REKLAMA

Mało im wyborów. Pójdą do urn, by zdecydować o przyszłości wiatraków

Przedwyborczy okres zrobi się jeszcze gorętszy. Mieszkańcy jednej z gmin wypowiedzą się nt. obecności wiatraków w ich regionie. Nie jest to pierwsze tego typu referendum. I na pewno nie ostatnie, bo głosów sprzeciwu przybywa.

Mało im wyborów. Pójdą do urn, by zdecydować o przyszłości wiatraków
REKLAMA

Radni zdecydowali o przeprowadzeniu referendum ws. wyrażenia zgody na powstanie farm wiatrowych w gminie Olszanka – donosi portal brzeg24.pl. Sesja, jak relacjonuje portal, miała „burzliwy przebieg”. Na miejscu pojawili się przeciwnicy wiatraków.

Referendum odbędzie się 8 czerwca. Mieszkańcy, którzy wezmą udział w głosowaniu, odpowiedzą na pytanie: „Czy jesteś za lokalizacją i budową farm wiatrowych na terenie Gminy Olszanka?”.

REKLAMA

Dziękujemy mieszkańcom Gminy Olszanka za tak liczne przybycie na radę gminy w sprawie referendum odnośnie stawiania na naszym terenie potężnych turbin wiatrowych. Dzisiaj demokracja zwyciężyła – podsumował Robert Piskorski, jeden z inicjatorów referendum.

Wcześniej podobne głosowanie odbyło się w gminie Głubczyce w lutym. Tam przeciwnicy wiatraków ponieśli jednak sromotną klęskę. Chociaż większość była na „nie”, to frekwencja była za niska. Referendum uznano za nieważne.

Jak będzie w gminie Olszanka? Protestujący od kilku miesięcy się skrzykują.

- Pod protestem zebraliśmy 606 podpisów z dziewięciu sołectw najbardziej dotkniętych planowaną inwestycją, natomiast pod protestami z gminy Łosice było ponad 240 podpisów – tak na początku kwietnia w rozmowie z „Tygodnikiem Siedleckim” mówiła jedna z mieszkanek gminy Olszanka.

Protesty przeciwko wiatrakom nie ustępują

W gminie Lichnowy powstać może farma wiatrowa. Mieszkańcy obawiają się, że zostaną otoczeni przez wiatraki.

- W praktyce nasza miejscowość zostanie wciśnięta między dwie duże inwestycje wiatrowe – z każdej strony turbiny, które całkowicie zdominują krajobraz. Coraz częściej mam poczucie, że zaczynamy iść w stronę sytuacji, która ma miejsce w gminie Grodków na Opolszczyźnie – mieszkańcy zostali otoczeni przez wiatraki, decyzje zapadały ponad ich głowami, a skutki odczuwają do dziś – powiedział portalowi malbork.naszemiasto.pl Tomasz Bieliński, mieszkaniec Boręt Drugich.

Jak mówi, obawia się o zdrowie sąsiadów oraz okolicznych zwierząt. Zwraca również uwagę na ukształtowanie terenu, sugerując, że „inwestycje tego typu mogą przynieść powodzie i zniszczenie gleb”.

Całkiem niedawno inni protestujący obawiali się, że obecność wiatraków spowoduje coś odwrotnego – suszę w regionie. Jak widać turbiny można obwinić za wszystko, w zależności od potrzeb.

REKLAMA

Czytaj też:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-10-29T10:35:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T09:17:29+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T06:47:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T06:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-29T05:48:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T18:43:45+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:44:30+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:04:27+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T17:02:31+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T16:03:48+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T12:09:48+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T10:35:13+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T09:20:52+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T08:44:58+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:18:02+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:17:22+01:00
Aktualizacja: 2025-10-28T06:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T20:37:05+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T20:08:13+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T19:41:07+01:00
Aktualizacja: 2025-10-27T19:19:22+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA