6G niedługo zastąpi 5G i LTE. Gdy nadejdzie, nastąpi koniec smartfonów
5G w Polsce dopiero raczkuje, ale firmy z branży telekomunikacyjnej myślą już o kolejnej generacji łączności bezprzewodowej. Kiedy możemy spodziewać się debiutu 6G i na jakie korzyści mogą liczyć klienci indywidualni oraz biznesowi? Molochy w postaci takich przedsiębiorstw jak Samsung, LG i Nokia zaczynają snuć wizje przyszłości.
Już dwa lata temu w Polsce miała odbyć się aukcja 5G, ale ze względu na pandemię koronawirusa została ona odwołana i do dzisiaj nasz rząd jej nie wznowił. Jesteśmy w dodatku jedynym krajem w regionie, w którym operatorzy łączność 5. generacji rozwijają w oparciu o częstotliwości wykorzystywane uprzednio na potrzeby LTE. Świat jednak nie stoi w miejscu i mówi o... 6G.
Czytaj też:
Kiedy ruszy 6G?
Na temat przyszłości łączności komórkowej wypowiedział się szef firmy Nokia, Pekka Lundmark. Jego firma, która podupadła na rynku smartfonów, ale prężnie działa w segmencie infrastruktury sieciowej, jest przekonana, iż pierwsi operatorzy telekomunikacyjni udostępnią swoim klientom indywidualnym oraz biznesowym sieć 6. generacji już w 2030 r.
Pekka Lundmark w swoim wystąpieniu podczas Świetego Forum Ekonomicznego w Davos podkreślił, że tak jak obecnie jego firma zajmuje się sieciami 5G, tak przed końcem obecnej dekady świat elektroniki użytkowej zmieni się nie do poznania - właśnie za sprawą rozwoju technologii łączności bezprzewodowej. Jego przedsiębiorstwo szykuje się na tę transformację już teraz.
Nokia wieszczy koniec smartfonów
Fińska firma ustami swojego szefa przekonuje, że do 2030 r. smartfony, którymi posługujemy się dzisiaj, stracą rację bytu i nie będą już "najpopularniejszym interfejsem" do łączenia się z globalną wioską. Związane ma to być z rozwojem komputerów kwantowych, które dojrzewają do tego, by korzystać z nich w zastosowaniach komercyjnych.
Rozwój nowych technologii ma sprawić, że za kilka lat świat realny i wirtualny będą przenikać się w znacznie większym stopniu, niż dziś, co związane jest z rozwojem wirtualnej i poszerzonej rzeczywistości. Biorąc pod uwagę to, ile Facebook i inne firmy inwestują w to całe Metaverse, nie sposób bagatelizować tych słów - nawet przy zachowaniu zdrowej dawki sceptycyzmu.
Mimo to 6G to jak na razie tylko mglista wizja
Branża, która dopiero wdraża 5G, nie opracowała jeszcze żadnej konkretnej specyfikacji łączności kolejnej generacji. Pekka Lundmark przekonuje jednak, że będzie ona "setki, jeśli nie tysiące razy szybsza" od obecnie obsługiwanych przez operatorów telekomunikacyjnych rozwiązań, co może oznaczać przepustowości rzędu nie gigabitów, a terabitów na sekundę.
Sama szybkość to w dodatku dopiero początek, bo trzeba będzie przebudować infrastrukturę z wykorzystaniem komputerów kwantowych oraz sztucznej inteligencji, a urządzenia klienckie będą... wbudowane w nasze ciała. To właśnie tego typu technologie mają być wykorzystywane do generowania metawersum klonującego (lub wręcz zastępującego) prawdziwy świat.
Samsung i 6G
Nokia nie jest jedyną firmą, która mówi już teraz o sieciach 6. generacji. W tym miesiącu temat poruszył również Samsung, który opublikował nową "białą księgę", która jest aktualizacją tej sprzed dwóch lat. Przedsiębiorstwo z Korei przedstawiło w nim swoją wizję tego, jak miałoby wyglądać 6G w kontekście wykorzystywanych przez operatorów częstotliwości.
Wedle wizji Samsunga w ramach łączności 6. generacji operatorzy mieliby wykorzystywać pasma o szerokości od setek MHz do nawet dziesiątek GHz. Dzięki temu mogłyby powstać nowe usługi rodem z filmów science fiction takie jak hologramy mobilne i "realnie immersyjna rzeczywistość rozszerzona".
Pierwsze pomysły na 6G
Samsung podkreśla, że aby w ogóle myśleć o technologiach, które byłby w stanie oszukiwać wszystkie nasze zmysły, a nie tylko wzrok i słuch jak to ma miejsce w przypadku gogli VR/AR, trzeba mieć łączność o ogromnej przepustowości. 5G w obecnej formie do tego będzie niewystarczające.
Samsung podkreśla jednak, że powstanie łączności 6. generacji to proces, który musi uwzględniać płynne przejście z sieci 2G, 3G, LTE i 5G. Wspomina przy tym o relokacji istniejących pasm jako jednym ze sposobów uzyskanie całego zakresu niezbędnego dla nowocześniejszej technologii.
6G od Samsung w praktyce
Wedle koreańskiej firmy łączność nowej generacji byłaby w stanie osiągnąć przepustowość rzędu 1 Tb/s, czyli 50 razy większą prędkość niż teoretyczne maksimum dla sieci 5G, które wynosi 20 Gb/s. A jak to ma się do tego, co faktycznie da się osiągnąć?
Samsung chwali się, że już w połowie ubiegłego roku odbyła się demonstracja technologii transmisji danych prędkością 6 Gb/s w pomieszczeniach zamkniętych na odległość 15 metrów. W tym roku udało się osiągnąć 12 Gb/s w pomieszczeniach zamkniętych (do 30 metrów) i 2,3 Gb/s w przestrzeni otwartej (do 120 metrów).