REKLAMA

Nasze pociągi mogą rozpędzić się do 200 km/h, ale tyle nie jeżdżą. Dlaczego?

Z jednej strony polskie pociągi coraz częściej przyjeżdżają na czas, z drugiej… mogłyby jeździć jeszcze szybciej. Tylko na niewielkim fragmencie mogą rozpędzić się do naprawdę wysokiej prędkości. Zdecydowanie częściej jeżdżą grubo poniżej 200 km/h.

Nasze pociągi mogą rozpędzić się do 200 km/h, ale tyle nie jeżdżą. Dlaczego?
REKLAMA

Jedna strona medalu jest naprawdę błyszcząca. W testach Pendolino rozpędza się do 250 km/h i udowadnia, że taka prędkość na polskich torach jest możliwa. Kupowane są nowe lokomotywy, dla których 200 km/h ma być normą. Punktualność już jeżdżących składów też się coraz częściej zgadza - w skali całego roku opóźnienia powyżej 120 minut dotyczyły 2,2 tys. pociągów, a od 60 do 120 minut – 7,2 tys. przypadków. Było to 0,5 proc. wszystkich kursów, jak zaznaczał Urząd Transportu Kolejowego.

Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. PKP Intercity chce kupić pociągi mogące jechać nawet 320 km/h. To gdzie to „ale” i druga strona medalu?

REKLAMA

200 km/h póki co tylko na niewielkim fragmencie

Jak odnotowuje Rynek Kolejowy, obecnie prędkość 200 km/h pociągi mogą osiągnąć raptem na 12 km całej sieci. A dokładnie na odcinku linii kolejowej nr 4 Grodzisk Mazowiecki – Zawiercie – jak wyjaśnia Przemysław Zieliński z PKP PLK. Tylko tam prędkość powyżej 160 km/h jest możliwa.

Wcześniej z prędkością 200 km/h dało się jechać po CMK, ale trwająca od lat modernizacja sprawiła, że pociągi musiały wyhamować. Celem jest już nie 200 km/h, a 250 km/h. Kiedy stanie się to możliwe? Najprawdopodobniej dopiero po 2027 r.

- Dostosowanie Centralnej Magistrali Kolejowej do prędkości 250 km na godz. jest związane z GSM-R. To jest nasza największa zagwozdka, jeśli chodzi o zakończenie prac w zakresie torowym na CMK – ogłaszał wiceszef resortu infrastruktury Piotr Malepszak podczas grudniowej konferencji.

Globalny System Kolejowej Radiokomunikacji Ruchomej GSM-R to kolejowa odmiana cyfrowej łączności komórkowej GSM przeznaczona do transmisji danych wykorzystywanych jako nośnik danych dla systemu ETCS i systemów dyspozytorskich oraz do zapewnienia komunikacji głosowej z maszynistą - wyjaśnia Urząd Transportu Kolejowego.

Na linii 9, gdzie wcześniej pociągi rozpędzały się do 200 km/h, teraz jest to niemożliwe z powodu tymczasowego wyłączenia systemu ETCS. Przez to, jak przypomina Rynek Kolejowy, Pendolino z Warszawy do Gdańska jedzie tylko 160 km/h, chociaż jego możliwości są dużo większe. Sytuacja ma zmienić się od czerwca.

Dobra wiadomość jest taka, że PKP PLK zapowiedziało wprowadzenie nowych wytycznych, które mają zwiększyć efektywność i bezpieczeństwo ruchu kolejowego.

Zgodnie z nowymi wytycznymi, od wykonawców wymagane będzie zastosowanie odpowiednich systemów ostrzegania lub wygrodzeń w rejonie robót. Wytyczne definiują jakie zabezpieczenia techniczne będą wymagane w zależności od prędkości poruszania się pociągów po sąsiednim torze. Zastosowanie odpowiednich zabezpieczeń umożliwi prowadzenie ruchu obok miejsc prowadzenia robót z prędkościami nawet do 200 km/h – zaznacza PKP PLK w komunikacie.

Przyszłe remonty nie powinny doprowadzać do sytuacji, że pociągi przynajmniej nie będą musiały zwalniać na modernizowanych odcinkach.

REKLAMA

Zdjęcie główne: Martyn Jandula / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-21T07:43:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-20T07:33:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-18T18:59:24+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA