Samolot przeleci nad głowami i będzie robił zdjęcia. Proszą mieszkańców, by nie panikowali
Wzbije się na wysokość 600 m i z tej perspektywy zeskanuje miasto. Misja jest ważna, bo dzięki temu uda się wskazać budynki na mapie Krakowa, w których są podwyższone straty ciepła.
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Krakowie poinformowało, że podpisało umowę na wykonanie specjalistycznych lotniczych zdjęć termowizyjnych sieci ciepłowniczej do końca lutego 2025 r. Zadanie jest bojowe, bowiem cel to uzyskanie mapy termicznej sieci ciepłowniczej, ze wskazaniem miejsc o podwyższonych stratach ciepła.
Spółka wyjaśnia, że przy okazji uda się pozyskać dane dla całego systemu. Dzięki temu po analizie możliwe będzie wyznaczenie miejsc potencjalnych awarii czy odcinków rur o pogorszonej izolacji.
Planowane loty mają się odbyć w godzinach nocnych – „od trzeciej godziny po zachodzie słońca do wschodu słońca” – więc niektórych może zaskoczyć samolot lecący na wysokości 600 m. Dlatego spółka uspokaja i prosi mieszkańców nie tylko o wyrozumiałość, ale i o niepanikowanie.
Po upływie prawie trzech lat rurociągi lekko się zestarzały, przybyło także wiele kilometrów nowej sieci. Tak jak człowiek potrzebuje się prewencyjnie i okresowo zbadać, tak i sieci ciepłownicze – dla polepszenia bezpieczeństwa i komfortu dostaw ciepła – winny zostać co jakiś czas „prześwietlone”. Analiza danych dostarcza wielu cennych informacji o sieci, niemożliwych do pozyskania w inny sposób. Stąd decyzja, aby w tym roku powtórzyć pomiary.
- wyjaśnia spółka.
Zdjęcia można wykonać wyłącznie w ściśle określonych warunkach, aby pomiary były jak najbardziej prawidłowe
Dlatego też trzeba robić je nocą, zwracając uwagę na temperaturę – podczas wykonywania zdjęć musi być poniżej 0 st. C., a w dniu poprzedzającym lot nie może przekraczać 5 st. C.
Do tego nie może być pokrywy śnieżnej i zachmurzenia poniżej pułapu lotu. Wśród innych czynników spółka wymienia jeszcze brak opadów i mgły w trakcie pomiarów oraz brak opadów w dniu poprzedzającym.
Wszystkie te warunki muszą być spełnione, więc terminu lotu nie można z góry zaplanować. Fotografie w ciągu dnia są niemożliwe, ponieważ „słońce zbyt nagrzewa powierzchnię i obraz termowizyjny nie wskaże przebiegu sieci ciepłowniczej”.
Samolot w czasie lotu na wysokości ok. 600 m robi zdjęcia kolejnym pasom miasta (coś jak skanowanie). Po przetworzeniu zdjęć uzyskuje się termiczny obraz miasta, którego skala dostosowana jest do potrzeb MPEC. Tak opracowana mapa termowizyjna stanowi warstwę w systemie GIS funkcjonującym w spółce
– opisuje krakowska spółka.
Liczba przelotów niezbędnych dla uzyskania kompletu danych zależy od warunków pogodowych
W 2020 r. do zeskanowania miasta potrzebnych było sześć krótkich lotów, a w 2021 r. tylko dwa. Obecnie samolot będzie latał na wyższym pułapie niż poprzednio, co daje większe prawdopodobieństwo, że maszyna nie będzie słyszana w nocy. Oby, bo hałasu już i tak jest za dużo wokół nas.
Więcej o lotnictwie przeczytasz na Spider`s Web: