Co tam 5G, kolejna firma chce 6G. I to nie mrzonki: LG jest po pierwszych testach
Wielu z nas nie korzysta jeszcze z 5G, a firmy myślą już o 6G. Po Samsungu, który zapowiadał możliwości technologii w 2020 roku, LG przeprowadziło pierwsze testy.
Na razie cały projekt jest w powijakach. Próby przeprowadzono na odległości stu metrów. Nie jest to imponujący wynik, ale dodajmy, że wszystko odbywało się na zewnątrz, a nie w laboratoryjnych warunkach. Dane przesłano pomiędzy Fraunhofer Heinrich Hertz Institute (HHI) a niemieckim Uniwersytetem Technicznym w Berlinie.
Według firmy komercyjne wykorzystanie 6G może nastąpić w 2029 roku. Globalna standaryzacja ma zostać przeprowadzona do 2025. Niby więc jeszcze trochę czasu zostało, ale nie są to specjalnie odległe terminy.
Tym bardziej że LG nie jest pierwsze, które pracuje nad wdrożeniem 6G. Już rok temu Samsung zapowiedział, że będzie miał gotowe sprzęty już w 2028 r. Trzeba jednak podkreślić, że Koreańczycy nie mówili o telefonach. Według zapowiedzi sprzęty konsumenckie wyewoluują ze smartfonów, a na porządku dziennym będą okulary AR/VR. To zresztą idea, która od jakiegoś czasu chodzi po głowie Markowi Zuckerbergowi.
Po co nam 6G? LG przedstawia to tak:
W praktyce oznacza to szybszy internet – transfer na poziomie 1000 Gb/s! – i możliwość połączenia do sieci olbrzymiej liczby urządzeń. Samsung w swoich przewidywaniach wspominał nawet o możliwości tworzenia cyfrowych kopii zarówno miejsc, jak i ludzi.
A jak jest z 5G w Polsce?
Pod koniec lipca „polskie 5G” obchodziło swoje pierwsze urodziny. Stan technologii sprawdzili badacze z firmy Notel Poland, a wnioski zostały opublikowane na portalu RFBenchmark. Prędkości pobierania danych po 5G określone zostały jako „zadowalające”, a w jednym przypadku nawet jako „bardzo zadowalające” — a zwycięzcą został Plus.
Według tego operatora w zasięgu 5G jest już 15 mln Polaków. Sama technologia jest też dość przystępna, wszak porządny smartfon obsługujący taką sieć kupimy już za około tysiąc zł.