Takich wiatraków jeszcze w Polsce nie było. To prawdziwe kolosy
W gminie Wysoka w północnej Wielkopolsce stanęły gigantyczne i potężne wiatraki. Na skalę kraju – rekordowe. Ale nie tylko na lądzie przybywa turbin wiatrowych. Już wkrótce zaroi się od nich na Bałtyku.
Na farmie w gminie Wysoka w północnej Wielkopolsce zainstalowane zostały największe lądowe turbiny wiatrowe w Polsce o mocy 5,5 – 5,7 MW każda. Właścicielem farmy o mocy 62,5 MW jest firma Ingka Investments, ramię inwestycyjne Grupy Ingka ("największej na świecie firmy franczyzowej IKEA"), a za budowę odpowiadała firma OX2.
Farma wiatrowa będzie produkować rocznie ok. 180 GWh. Według deklaracji 11 turbin z farmy o mocy 62,5 MW zasili nawet 90 tys. gospodarstw domowych. Pozwoli to uniknąć emisji ok. 63 tys. ton CO2 każdego roku.
Całkowita wysokość każdego z wiatraków sięga niemal 200 m, na co składają się 125-metrowe wieże oraz łopaty o długości 72,4 m.
Więcej o energetyce wiatrowej przyszłości przeczytasz na Spider's Web:
Rozwijając każdy z projektów podchodzimy do niego indywidualnie, tak aby najlepiej wpisywał się w warunki lokalne oraz zapewniał najwyższą efektywność inwestycji. Dlatego zdecydowaliśmy się na wykorzystanie turbin o największej jak do tej pory mocy w Polsce. W Polsce posiadamy portfel rozwijanych projektów o łącznej mocy 3,1 GW. To elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne, ale również magazyny energii, które będą wsparciem dla sieci przesyłowych. W przyszłości z pewnością będziemy sięgać po kolejne innowacyjne rozwiązania
– podkreśla Katarzyna Suchcicka, prezeska OX2 Polska.
Na lądzie wiatraków jest pełno. Wkrótce tak samo będzie na Bałtyku
Łukasz Koliński, p.o. dyrektora ds. zielonej transformacji i integracji systemów energetycznych Komisji Europejskiej, zapowiadał w Brukseli, że region Morza Bałtyckiego ma być kluczowy dla postępów transformacji energetycznej. Co to w praktyce oznacza?
- Oczekujemy, że basen Morza Bałtyckiego stanie się unijnym drugim co wielkości miejscem produkcji energii z farm wiatrowych – powiedział na konferencji zorganizowanej we wtorek Brukseli Łukasz Koliński.
Cytowany przez PAP Arkadiusz Pluciński, zastępca Stałego Przedstawiciela RP przy UE, dodawał, że według polskiego rządu morskie farmy wiatrowe są niezbędne w osiągnięciu celu, jakim jest niezależność energetyczna. I to nie tylko w Polsce, ale i całej Unii.
Prace już trwają i to niedaleko polskich plaż. Farma Bałtyk 2 będzie znajdować się 37 km od brzegu, a Bałtyk 3 w odległości 22 km od brzegu pomiędzy Ustką a Łebą. Łącznie będą miały powierzchnię ponad 24 km2. Pierwsze turbiny zostaną uruchomione w 2027 r.