale czy nasze miasta stać na takie przedsięwzięcia? Czy zapotrzebowanie będzie na tyle duże?

W Poznaniu temat ewentualnej budowy metra poruszyło w ubiegłym roku Radio Zet. Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu, wyjaśnił, że nawet tak duża metropolia jak stolica Wielkopolski takiego rozwiązania nie potrzebuje.

Miasto posiada stosunkowo dobrze rozwiniętą sieć tramwajową, uzupełnioną o linie autobusowe. Możemy się pochwalić jedną z najlepiej (od wielu lat) ocenianych tras tramwajowych w Polsce - czyli Poznański Szybki Tramwaj. PST pod wieloma względami (np. liczba przewożonych pasażerów, prędkość czy częstotliwość) może konkurować z metrem – wyjaśnił.

W Gdańsku, podobnie jak w Łodzi, powstanie coś na kształt metra

Jak opisało projekt miasto, na całym ok. 7 km aglomeracyjnym odcinku PKM Południe z Gdańska Śródmieścia do Kowal linia kolejowa zaledwie na długości kilkuset metrów przebiegać będzie w poziomie terenu. Cała reszta trasy położona będzie na estakadach, w głębokich wykopach lub tunelach. Spośród 6 planowanych na tym odcinku przystanków kolejowych 2 zlokalizowane będą na estakadach, 2 w wykopach, a 2 pod ziemią, właśnie jak metro.

- Mamy absolutne przekonanie, że projekt ten, ze względu na przewidywane natężenie ruchu i potoki podróżnych, nie tylko znacząco wpłynie na funkcjonowanie Gdańska, ale będzie także służył interesom całego regionu Pomorza. Jako inwestorzy zdajemy sobie sprawę, że realizacja tego przedsięwzięcia, nawet na etapie przygotowania dokumentacji projektowej, stanowi nie lada wyzwanie, szczególnie w tak intensywnie zabudowanej i zurbanizowanej części miasta – mówił Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.

Jak nie pod ziemią, to może nad ziemią?

Stale szuka się nowych sposobów na poruszanie się po mieście. Jak ominąć korki? Metro to tylko jedna z propozycji. Krakowski radny Marek Hohenauer zasugerował stworzenie… kolei gondolowej. Tutaj argument związany z bezpieczeństwem ludności od razu odpada. Za to pojawia się inny. Polityk w swojej interpelacji stwierdził, że "krótki odcinek kolei linowej mógłby efektywnie 'zszyć' istniejącą infrastrukturę przesiadkową, omijając skrzyżowania i ograniczenia terenowe, przy jednoczesnym niskim poziomie hałasu i niewielkiej ingerencji w układ drogowy".

Taki pomysł pojawił się swego czasu też w Gdańsku. W Krakowie raczej nie powstanie, jak wynika z odpowiedzi wiceprezydenta miasta, o której napisał portal krknews.pl.

REKLAMA

Koleje linowe w terenie miejskim, poza celami turystycznymi, budowane są zwykle po to, aby umożliwić szybkie i wygodne przekroczenia bariery przestrzennej, np. w postaci rzeki, a także dla skomunikowania obszarów, które dzieli znaczna różnica wysokości. Na os. Piastów żaden z przedstawionych warunków nie zachodzi. Ponadto nie ma przesłanek, aby trasę kolei linowej wydłużać poza postulowane miejsca, tj. okolice przystanku kolejowego Kraków Piastów oraz pętli tramwajowej os. Piastów. Obie lokalizacje dzieli stosunkowo krótki odcinek (około 400 m), co stawia pod znakiem zapytania racjonalność budowy oraz ewentualnego późniejszego utrzymania kolejnego - nowego i dotąd nie eksploatowanego w mieście - środka transportu – argumentował Stanisław Mazur.

Wiceprezydent dodał, że kolej liniowa nie będzie się po prostu opłacać. A czy ewentualne metro w 10 polskich miastach miałoby szansę się zwrócić? Jedno jest pewne – czekają nas jeszcze długie dyskusje na ten temat.  

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-14T07:29:35+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T06:30:06+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T06:21:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T21:53:24+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T21:01:36+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T20:36:58+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T20:16:31+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T19:44:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T18:05:20+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T17:27:10+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T15:44:17+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T15:33:44+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T13:54:46+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T13:21:08+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T10:50:16+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T10:20:48+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T09:34:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T07:40:57+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T06:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-13T06:00:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA