Roślinny kotlet zdrowszy od prawdziwego mięsa. Taki będzie nowy Beyond Burger
Roślinne alternatywy mięsa wyglądają jak mięso, smakują jak mięso i… niestety często bywają jeszcze mniej zdrowe niż mięso. Nowy Beyond Burger położy temu kres.
Koronnym zarzutem wobec „bezmięsnych” kotletów firm takich jak Beyond Meat, Impossible Meat czy Next Level jest fakt, iż ich produkty wcale nie są zdrowsze od prawdziwego mięsa. Ba, zwykle są bardziej kaloryczne, zawierają o wiele więcej tłuszczu, a często także znacznie więcej sodu niż kotlety z wołowiny. Niektóre z nich zawierają również sporo węglowodanów, których w mięsnym kotlecie nie znajdziemy wcale.
Jeśli chodzi o wartości odżywcze mięsa, niewiele można na nie poradzić. Zawartość tłuszczu determinowana jest przez jakość „źródła” i to by było na tyle. Mięso pozostaje mięsem. Roślinne zamienniki można jednak dowolnie modyfikować, co właśnie uczyniła firma Beyond Meat. W przyszłym roku zobaczymy aż dwa nowe roślinne kotlety, zdrowsze niż kiedykolwiek.
Nowy Beyond Burger ma być zdrowszy od prawdziwego mięsa.
Nowe wersje roślinnego burgera można podzielić na zdrową i zdrowszą. Ta zdrowa zawiera aż 35 proc. mniej nasyconych tłuszczów niż wysokogatunkowa wołowina, zaś ta zdrowsza aż 55 proc. mniej tłuszczów od prawdziwego mięsa.
Obydwa warianty mają smakować podobnie, być bardziej soczyste od swoich poprzedników i - w końcu! - oferować mniejszą zawartość kalorii od mięsnego kotleta, zachowując przy tym podobny profil mikroskładników odżywczych, minerałów oraz witamin B.
Nowe wersje Beyond Burgera trafią do sprzedaży w przyszłym roku.
Nie wiadomo na razie, czy ich cena będzie odbiegać od ceny obecnego wydania roślinnych kotletów.
Obstawiam, iż za wariant „zdrowszy” przyjdzie nam zapłacić nieco więcej, choć kto wie - popyt na Beyond Burgery rośnie tak gwałtownie, iż firma już zapowiedziała, że jej roślinne kotlety niebawem będą tańsze od prawdziwego mięsa. Czy zostanie wtedy jakikolwiek argument, by dalej spożywać wołowinę?