REKLAMA

Rząd szykuje rewolucję. Z jednym biletem wejdziemy do wielu pociągów

Były zapowiedzi, teraz trwają prace. Ministerstwo Infrastruktury jest coraz bliżej stworzenia wspólnego biletu. Zmienią się też zniżki. Otrzymanie ulgi powinno być łatwiejsze.

Rząd szykuje rewolucję. Z jednym biletem wejdziemy do wielu pociągów
REKLAMA

O ogólnopolskim wspólnym bilecie mówi się od dawna. Idea może różnić się szczegółami, ale podstawowe zasady są proste. Pasażer nie będzie musiał przejmować się przewoźnikami i szczegółami. Jeśli widzi, że interesujący go pociąg zmierza w pasującą mu stronę, to po prostu kupuje bilet i nim jedzie. Dzisiaj jednak trzeba zwracać uwagę, czy to PKP Intercity, czy może Koleje Wielkopolskie.

REKLAMA

Powstanie systemu zapowiedział niedawno Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury, pełnomocnik rządu ds. przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu. Jak potwierdza „Dziennik Gazeta Prawna” prace trwają.

Najpierw – na co wskazywała niedawna wypowiedź Stanisława Bukowca – system obowiązywać będzie na kolei. Przypomnijmy, że wcześniejsze deklaracje dotyczyły wszystkich publicznych środków transportu. W maju 2024 r. Piotr Malepszak, wiceminister infrastruktury, tak opisywał ideę:

Jednolity bilet umożliwi płynne podróżowanie pociągami, autobusami, tramwajami. System będzie obejmował różne formy biletów, w tym: jednorazowe relacyjne nabywane na daną relację bez względu na przewoźnika i godzinę odjazdu, z możliwością wyboru opcji powrotnej, bilety tzw. abonamentowe (odcinkowe): miesięczne bez względu na przewoźnika czy też bilety obejmujące wszystkich kolejowych przewoźników regionalnych z opcją komunikacji miejskiej. Docelowo system powinien obejmować cały transport publiczny, na zasadzie dobrowolności.

Czasowe ograniczenie ogólnopolskiego biletu zintegrowanego do kolejowych przewoźników jednak nie dziwi. Różnice pomiędzy transportem pociągowym a autobusowym są na tyle duże, że najpierw warto przetestować rozwiązanie w bardziej przyjaznym środowisku niż dość chaotyczne PKS-y.

Rząd weźmie się też za ulgi

Powodów do otrzymania zniżki na bilet jest tak dużo, że nawet sami kolejarze się w tym gubią – zwraca uwagę dziennik. Dlatego resort chce uproszczenia systemu uprawniającego do uzyskania ulgi. Zmiany mają wejść w życie w ciągu najbliższych dwóch lat.

Dziś sytuacja jest naprawdę skomplikowana. Wystarczy sprawdzić, ile zniżek można dostać w PKP Intercity. Jest m.in. bilet seniora (30 proc. dla osób powyżej 60 r.ż. - choć sam przewoźnik zaznacza, że "system może przydzielić ofertę korzystniejszą, jeżeli taka wystąpi"), ale też ulga o tajemniczej nazwie „2 przejazdy w roku (emeryt/rencista), która daje 37 proc. zniżki i opisana jest tak:

Emeryci i renciści oraz ich współmałżonkowie, na których pobierane są zasiłki rodzinne - tylko 2 przejazdy w roku kalendarzowym na podstawie zaświadczenia, które jest dokumentem ścisłej rejestracji. Wpis możesz uzyskać u konduktora podczas kontroli biletów.

Mamy osobną kategorię dla kombatantów będących inwalidami wojennymi/wojskowymi i dla kombatantów, chociaż teoretycznie zniżka jest ta sama – 51 proc. To po co rozdrobnienie? Trzeba zajrzeć w szczegóły. Ci pierwsi mogą liczyć też na promocję w pierwszej klasie EIC/EIP (czyli pendolino), która niedostępna jest dla kombatantów. Niby niewielka różnica, ale pokazuje, jak ważne są detale. Zapewne różnice nie wzięły się znikąd, ale dla pasażerów to problem, bo można nie wiedzieć, co komu, kiedy i dlaczego przysługuje.

Studenci do lat 26 proc. mają 51 proc. ulgę, ale już dzieci i młodzież – 37 proc. Zdarzało mi się być świadkiem, kiedy uczeń kupując bilet u konduktora prosił o „szkolny”, wywołując w tym niemałą irytację sprzedawcy, który nie miał pojęcia, czy chodzi o ulgowy dla ucznia liceum, czy już studenta.

Kupującego ucznia też trzeba jednak rozumieć, bo może być przyzwyczajony do systemu obowiązującego w komunikacji miejskiej czy autobusach. W niektórych PKS-ach uczniowie liceum zniżki nie mają, ale studenci już tak. W innych „szkolny” daje dostęp do zniżki. Kupujący bilet u kierowcy w PKS-ie również dziwią się, że ulga nie obowiązuje albo obniżka jest mniejsza niż się spodziewano.

PKP Intercity w swoim systemie sprzedaży wprowadziło już uproszczenie. Wystarczy wpisać datę urodzenia, co pozwala „obliczyć dokładny wiek w dniu podróży”. Przewoźnik dzięki temu może podpowiedzieć i dopasować ulgi.

O ujednolicenie systemu apelowali pomysłodawcy inicjatywy społecznej "Transport, który działa". Wśród proponowanych zmian było również stworzenie jednej wyszukiwarki umożliwiającej planowanie podróży na całej jej długości. Teraz jest z tym problem.

Nierzadko dotarcie z punktu A do B wymaga użycia co najmniej dwóch wyszukiwarek, bądź szukania rozkładów jazdy w internecie na własną rękę. Koniec z takimi dylematami. Postulujemy wprowadzenie centralnego rejestru połączeń, który pozwoli na utworzenie  strony internetowej i aplikacji, na której sprawdzisz połączenia kolejowe, autobusowej komunikacji regionalnej i komunikacji miejskiej. Dzięki temu pasażer, korzystając z jednej strony lub aplikacji, będzie mógł zaplanować podróż między wszystkimi miejscowościami, do których dociera transport zbiorowy. Poprzez ujednolicenie sposobu zbierania rozkładów z danych w europejskim otwartym standardzie NeTEx będą mogły skorzystać podmioty komercyjne, tak aby połączenia znalazły się w Twojej ulubionej aplikacji z mapami lub do planowania podróży.

Możemy mieć nadzieję, że wprowadzenie ogólnopolskiego biletu zintegrowanego przybliży nas do uruchomienia podobnego systemu.

REKLAMA

Na Spider's Web przeczytasz więcej o pociągach:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-02-25T07:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T17:46:17+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T16:46:12+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T16:00:19+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T13:23:38+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T09:06:39+01:00
Aktualizacja: 2025-02-24T06:23:00+01:00
Aktualizacja: 2025-02-23T17:17:18+01:00
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA