REKLAMA

Telefon z dobrym aparatem - ranking 2022. Jaki model wybrać?

Szukasz telefonu z dobrym aparatem? Dobrze trafiłeś. W tym tekście radzimy, jaki smartfon z jak najlepszym aparatem wybrać. Oto ranking fotograficznych telefonów, jakie można kupić w 2022 roku.

31.08.2022 07.48
Telefon z dobrym aparatem - ranking 2022. Jaki model wybrać?
REKLAMA

Nietrudno zauważyć, że w ciągu kilku ostatnich lat telefony rozwinęły się w bardzo niewielkim stopniu. Nawet 2-3 letnie smartfony nadal są bardzo szybie i dostają najnowsze aktualizacje. Jest jednak jedno pole, na którym widać znaczącą poprawę, a jest nim aparat.

REKLAMA

Jaki telefon z dobrym aparatem wybrać w 2022 roku? Nasz ranking

To właśnie dobry aparat jest powodem, dla którego warto zmienić starszy telefon na nowszy. A jeśli szukasz najlepszych fotograficznych smartfonów 2022 r., dobrze trafiłeś.

Każdy z modeli wymienionych na tej liście zrobi genialne zdjęcia w każdych warunkach oświetleniowych, w tym w nocy, za sprawą inteligentnego trybu nocnego. Każdy zaoferuje bardzo udany tryb portretowy. Ponadto każdy telefon z listy zaoferuje trzy lub nawet więcej obiektywów, dzięki którym można będzie złapać standardowy kadr, ultraszerokokątny obrazek, a także udane zdjęcie z zoomem.

Co ważne, każdy z modeli wymienionych w rankingu testowałem osobiście, dzięki czemu dobrze poznałem jego możliwości. Recenzje większości z nich znajdziecie na Spider’s Web. A zatem, zobaczymy, na co warto zwrócić uwagę przy wyborze telefonu z dobrym aparatem w 2022 roku.

1. Samsung Galaxy S22 Ultra to król zoomowania.

To bezsprzecznie mój faworyt 2022 roku w kategorii telefonu z dobrym aparatem, a przynajmniej jego pierwszej połowy. Mogłoby się wydawać, że pod kątem sprzętowym Samsung Galaxy S22 Ultra zapewnia identyczną specyfikację jak jego poprzednik z 2021 r., ale jakość zdjęć w najnowszym modelu jest znacznie lepsza. Samsung w ogromnym stopniu poprawił jakość telezoomu, bo nawet powiększenia rzędu 30x są tutaj ostre i użyteczne, a ponadto wyraźnie poprawiła się jakość zdjęć nocnych.

Samsung Galaxy S22 Ultra ma cztery aparaty:

  • główny, 108 MP z przysłoną f/1.8, laserowym AF i optyczną stabilizacją,
  • ultraszerokokątny, 12 MP z przysłoną f/2.2 i kątem widzenia 120 st.,
  • krótkie tele 10 MP, powiększenie 3x (70 mm) z obiektywem f/2.4 i optyczną stabilizacją,
  • długie tele 10 MP, powiększenie 10x (230 mm) z obiektywem f/4.9 i optyczną stabilizacją.
Samsung Galaxy S22 Ultra class="wp-image-2046878"
Samsung Galaxy S22 Ultra

Jak widać po specyfikacji, głównym wyróżnikiem aparatu są aż dwa teleobiektywy, których kombinacja zapewnia wyjątkową jakość zdjęć z powiększeniem. W trudnych warunkach do pomocy dochodzi też główny sensor, który dzięki rozdzielczości aż 108 MP pozwala pozyskiwać szczegóły, których długi (ale jednocześnie ciemny) teleobiektyw nie jest w stanie pozyskać wieczorem. Do tego dochodzi zapis zdjęć RAW, wideo do 8K (a także 4K/60p i 1080/240p) oraz dobre zdjęcia selfie.

Samsung Galaxy S22 Ultra kosztuje obecnie 5300 - 6000 zł w zależności od sklepu oraz wariantu pamięci.

Tańsza alternatywa: Samsung Galaxy S22. Oszczędzimy sporo, bo ten smartfon kupimy już za ok. 3800 zł. Jakość aparatu głównego i ultraszerokokątnego będzie bardzo zbliżona, a główną różnicą względem modelu Ultra będzie zauważalnie gorszy telezoom. Co ważne, w tym roku modele Galaxy S22 i Galaxy S22 Plus mają takie same zestawy aparatów.

2. Xiaomi 12S Ultra byłby ideałem, gdyby dało się go kupić.

Xiaomi 12S Ultra class="wp-image-2244852"
Xiaomi 12S Ultra

Xiaomi 12S Ultra szokuje specyfikacją, a konkretnie rozmiarem matrycy w głównym aparacie. Ma ona standard 1" (Typ 1), czyli taki sam, jak w profesjonalnych aparatach kompaktowych pokroju Sony RX100. DO tego aparat wykorzystuje całą powierzchnię tego wielkiego sensora, co przekłada się na najwyższą jakość, jaką da się uzyskać w 2022 r. w smartfonie.

Niestety Xiaomi 12S Ultra nie jest i nie będzie dystrybuowany w Polsce, a najpewniej również w całej Europie. Co prawda można go ściągnąć z rodzimego chińskiego rynku, ale trzeba liczyć się z wysoką ceną (ok. 7000 zł), długim czasem oczekiwania i potencjalnymi problemami z cłem na granicy.

 class="wp-image-1787620"

Najlepsza alternatywa: Xiaomi Mi 11 Ultra. Był to mój ulubiony fotograficzny smartfon 2021 r., który do dziś wcale się nie zestarzał. Jego matryca nadal jest jednym z największych sensorów na rynku, bo to aż 1/1,12 cala, a więc zdecydowanie więcej niż u młodszych konkurentów z 2022 r. Smartfon ma trzy aparaty:

  • główny, 50 MP, z obiektywem f/2.0, laserowym AF i stabilizacją optyczną,
  • ultraszerokokątny 48 MP, duża matryca 1/2", obiektyw f/2.2,
  • telefoto 48 MP, duża matryca 1/2", obiektyw f/4.1, 5x zoom (120 mm), optyczna stabilizacja.

Niestety Xiaomi Mi 11 Ultra w 2022 r. jest obecnie praktycznie wyprzedany w Polsce i bardzo trudno znaleźć nowy model. Telefon znajdziemy jednak w europejskich sklepach oferujących wysyłkę do Polski. Nieliczne sztuki dostępne w Polsce kosztują 5699 zł, a cena przy zamawianiu zza granicy będzie odrobinę wyższa.

3. Vivo X80 Pro, czyli największe zaskoczenie 2022 r.

Vivo X80 Pro to telefon z absolutnego fotograficznego topu w 2022 r. Producent, który jeszcze kilka lat temu był w Polsce zupełnie nieznany, w bardzo krótkim czasie wskoczył do pierwszej ligi jakościowej. Idzie za tym również cena, bo Vivo X80 Pro jest wyceniony na 5999 zł.

 class="wp-image-2235720"

Co dostajemy w zamian? Najbardziej wyróżnia się fantastyczny tryb nocny, w którym zdjęcia wychodzą wręcz niemożliwie dobrze. Aparat oczywiście radzi sobie świetnie również za dnia, ale to w tej klasie urządzeń standard.

W kwestii specyfikacji, mamy tutaj cztery aparaty:

  • główny, 50 MP, z obiektywem f/1.6, z laserowym AF i optyczną stabilizacją.
  • ultraszerokokątny, 48 MP, z dużą matrycą 1/2" i obiektywem f/2.2,
  • krótki telezoom, 12 MP, f/1.9, krotność 2x, stabilizacja na bazie mikrogimbala,
  • długi telezoom, 8 MP, f/3.4, krotność 5x, optyczna stabilizacja obrazu.
 class="wp-image-1755174"

Tańsza alternatywa: Vivo X60 Pro. Dlaczego nie X70 Pro? Ponieważ tego modelu nie było w Europie, natomiast X60 Pro nadal robi genialne zdjęcia, a kosztuje dziś 3699 zł. Był to jeden z najlepszych fotograficznych smartfonów, które testowałem w 2021 r.

4. iPhone 13 Pro (a jeśli czytasz ten poradnik we wrześniu: iPhone 14 Pro).

Materiał, który czytasz, został napisany w sierpniu, natomiast wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że we wrześniu nastąpi premiera iPhone’a 14 Pro. Czy będzie najlepszym fotograficznym iPhone’em? Nie mam wątpliwości, że tak. Według przecieków Apple po raz pierwszy od 2015 r. podniesie rozdzielczość aparatu z 12 na 48 MP, a ponadto powiększy też fizyczny rozmiar matrycy.

Jednocześnie podwyżki cen będą nieuniknione. Spodziewamy się, że iPhone 14 Pro będzie zdecydowanie droższy od iPhone’a 13 Pro. Jednocześnie topowa trzynastka jest jednym z najlepszych fotograficznych telefonów na rynku i zdecydowanie warto kupić ten model.

iPhone 13 Pro ma trzy aparaty:

  • główny 12 MP z obiektywem f/1.5 i stabilizacją optyczną w obiektywie oraz mechaniczną w ruchomej matrycy,
  • ultraszerokokątny 12 MP z obiektywem f/1.8 i autofocusem,
  • telefoto 12 MP z obiektywem f/2,8, krotnością 3x, autofocusem i optyczną stabilizacją.
 class="wp-image-1871598"

iPhone 13 Pro oferuje naprawdę rewelacyjną jakość zdjęć w każdych warunkach. Ponadto oprogramowanie tego smartfona ma kilka smaczków, z których skorzystają zaawansowani twórcy, w tym np. tryb zapisu zdjęć ProRAW i zapisu wideo ProRes. Oba dają duże możliwości edycji w postprocesie, również w profesjonalnym oprogramowaniu na komputerach.

Do tego dochodzi tryb kinowy przy nagrywaniu, choć na ten moment to raczej tylko ciekawostka. Trudno mi wyobrazić sobie sytuację, w której użytkownik byłby niezadowolony z aparatu iPhone’a 13 Pro. iPhone 13 Pro kosztuje 5199 zł.

Tańsza alternatywa: iPhone 13 / iPhone 13 mini. Oba smartfony mają ten sam zestaw aparatów, czyli obiektyw główny i ultraszerokokątny. Aparat główny pod kątem sprzętowym pochodzi wprost z iPhone’a 12 Pro Max, dzięki czemu jest wyposażony w mechanizm ruchomej matrycy stabilizującej ujęcia. W ubiegłym roku takie możliwości miał tylko najdroższy model Pro Max.

W praktyce, dzięki usprawnieniom w oprogramowaniu, pod kątem jakości aparaty iPhone’a 13 dają identyczną jakość, jak w iPhonie 13 Pro. Praktyczną różnicą jest teleobiektyw, którego brakuje w bazowych modelach 13.

5. Sony Xperia Pro-I, czyli najprawdopodobniej jedyny telefon klasy pro.

Na wstępie cena: Sony Xperia kosztuje 7499 zł, ale tylko dlatego, że zdążyła już potanieć. W momencie premiery kosztowała ok. 8500 zł. Już to pokazuje, że gra w innej lidze niż pozostałe smartfony z fotograficznego topu AD 2022. Czym wyróżnia się model Pro-I?

Przede wszystkim jest to telefon z bardzo dobrym aparatem skierowany do fotografów i filmowców, którzy potrzebują miniaturowego sprzętu zdolnego przechwycić materiał o takiej jakości, by dało się go bezinwazyjnie wpleść w reportaż bądź nagranie wykonane prawdziwym sprzętem foto/wideo. W jaki sposób Xperia Pro-I zapewnia taką jakość?

Kluczem jest m.in. matryca standardu 1" (Typ 1), która co prawda nie jest wykorzystywana na całej powierzchni, ale mimo wszystko jest to sensor znany np. z aparatów Sony RX100. Zdjęcia RAW z takiego sensora wypadają jakościowo bardzo blisko zaawansowanym kompaktom Sony, a do tego ich charakterystyka jest znacznie bardziej aparatowa niż smartfonowa. Nie ma tu niepotrzebnie podbitych mikrokontrastów ani saturacji. Naturalny charakter zdjęć pozwala osiągnąć lepsze efekty podczas profesjonalnej edycji.

Podobna filozofia dotyczy też nagrywania, w którym Sony oferuje 10-bitowy zapis HLG, do tego z profilami obrazu, które można dostosować do obrazka z profesjonalnych bezlusterkowców czy kamer. Całość dopełniają niezwykle rozbudowane aplikacje foto i wideo, a także kilka smaczków sprzętowych, jak np. mechanizm zmiennej przysłony.

Tańsza alternatywa: Xperia Pro-I nie ma alternatywy na rynku, tak po prostu. A co z Xperią 1 IV, czyli topowym smartfonem dla majętnego Kowalskiego? Ten niestety rozczarowuje jakością zdjęć na tle tegorocznej konkurencji.

6. Huawei P50 Pro robi wszystko dobrze, od makro, po ekstremalny zoom.

Huawei P50 Pro trafił w moje ręce w styczniu 2022 r. i już wtedy pisałem, że ten smartfon ustawia fotograficzną poprzeczkę bardzo wysoko. W styczniu szczególnie imponowały mi możliwości telezoomu, bo zdjęcia nawet na krotnościach 20x - 30x wypadały obłędnie. Ten wynik poprawił Samsung Galaxy S22 Ultra, ale nie zmienia to faktu, że Huawei P50 Pro nadal jest smartfonem ze ścisłej czołówki foto.

Pod kątem specyfikacji mamy tu komplet:

  • główny aparat 50 MP, f/1.8, AF i optyczna stabilizacja,
  • ultraszeroki kąt 13 MP, f/2.2, z AF,
  • telefoto 64 MP, f/3.5, 90 mm, powiększenie 3,5x, AF i optyczna stabilizacja,
  • dodatkowy sensor czarno-biały, 40 MP, f/1.6.

Na co trzeba wiedzieć o Huawei P50 Pro? Dla wielu osób problemem może być brak usług Google’a, które są dostępne w każdym innym smartfonie na tej liście. Na przestrzeni lat Huawei jednak mocno rozwinął własny sklep, a ponadto wprowadził opcje pokroju GSpace, czyli przestrzeni, w której można instalować dowolne aplikacje ze sklepu Google Play.

REKLAMA

Tańsza alternatywa: Huawei P30 Pro. To dość przewrotny wybór, bo mówimy o smartfonie z 2019 r., ale w przypadku Huaweia polecam model P30 Pro z dwóch powodów. Po pierwsze, to ostatni model z pełną obsługą usług Google, a po drugie, to nadal bardzo dobry fotograficzny telefon. Konkurencja da dziś lepszy zoom czy zdjęcia portretowe, ale tryb nocny zestarzał się w zaskakująco małym stopniu, ponieważ w momencie premiery P30 Pro był królem ciemności. Niewątpliwie smartfon zachęca też ceną, bo bez problemu kupimy go za ok. 2800 zł.

Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na spidersweb.pl 1.08.2022 roku

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA