REKLAMA

Elon Musk kupi TikToka? To opcja atomowa

Elon Musk miałby przejąć TikToka - dzięki tej sprytnej transakcji Chińczycy mieliby rozwiązać problem blokady platformy w Stanach Zjednoczonych. Tymczasem rozpoczął się exodus twórców z TikToka, którzy nazywani są "uchodźcami".

Elon Musk kupi TikToka? To opcja atomowa
REKLAMA

Informację o tym, że chińscy urzędnicy mieliby rozważać sprzedaż TikToka Elonowi Muskowi podał Bloomberg. Według medium miałby to być plan B, bo plan A nadal zakłada, że TikTok powinien pozostać w posiadaniu ByteDance.

REKLAMA

Taka wizja nabiera oczywiście sensu, jeżeli pamiętamy, kto jest obecnie jednym z głównych zauszników wybranego na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Jest nim właśnie Elon Musk.

Problem w tym, że tych doniesień nie potwierdza sam TikTok. Mało tego, nazywa je "czystą fikcją".

Nie można oczekiwać, że będziemy komentować czystą fikcję.

- powiedział BBC rzecznik platformy.

Rozpoczęła się ucieczka z amerykańskiego TikToka.

Skąd w ogóle plotki o przejęciu TikToka przez Muska? W kwietniu ubiegłego roku prezydent Stanów Zjednoczonych podpisał ustawę, w myśl której ByteDance dostało dziewięć miesięcy na podjęcie decyzji o sprzedaży platformy TikTok amerykańskiej firmie. W przeciwnym wypadku nastąpi ogólnokrajowa blokada dostępu do TikToka.

Ostateczną datą rozliczenia się ByteDance z amerykańskim rządem jest 19 stycznia 2025 i nie zanosi się na to, by chiński koncern sprzedał swoje aktywa. To z kolei wywołało masową migrację użytkowników na... chińskie platformy.

Pomimo że Stany Zjednoczone to stolica większości mediów społecznościowych, w tym Facebooka, Instagrama i YouTube'a - najpopularniejszych platform, które już kilka lat temu podkradły TikTokowi format pionowych wideo, to "TikTokowi uchodźcy" szukają nowego domu na kolejnych chińskich społecznościówkach. Co jest paradoksalne o tyle, że ustawa, na mocy której TikTok zostanie zablokowany w Stanach Zjednoczonych miała chronić tak interesy USA, jak i jej obywateli, przed wpływami chińskimi.

Obecnie dwiema najpopularniejszymi aplikacjami w amerykańskim App Store są Xiaohongshu (小红书, XHS, znane także jako RedNote) oraz Lemon8.

Lemon8 to platforma należąca również do ByteDance, która była dosłownie "planem A1" koncernu na wypadek (a obecnie już fakt) blokady w Stanach Zjednoczonych. Lemon8 to hybryda Instagrama i TikToka, gdzie treści można przeglądać poprzez niekończące się przewijanie jednej z dwóch zakładek: Following (Obserwowani) i For you (Dla ciebie). A owymi treściami są nie tylko pionowe wideo, ale także posty ze zdjęciami i opisami różnej długości.

Z kolei Xiaohongshu to chińska platforma, która w 2013 wystartowała jako medium społecznościowe dla kobiet do dzielenia się treściami na temat szeroko pojętej urody. XHS jednak szybko ewoluowało w platformę "social commerce", na której dominują publikacje łączące w sobie treści lifestylowe i płatne współprace, a sensem publikacji jest promocja produktów, trendów i zakupów, aniżeli utrzymywanie stałego kontaktu i nawiązywanie więzi z odbiorcami. Podobnie jak na Lemon8, na RedNote znajdziemy mieszankę postów ze zdjęciami i grafikami oraz pionowych wideo.

Jak opisuje serwis The Verge, migracja z TikToka na Lemon8 i Xiaohongshu widoczna jest nie tylko na listach popularności App Store. Xiaohongshu zalewane jest postami otagowanymi jako #TikTokRefugee i pisane mieszanką języka angielskiego oraz chińskiego. Ten sam hashtag obecnie jest jednym z najpopularniejszych na amerykańskim TikToku i za jego pośrednictwem można obecnie znaleźć porady co do tego jak stworzyć konto na Xiaohongshu i jak z niego korzystać, a także jakich zwrotów w języku chińskim używać, by nawigować po platformie - lub po prostu się nie zbłaźnić używając Tłumacza Google.

Choć obecnie migracja na chińskie platformy wydaje się nie być blokowana przez rząd Stanów Zjednoczonych, to może się okazać, że za jakiś czas użytkownicy będą musieli ponownie budować nowe profile. Jak informował w marcu ubiegłego roku The Washington Post, ustawa blokująca TikToka w USA jest skonstruowana tak, aby w przyszłości móc otworzyć prezydentowi furtkę na blokadę wszelkich innych "aplikacji kontrolowanych przez zagranicznych przeciwników", które spełniają kryteria określone w ustawie.

REKLAMA

Może zainteresować cię także:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA