REKLAMA

Telefon do 1000 zł. Jaki smartfon kupić w 2021 roku?

Jaki telefon do 1000 zł jest najlepszy? Jaki wybrać i kupić smartfon? Oto nasz ranking modeli telefonów z 2021 roku.

03.12.2021 09.35
Telefon do 1000 zł. Jaki smartfon kupić w 2021 roku?
REKLAMA

Jeszcze do niedawna telefon w cenie do 1000 zł był ociężałym, powolnym urządzeniem pełnym kompromisów. Dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Na rynku jest coraz więcej ciekawych smartfonów w tym przedziale cenowym, ale niestety w tej półce cenowej nadal można wpaść na przysłowiową minę. A zatem, jaki telefon do 1000 zł jest wart uwagi? Jakie urządzenie wybrać i kupić? Oto nasz ranking smartfonów.

REKLAMA

Jaki dobry telefon do 1000 zł kupić w 2021 roku?

W naszym rankingu wybraliśmy najciekawsze telefony do 1000 zł. Głównym kryterium wyboru było to, by smartfon działał płynnie i nie sprawiał problemów na co dzień, dlatego przejrzeliśmy obecną ofertę pod kątem zastosowanego procesora i pamięci RAM.

Jednym z najważniejszych komponentów telefonu jest ekran, więc zadbaliśmy o to, by każdy z prezentowanych poniżej smartfonów miał wyświetlacz o naprawdę dobrej jakości. W 2021 r. telefon do 1000 zł może mieć już nie tylko ekran OLED o głębokich czerniach i nasyconych kolorach, ale nawet wysokie odświeżanie na poziomie 90 lub wręcz 120 Hz. To jasno pokazuje, że technologie ze sztandarowych modeli coraz śmielej spływają do tańszych urządzeń.

Kolejnym kluczowym elementem smartfona jest aparat. W telefonach do 1000 zł to właśnie ten element jest najczęściej tym najbardziej kompromisowym. Trzeba powiedzieć jasno, że smartfon do 1000 zł nie będzie robił tak dobrych zdjęć jak modele za 3 czy 4 tys. zł, ale nie oznacza to, że aparat będzie słaby.

 class="wp-image-1637190"

Warto zapamiętać, że liczba obiektywów najczęściej nie ma żadnego znaczenia. Na półce do 1000 zł wszelkie pomocnicze sensory głębi i obiektywy makro to tylko marketingowy dodatek, który nie ma realnego wpływu na poprawę jakości zdjęć. Dlatego liczy się to, by telefon miał dobry aparat podstawowy, a do tego w półce do 1000 zł możemy liczyć na dodatkowy obiektyw ultraszerokokątny, który będzie miał nieco słabszą jakość, ale powinien wystarczyć do zdjęć robionych za dnia.

Na co jeszcze warto zwrócić uwagę przy wyborze telefonu? Na pewno ważnym elementem jest akumulator. Zasadniczo im więcej miliamperogodzin, tym lepiej. Nie mniej ważna jest szybkość ładowania, bowiem prędzej czy później każdy z nas będzie potrzebować szybkiego podładowania telefonu w trakcie dnia. Na szczęście w telefonach do 1000 zł standardem stała się komunikacja NFC, dzięki której zapłacimy zbliżeniowo telefonem w sklepie.

A co z 5G? Na półce cenowej do 1000 zł znajdziemy smartfony obsługujące nowy standard sieci, ale na razie są to wyjątki. Czy warto szukać modelu z obsługą tej sieci? To zależy. 5G rozwinie swoje skrzydła dopiero w nadchodzących latach, więc najpewniej zdążysz wymienić telefon na nowy zanim zaczniesz realnie wykorzystywać zalety sieci 5G na co dzień. Jeśli jednak wymieniasz smartfony co 3, 4, a może nawet co 5 lat, warto już dziś kupić urządzenie wspierające 5G.

A zatem, przejdźmy do propozycji najciekawszych telefonów do 1000 zł, jakie obecnie można kupić.

POCO X3 Pro od Xiaomi to król wydajności na półce do 1000 zł

POCO to submarka Xiaomi, a model X3 Pro szczególnie wyróżnia się pod kątem możliwości. Budżet co prawda trzeba będzie lekko nagiąć, bo smartfon w wariancie 6/128 GB kosztuje ok. 1050 zł, ale naprawdę warto.

Ten sprzęt jest jednym z najmocniejszych smartfonów, jakie da się kupić do 1000 zł. Jego sercem jest procesor Snapdragon 860, czyli czip napędzający sztandarowe modele dwa lata temu. Uwierzcie, że w ciągu dwóch lat przyrost mocy w nowych czipach był na tyle niewielki, że topowy układ sprzed dwóch lat nadal jest piekielnie szybki.

Do tego telefon jest wyposażony w duży ekran 6,67 cala. Jest to panel IPS o rozdzielczości FullHD+. I choć nie jest to jeszcze ekran OLED, to mamy tu bardzo wysoką płynność 120 Hz, a do tego wsparcie HDR10. Front jest pokryty odpornym szkłem Gorilla Glass 6.

Poco X3 Pro został wyposażony w ogniwa o pojemności 5160 mAh, które bez najmniejszego problemu starczają na 1-2 dni pracy. Co więcej, ładowanie smartfona odbywa się szybko, bo do zestawu dołączona jest ładowarka 33W.

 class="wp-image-1637208"

Nie sposób też narzekać na standardy łączności. Jest tu LTE, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.0, NFC do płatności zbliżeniowych oraz blaster podczerwieni, dzięki któremu telefon może działać jak pilot od telewizora. Nie zabrakło tu też wyjścia słuchawkowego oraz portu ładowania USB-C. Tak naprawdę brakuje tu wyłącznie łączności 5G oraz Wi-FI 6

Jak zwykle w przypadku chińskich smartfonów, mamy tu za dużo oczek aparatów. Co prawda aparat główny jest całkiem niezły (48 MP, f/1.79), a wspiera go nieco gorszy, ultraszeroki układ (8 MP, f/2.2), ale dwa dodatkowe obiektywy są w praktyce bezużyteczne. To aparat makro i sensor głębii (2 MP każdy).

Podsumowując, POCO X3 Pro jest królem wydajności w segmencie telefonów do około 1000 zł. Ma też duży ekran o odświeżaniu 120 Hz, wiec całościowo będzie dobrym smartfonem dla wymagających użytkowników oraz dla graczy. Największe kompromisy to brak ekranu OLED i dość przeciętne aparaty. Nie wszystkim spodoba się też ogromne logo producenta na pleckach smartfona.

Xiaomi Redmi Note 10s - telefon, w którym wszystko jest OK.

 class="wp-image-1736370"

Xiaomi Redmi Note 10s to jeden z najbardziej uniwersalnych telefonem w cenie ok. 1000 zł. Wariant 6/64 GB kupimy za ok. 950 zł, a do wariantu 6/128 GB musimy dołożyć ok. 100 zł więcej.

Co my tu mamy? Smartfon kusi pięknym ekranem AMOLED o rozdzielczości 6,43” z rozdzielczością FullHD+ i podstawowym odświeżaniem 60 Hz. Oglądanie multimediów uprzyjemnią głośniki stereo, a w razie potrzeby podłączymy też słuchawki poprzez złącze minijack. W kwestii procesora znajdziemy tu budżetowy układ MediaTek Helio G95, który sprawdzi się do większości zadań, ale nie będzie demonem szybkości.

Duży akumulator o pojemności 5000 mAh naładujemy dołączoną do zestawu ładowarką o mocy 33 W. W kwestii aparatów mamy tu aparat główny z 64-megapikselową matrycą. Wspomaga go 8-megapikselowy aparat z obiektywem ultraszerokokątnym oraz dwa moduły o rozdzielczościach 2 MP (do zdjęć makro i do pomiaru głębi).

Podsumowując, Xiaomi Redmi Note 10s to dobry telefon, w którym zdecydowanie najlepszą cechą jest świetny ekran AMOLED.

Samsung Galaxy A22, czyli bardzo dobry aparat, świetny ekran i długi czas pracy.

 class="wp-image-1942553"

Telefony Samsunga są synonimem dobrej jakości zdjęć, a nie inaczej jest na półce do 1000 zł. Tutaj najciekawszym wyborem będzie Samsung Galaxy A22. Samsung Galaxy A22 ma cztery aparaty, ale liczą się tylko dwa z nich. Pierwszy ma 48 megapikseli, a wspiera go ultraszeroki kąt o rozdzielczości 8 MP. Dwa dodatkowe oczka to nieodłączny duet średniaków, czyli obiektyw makro (2 MP) i sensor głębi (2 MP)

Do tego smartfon Samsung Galaxy A22 ma naprawdę świetny ekran. Mamy tu słynny panel Super AMOLED o rewelacyjnej jakości obrazu i sporej przekątnej 6,4”, ale do tego ekran ma wysokie odświeżanie 90 Hz. Małym minusem jest rozdzielczość 720p, ale w praktyce nie jest to dużą wadą na tle ekranów 1080p, tym bardziej, że nieco niższa rozdzielczość przekłada się na dłuższy czas pracy.

DO tego dochodzi duży akumulator o pojemności aż 5000 mAh, dzięki czemu telefon wyróżnia się długim czasem pracy na jednym ładowaniu.

Słabe strony? Na tle konkurencji nie zachwyca procesor (Mediatek Helio G80) oraz pamięć. 4 GB RAM i 64 GB na dane to nadal akceptowalna wartość, ale chińscy konkurenci oferują coraz częściej 6 GB RAM i 128 GB w smartfonie do 1000 zł.

Telefon Samsung Galaxy A22 kosztuje ok. 950 zł za wariant 4 GB RAM i 64 GB pamięci na dane. Uwaga, bo w sprzedaży pojawia się też Samsung Galaxy A22 w wersji 5G. To model wyceniony na nieco ponad 1000 zł, który ma nowocześniejszy procesor i 128 GB pamięci w bazowej wersji, ale za to ma sporo słabszy (choć większy - 6,6”) ekran w technologii TFT. Z tej dwójki mimo wszystko polecam wariant bez 5G.

realme 8 5G lub realme Narzo 30 5G, czyli 5G w telefonie do 1000 zł.

Dlaczego w jednym podpunkcie znalazły się dwa smartfony? Ponieważ to ten sam model sprzedawany pod dwiema różnymi nazwami i w różnych wariantach pamięci. Telefon realme Narzo 30 5G w wariancie 4/128 GB kupimy już za 700 zł, a realme 8 5G z pamięcią 6/128 GB to wydatek ok. 1050 zł. Jeżeli budżet na to pozwala, zdecydowanie lepiej dopłacić do 6 GB RAM, ponieważ taki smartfon zapewni komfortową pracę przez znacznie dłuższy czas.

Już sama nazwa wskazuje, że mamy do czynienia ze smartfonami obsługującymi sieć 5G. W cenie do 1000 zł jest to duża rzadkość. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu procesora MediaTek Dimensity 700 MT6833. Poza łącznością 5G mamy tu też wsparcie LTE, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.1 i NFC.

Telefony mają ekran LCD IPS o przekątnej 6,5”, rozdzielczości FullHD+ i odświeżaniu 90 Hz. Akumulator ma 5000 mAh, czyli naprawdę nieźle, ale w zestawie jest „szybka” ładowarka, która w praktyce aż tak szybka nie jest, bowiem zapewnia moc na poziomie 18 W. Konkurencja w podobnej cenie daje dwukrotnie szybsze ładowanie.

Aparaty są po prosty „OK”, ale nic poza tym. Główny aparat ma 48 MP i jasność f/1.8. Do tego dochodzi obiektyw portretowy (2 MP, czarno-biały sensor) i obiektyw makro (2 MP). Jak widać, mamy trzy obiektywy, a zatem skąd cztery oczka aparatu na tylnej ściance? Jedno jest tylko zaślepką i udaje aparat. W środku ma po prostu napis „AI”.

Podsumowując, realme 8 5G i realme Narzo 30 5G to telefony godne polecenia w cenie do 1000 zł. Jeśli szukasz sprzętu z obsługą 5G, jest to jeden z bardzo nielicznych wyborów i na ten moment właściwie jedyny, który warto kupić.

realme 8i, czyli niska cena i ekran z odświeżaniem 120 hz

 class="wp-image-1884215"

realme 8i to jeden z najtańszych smartfonów w tym zestawieniu. Wersja 4/128 GB kosztuje 799 zł, a jednocześnie zapewnia dobry i ogromny ekran IPS o rozdzielczości 1080p i bardzo wysokim odświeżaniu 120 Hz. Z uwagi na bardzo duży ekran, sprzęt jest naprawdę spory, a do tego ciężki, bo waży prawie 200 g. Trzeba mieć do na uwadze wybierając ten model.

Poza tym mamy tutaj standard znany z półki cenowej do 1000 zł, czyli procesor MediaTek Helio G96, akumulator 5000 mAh, złącze minijack i NFC do płatności. Na uwagę zasługuje Bluetooth 5.2 z obsługą zaskakująco dobrych kodeków audio (SBC, AAC, aptX, aptX HD, LDAC, aptX TWS+), choć wbudowany pojedynczy głośnik nie zrobi na nikim wrażenia.

Główny aparat ma tu 50 MP. Wspierają go dwa przeciętne moduły po 2 MP, czyli sensor głębi i makro. Niestety zabrakło obiektywu ultraszerokokątnego, co dla wielu osób przekreśli ten telefon.

Podsumowując, realme 8i ma niższą cenę od konkurencji, ale jest to okupione słabszym aparatem. Smartfon zachęca jednak dobrym i bardzo ekranem z odświeżaniem 120 Hz.

iPhone 8, ale z gwiazdką.

 class="wp-image-1942556" width="451" height="600"

Do zestawienia postanowiłem dołączyć iPhone’a 8, ale tylko warunkowo. W momencie pisania tekstu ten telefon nadal kosztuje ok. 1100 - 1200 zł, ale zdarzają się oferty, w których kupimy go poniżej 1000 zł.

Czy warto? Na ten moment iPhone 8 jest najtańszym iPhone’em, który warto kupić. Ten sprzęt ma już kilka lat na karku, bo właśnie minęły cztery lata od jego premiery, ale w przypadku urządzenia Apple nie jest to wielkim problemem. Praktyka pokazuje, że iPhone’y są wspierane przez producenta przez 6 lub nawet 7 lat, a w tym czasie działają naprawdę dobrze.

iPhone 8 na tle rywali spod znaku Androida wypada kiepsko, bo ma dość przestarzały projekt z dużymi ramkami, pojedynczy aparat, dość mały akumulator i ekran LCD o standardowym odświeżaniu 60 Hz. Jednocześnie jest to pełnoprawny iPhone, czyli urządzenie o świetnym i intuicyjnym oprogramowaniu, które bardzo rzadko sprawia jakiekolwiek problemy. Jeśli chcesz iPhone’a, a masz budżet do 1000 zł, iPhone 8 jest jedynym - i nadal całkiem niezłym - wyborem.

REKLAMA

Telefon do 1000 zł to trudny wybór. Jaki smartfon kupić w 2021 roku?

Na rynku mamy kilka ciekawych propozycji telefonów do 1000 zł, a producenci pokazują bardzo różne podejścia do swoich urządzeń w tej cenie. Jedni proponują lepszy ekran AMOLED kosztem słabszego procesora, inni stawiają na wydajność kosztem ekranu. Za każdym razem dość mocno obrywa się aparatom, ale wszystkie z nich są w stanie dobrze poradzić sobie za dnia. Cieszy powszechne stosowanie dużych akumulatorów i szybkich ładowarek. Jak widać, wybór jest duży, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA