Najlepsze telefony 2021 to te, które sprawiają najwięcej frajdy. Subiektywny ranking TOP 5
Ten rok należał do Samsunga. Tak w skrócie mogę podsumować telefony 2021 roku, które najbardziej zapadły mi w pamięć i z których korzystało mi się najlepiej. Oto wysoce subiektywny ranking TOP 5 smartfonów 2021 r.
Gwoli uściślenia – ten tekst nie jest obiektywnym, niezależnym rankingiem najlepszych telefonów 2021 r. Gdyby tak było, co najmniej dwie, a może nawet trzy pozycje musiałyby z niego wypaść. Takie rankingi z roku na rok mają też coraz mniej sensu, bo obiektywnie rzecz ujmując arcytrudno jest dziś kupić kiepski smartfon. One wszystkie są dobre lub bardzo dobre, a wybór konkretnego sprowadza się do indywidualnych potrzeb i preferencji.
Są jednak takie telefony, z którym rezonowałem bardziej niż z innymi. Które z miejsca skradły moje serce i zostały w kieszeni nie tylko na czas testów, ale i długo po nich.
Najlepsze telefony 2021 – subiektywny ranking TOP 5
To był bardzo dobry rok dla telefonów i jest wiele modeli, którym niewiele zabrakło do znalezienia się na tej liście. Muszę tu wymienić m.in. Motorolę G200, Oppo Reno 6 Pro, OnePlusa 9 Pro czy Asusa Zenfone 8.
Koniec końców stało się jednak coś, czego się nie spodziewałem – marką, która bezwzględnie podbiła moje technologiczne serce w 2021 r. był… Samsung. Koreańczycy wypuszczali w tym roku banger za bangerem i po raz pierwszy od lat nie mogę powiedzieć, by były to nudne premiery. Wprost przeciwnie, to właśnie Samsung - do pary z Asusem - sprawił mi w tym roku najwięcej smartfonowej frajdy. To powiedziawszy, oto moja personalna topka 2021 r.
Najlepszy smartfon 2021 – iPhone 13 Pro
Choć jest najniżej na liście, to właśnie na niego wydałem własne pieniądze. Tzn. kupiłem, ale się nie cieszyłem, gdyż powód tego zakupu był bardzo prosty – mój samochód nie lubi się z Android Auto, a z Apple Carplay działa bezbłędnie.
Jest to jednak najbardziej bezproblemowy i dopracowany w najdrobniejszych szczegółach smartfon, jaki kiedykolwiek miałem w rękach, który obiektywnie w pełni zasługuje na miano telefonu roku 2021 r. iPhone 13 Pro wszystko robi dobrze; nie jest ani za duży, ani za mały, ma fenomenalny zestaw aparatów (spisujący się doskonale nie tylko w zdjęciach, ale też w wideo), ma świetny czas pracy i działa po prostu niezawodnie.
Dlaczego więc iPhone 13 Pro jest tak nisko w zestawieniu? Bo to świetne narzędzie i… nic poza tym. Gdy biorę go do ręki, nic nie czuję. Żadnego zachwytu, żadnej ekscytacji, jakbym brał do ręki wysokiej klasy młotek. Nikt nie zachwyca się młotkiem. Jeśli jednak taka jest cena świętego spokoju, to jestem gotów ją zapłacić.
Najlepszy telefon 2021 – Asus ROG Phone 5
Gdybym musiał dziś kupić nieskładany telefon z Androidem na własność, wahałbym się długo między tym modelem, a kolejną pozycją z zestawienia. Asus ROG Phone 5 w wersji Ultimate bez dwóch zdań oczarował mnie od pierwszego kontaktu i z każdym dniem testów zachwycał coraz bardziej. Miał wady – dość kruchą konstrukcję i kiepskawe aparaty – ale kompensował je z nawiązką szeregiem zalet i samą swoją wyjątkowością.
Istnieje tylko jeden smartfon lepszy od ROG Phone’a 5, jeśli chodzi o konsumpcję multimediów i on również jest na liście. Żaden jednak nie oferuje jednocześnie tak fenomenalnych głośników i super-szybkiego ekranu, przy jednoczesnym zachowaniu absurdalnie długiego czasu pracy na jednym ładowaniu. Asus stworzył produkt absolutnie wyjątkowy i unikalny, ale z pewnością nie dla każdego. Dla mnie, jako wielkiego fana konsumpcji mediów na smartfonie i pecetowego gracza, estetyka i możliwości ROG Phone’a 5 pasują doskonale.
Najlepszy smartfon 2021 – Samsung Galaxy S21 Ultra
Galaxy S21 Ultra trafił do mnie w tym roku zupełnym przypadkiem i przy okazji, a polubiłem go na tyle, że nie chciałem oddać. Rzecz jest o tyle ciekawa, że ubiegłorocznego Galaxy S20 Ultra raczej nikomu nie mogłem polecić, ze względu na szereg dyskwalifikujących wad, z przegrzewaniem na czele. Galaxy S21 Ultra nie miał żadnego z problemów poprzednika. I był absolutnie zachwycający na co dzień.
W tym telefonie zgadza się wszystko – potężna specyfikacja, nieprawdopodobnie piękny ekran, dobre głośniki, niebywale uniwersalny zestaw aparatów… no wszystko. Nie potrafię znaleźć jednego punktu, który mógłbym jednoznacznie wskazać jako deal-breaker prócz ceny. Ta jednak już kilkukrotnie spadała na promocjach do akceptowalnego poziomu, zaś po premierze następcy możemy się spodziewać, że spadnie jeszcze bardziej.
Najlepszy telefon 2021 – Samsung Galaxy Z Fold 3
Długo biłem się z myślami, którego ze „składaków” Samsunga polubiłem bardziej. Tak naprawdę obydwa lubię tak samo, a jeśli chodzi o użyteczność i jakąś subiektywną fascynację, Z Fold 3 i Z Flip 3 wyprzedzają dowolne inne urządzenia o lata świetlne. Te sprzęty grają w innej lidze i pewnie, są bardzo drogie i mają sporo wad wieku dziecięcego, ale dla entuzjastów będzie to kompletnie bez znaczenia – ich użytkowanie na co dzień jest tak cudownie odświeżające, że prawdę mówiąc… od dwóch miesięcy mój iPhone 13 Pro przez większość czasu zbiera kurz, bo korzystanie z Z Folda 3 jest nieporównywalnie bardziej przyjemne i praktyczne.
To nie jest urządzenie dla każdego. Przede wszystkim, trzeba mieć naprawdę gruby portfel by móc sobie na nie pozwolić i trzeba być gotowym na to, że pomimo podwyższonej w tym roku wytrzymałości łatwiej go uszkodzić, niż konwencjonalny telefon. Uczciwie mówiąc aparaty nie są w nim też tak dobre jak choćby w tańszym Galaxy S21 Ultra, a czas pracy na jednym ładowaniu mógłby być odrobinę lepszy. Jednak to, jak bardzo rozkładany ekran przydaje się na co dzień, w pełni rekompensuje bolączki wieku dziecięcego.
Galaxy Z Fold 3 to bezwzględnie najlepszy smartfon do konsumpcji multimediów na rynku. Rozkładany ekran sprawdza się w oglądaniu filmów, graniu i czytaniu książek czy komiksów. Do tego akompaniują mu znakomite głośniki, które wyprzedzić może tylko ROG Phone 5. Obcowanie z tym sprzętem to czysta ekscytacja, która nie mija z upływem czasu.
Najlepszy smartfon 2021 – Samsung Galaxy Z Flip 3
Gdyby nie wspomniany we wstępie problem na linii Android Auto – mój samochód, Galaxy Z Flip 3 byłby moim prywatnym telefonem. Kto wie, może jeszcze dołączy do iPhone’a 13 Pro jako rezydent drugiej kieszeni. Oczarował mnie od pierwszej chwili na przedpremierowej prezentacji i nigdy nie przestał oczarowywać. Jest coś prawdziwie magicznego w konstrukcji, która dosłownie znika w kieszeni, a po otwarciu staje się telefonem dorównującym rozmiarami sztandarowym modelom. Jest coś nieprawdopodobnie satysfakcjonującego w zamykaniu klapki po zakończeniu korzystania z telefonu, podobnie jak w otwieraniu jej jednym płynnym ruchem ręki.
Nader wszystko nieprawdopodobny jest postęp, jakiego Samsung dokonał z generacji na generację. Pierwszą połowę tego roku spędziłem z Samsungiem Galaxy Z Flip 5G i choć uwielbiałem go z całego serca, to miał on zbyt wiele wad, bym mógł choćby rozważać zakup. Z Flip 3 nie ma żadnej z nich. Jest wytrzymały, ma ekran 120 Hz, ma głośniki stereo, ma naprawdę dobre (choć oczywiście nie najlepsze) aparaty.
Jego jedynym realnym kompromisem jest dość krótki czas pracy, który… wcale mnie przesadnie nie bolał, bo dzięki składanej konstrukcji i dodatkowemu ekranowi powiadomień Galaxy Z Flip 3 nie tylko sprawiał mi radość z każdym użyciem, ale też pozwolił nieco ograniczyć niepotrzebne sprawdzanie smartfona. Wszystko, co istotne, widziałem na zamkniętej klapce. Nie było potrzeby odblokowywać.
Smartfon to najbardziej personalny gadżet, jaki posiada każdy z nas. Czy ktoś to przyznaje, czy nie, to współczesne przedłużenie nas samych – narzędzie pracy, komunikator, źródło wiedzy i rozrywki. Owszem, ten sprzęt musi być funkcjonalny. Ale musi też, przynajmniej w jakimś stopniu, sprawiać przyjemność. W końcu obcujemy z nim każdego dnia i jeśli nie sprawia nam to przyjemności w ten czy inny sposób, to co nam po funkcjonalności?
Właśnie dlatego Samsung Galaxy Z Flip 3 jest moim telefonem roku 2021. Bo choć nie jest obiektywnie najlepszy w żadnym aspekcie, a w jego cenie można kupić inne, lepsze urządzenie, tak absolutnie żaden sprzęt w tym roku nie sprawił mi tyle radości.