Lotniskowiec z napędem atomowym zderzył się z kontenerowcem. Amerykanie pokazali zdjęcia
Na Morzu Śródziemnym, w pobliżu Egiptu, doszło do niecodziennego zdarzenia. Amerykański lotniskowiec USS Harry S. Truman, okręt o napędzie atomowym, zderzył się ze statkiem handlowym. Marynarka Wojenna USA opublikowała właśnie zdjęcia przedstawiające skutki kolizji.

USS Harry S. Truman to lotniskowiec klasy Nimitz, prawdziwy kolos o długości 333 m. Zderzył się on z masowcem pływającym pod banderą Panamy o nazwe Besiktas-M, który mierzy 188 m. Do kolizji doszło w pobliżu Port Said w Egipcie, na północnym krańcu Kanału Sueskiego, w miejscu, gdzie ruch statków jest zazwyczaj bardzo intensywny.
Kolizja na Morzu Śródziemnym
W okolicy zderzenia znajdowała się około 100 ogromnych statków. Były kapitan marynarki wojennej USA Carl Schuster, wykładowca na Hawaii Pacific University, powiedział w rozmowie z CNN, że takie warunki nie pozostawiają wiele miejsca na błędy, a obie jednostki uczestniczące w kolizji potrzebują około jednej mili morskiej (1852 m), żeby się zatrzymać.

Na szczęście, kolizja nie spowodowała żadnych obrażeń wśród załogi obu statków. Uszkodzenia USS Harry S. Truman są powierzchowne.
Co więcej, rzecznik Marynarki Wojennej USA poinformował, że napęd atomowy lotniskowca nie został uszkodzony i działa bez zarzutu. To bardzo ważna informacja, ponieważ awaria takiego napędu mogłaby mieć poważne konsekwencje.
Mimo kolizji USS Harry S. Truman kontynuuje swoją misję w regionie, a dochodzenie w sprawie incydentu ma na celu zapobieżenie podobnym zdarzeniom w przyszłości.
Więcej o niezwykłych lotniskowcach przeczytasz na Spider's Web:
Jeden z jedenastu
Ostatni znany przypadek zderzenia amerykańskiego lotniskowca ze statkiem cywilnym miał miejsce 22 lipca 2004 r., kiedy to dau, popularny na Bliskim Wschodzie żaglowiec, uderzył w były okręt USS John F. Kennedy. Do zderzenia doszło w Zatoce Perskiej.
Nie zawsze jednak zderzenia okrętów wojenny ze statkami cywilnymi kończą się bez ofiar. W 2017 r. amerykański niszczyciel USS Fitzgerald uderzył w statek towarowy u wybrzeży Japonii. Zginęło wówczas siedmiu marynarzy. W tym samym roku niszczyciel USS John S McCain zderzył się z tankowcem u wybrzeży Singapuru i Malezji, a podczas kolizji zginęło 10 marynarzy.
Truman jest jednym z 11 lotniskowców we flocie marynarki wojennej USA. Okręt wszedł do służby w 1998 r. Do napędu służą dwa reaktory jądrowe Westinghouse A4W, dzięki którym jest on w stanie przepłynąć ponad 4,8 mln km przed uzupełnieniem paliwa. Lotniskowiec może płynąć z prędkością ponad 30
węzłów (56 km/h). Na pokładzie USS Harry S. Truman stacjonuje ponad 90 samolotów i śmigłowców.
Kolizja USS Harry S. Truman z masowcem Besiktas-M to incydent, który na szczęście nie zakończył się tragicznie. Nikt nie został ranny, a napęd atomowy lotniskowca pozostał nienaruszony. Jednak to zdarzenie pokazuje, jak niebezpieczne może być poruszanie się po morzu, zwłaszcza w tak ruchliwych miejscach, jak Kanał Sueski.