REKLAMA

Najtańszy nowy iPhone bez modnego przycisku. Nie zatęsknisz za nim

Apple słynie z oszczędzania na wszystkim, co się da. Teraz okazuje się, że nowy iPhone SE 4 może być pozbawiony w miarę nowego przycisku.

Najtańszy nowy iPhone bez modnego przycisku. Nie zatęsknisz za nim
REKLAMA

Seria iPhone SE to taki "ukryty skarb" w świecie Apple. To modele, które łączą w sobie klasyczny design z całkiem nowoczesnymi podzespołami. Pierwszy iPhone SE w 2016 roku był jak powrót do przeszłości - wyglądał jak iPhone 5s, ale miał w środku moc iPhone'a 6s. To był strzał w dziesiątkę dla fanów mniejszych telefonów i tych, którzy nie chcieli wydawać fortuny na najnowszy model.

REKLAMA

Drugi SE pojawił się w 2020 roku i znowu zaskoczył. Tym razem design oparto na iPhonie 8, ale znowu sercem był jeden z najnowszych procesorów. No i w końcu w 2022 roku Apple wypuściło iPhone'a SE 3 - z wyglądu dalej bliźniak ósemki, ale z łącznością 5G i jeszcze szybszym procesorem. Dwa lata minęły, a nadal czekamy na kolejną odsłonę. I jeszcze nieco poczekamy, ale już krócej niż dłużej - bo zaczynamy dowiadywać się coraz więcej na temat następcy hitowego iPhone’a.

iPhone SE 4 straci przycisk czynności?

Wyciekło zdjęcie etui, które rzekomo ma być przeznaczone dla iPhone'a SE 4, planowanego na wiosnę 2025 roku. Etui to, ujawnione przez informatora Sonny'ego Dicksona, sugeruje kilka istotnych zmian w designie, ale też rodzi pytania o pewne funkcje.

Po pierwsze, etui wskazuje na większy ekran, prawdopodobnie 6,1 cala, co potwierdza wcześniejsze plotki o odejściu od 4,7-calowego wyświetlacza. Z tyłu widoczne jest miejsce na pojedynczy aparat z lampą, co może rozczarować fanów fotografii.

Najciekawsze jest jednak to, czego na zdjęciu etui nie ma. Jak zauważył serwis MacRumors, chodzi o wycięcie na przycisk czynności/Action Button, który miał zastąpić klasyczny przełącznik wyciszenia. To rodzi spekulacje, czy Apple zrezygnowało z tego elementu w modelu SE 4. Bo wszystko wskazuje na to, że ten iPhone pozostanie przy starym przełączniku. Etui nie ma również wycięcia na przycisk spustu migawki, który trafił teraz do serii iPhone 16, ale tego nikt się nie spodziewał w SE 4.

Czy przycisk czynności to rewolucja, bez której nie da się żyć? Raczej nie. Wiele osób, które mają go w swoim nowym iPhonie, w ogóle o nim zapomina albo używa go jak klasycznego przycisku wyciszenia. Oczywiście, możliwość przypisania mu skrótów do latarki, aparatu czy notatek może być przydatna, ale czy na tyle, żeby przesądzić o zakupie telefonu? To już kwestia indywidualnych preferencji. Dla większości użytkowników, zwłaszcza tych, którzy myślą o tańszym iPhonie SE, Action Button to raczej gadżet niż niezbędna funkcja.

A co Apple pokaże w tym roku? Przeczytaj o nowych produktach na Spider's Web:

Co wiemy o iPhonie SE 4?

Premiera prawdopodobnie nastąpi wiosną 2025 roku, a plotki sugerują spore zmiany w porównaniu do poprzedników. Po pierwsze, design ma nawiązywać do iPhone'a 14, z większym, 6,1-calowym ekranem OLED i charakterystycznym podbródkiem, notchem znanym z bazowej serii.

REKLAMA

Po drugie, SE 4 ma być pierwszym w serii z Face ID zamiast Touch ID, co oznacza pożegnanie z przyciskiem Home. W środku spodziewamy się mocnego procesora A18 Bionic i modemu 5G. A obsługa A18 Bionic może oznaczać jedno: nawet najtańszy iPhone w linii dostanie wsparcie dla Apple Intelligence, czyli AI od Apple’a.

Po trzecie, zapowiada się dobry telefon do zdjęć, bo SE 4 ma dostać pojedynczy 48-megapikselowy sensor znany z bazowej linii iPhone’ów 16. To wszystko w cenie na poziomie (oby) poprzednika, czyli za około 2500 zł. Bliżej 2999 zł, gdy uwzględnimy podatek od nowości. Kupicie?

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA