REKLAMA

Ten telewizor jest jak dzieło sztuki. A cena niska. TCL Nxtframe - recenzja

Samsung The Frame wykazał, że jest całkiem spora grupa klientów, która od telewizora oczekuje więcej niż tylko wygody czy dobrego obrazu. Sam telewizor również może być ważnym elementem wystroju mieszkania. Teraz ten pomysł kopiuje TCL - ale dodaje wiele od siebie. Nie tylko niższą cenę.

TCL Nxtframe recenzja
REKLAMA

Do tej pory Samsung był praktycznie jedynym producentem oferującym szeroką gamę telewizorów lifestyle’owych, które łączą nowoczesną technologię z eleganckim wzornictwem. Jednak TCL Nxtframe stanowi pierwszą sensowną odpowiedź konkurencji, wprowadzając na rynek model, który może rywalizować z najlepszymi zarówno pod względem funkcjonalności, jak i estetyki.

REKLAMA

TCL Nxtframe A300 dostępny jest w trzech rozmiarach: 55, 65 i 75 cali, co pozwala na dopasowanie urządzenia do różnych przestrzeni mieszkalnych. Testowany przeze mnie model, TCL Nxtframe A300 Pro, został dodatkowo wyposażony w soundbar i subwoofer. To znaczne ulepszenie wpływa na jakość dźwięku, czyniąc z telewizora centrum domowej rozrywki i zadowalając nawet bardziej wymagających audiofilów.

Czytaj też:

Jednym z największych atutów Nxtframe jest jego smukły ekran. Zaprojektowany z myślą o estetyce, prezentuje się doskonale wisząc na ścianie i staje się integralną częścią wystroju wnętrza. Minimalistyczny design i subtelne ramki sprawiają, że urządzenie nie dominuje w pomieszczeniu, lecz harmonijnie się w nie wkomponowuje, dodając elegancji każdej aranżacji.

TCL Nxtframe

Niestety decyzja TCL o odejściu od standardów montażowych VESA może stanowić pewne utrudnienie dla użytkowników. Choć dostępne są różne stojaki i wieszaki dedykowane temu konkretnemu modelowi, brak kompatybilności ze standardowymi mocowaniami oznacza dodatkowe koszty i ograniczony wybór akcesoriów. W zestawie znajduje się co prawda wieszak na ścianę, jednak brak stojaka do postawienia telewizora na blacie może być problematyczny dla osób, które preferują tradycyjne ustawienie urządzenia.

Podobnie jak w przypadku modelu The Frame od Samsunga, do Nxtframe można dołączyć stylowe ramki magnetyczne, które nadają telewizorowi wygląd obrazu wiszącego na ścianie. W przeciwieństwie jednak do konkurenta, TCL dołącza jeden zestaw ramek już w standardzie, co jest miłym ukłonem w stronę klienta. Montaż jest niezwykle prosty dzięki magnetycznym mocowaniom, jednak nie obyło się bez pewnych niedociągnięć – ramki nie są idealnie dopasowane, przez co między nimi mogą być widoczne niewielkie szpary.

Dodatki dodatkami - a co z typowym dla telewizora wyposażeniem w TCL Nxtframe?

W przeciwieństwie do konkurencyjnego modelu Samsung The Frame, Nxtframe nie posiada odpowiednika systemu One Connect. Oznacza to, że wszystkie przewody muszą być poprowadzone bezpośrednio do telewizora, co może wpływać na estetykę instalacji i wymagać dodatkowej uwagi przy organizacji okablowania.

Urządzenie działa pod kontrolą systemu Google TV, który został nieznacznie zmodyfikowany przez TCL. Te drobne ulepszenia mają na celu usprawnienie interfejsu użytkownika i dostosowanie go do specyfiki sprzętu. Dzięki temu użytkownik otrzymuje intuicyjny i bogaty w funkcje system operacyjny, oferujący dostęp do szerokiej gamy aplikacji i usług streamingowych.

Jednym z kluczowych atutów TCL Nxtframe jest obsługa najnowszych formatów obrazu i dźwięku. Telewizor wspiera standardy takie jak HDR10+, Dolby Vision oraz Dolby Atmos, co przekłada się na wysoką jakość wyświetlanego obrazu i przestrzenny dźwięk. Dzięki temu użytkownicy mogą cieszyć się wyrazistymi kolorami, głębokim kontrastem oraz immersyjnym dźwiękiem podczas oglądania ulubionych filmów i programów.

Jeśli chodzi o łączność, telewizor wyposażono w cztery złącza HDMI 2.1. Warto jednak zwrócić uwagę, że tylko dwa z nich działają w pełnej przepustowości. Może to stanowić ograniczenie dla osób planujących podłączenie kilku urządzeń wymagających pełnej funkcjonalności HDMI 2.1, takich jak konsole najnowszej generacji czy zaawansowane systemy audio-wideo.

Nie sztuką jest imitować. Co do Trybu Sztuka wnosi Nxtframe?

Kluczowym elementem porównawczym z The Frame jest Tryb Sztuka, który w przypadku telewizora Sasmsunga pozwala zamienić telewizor w wiszące dzieło sztuki, zużywające minimalną ilość energii i trudno odróżnialne od prawdziwego obrazu. Jak na tym tle wypada Nxtframe?

TCL Nxtframe - konfiguracja Trybu Sztuka

W przeciwieństwie do Samsung The Frame, TCL Nxtframe nie oferuje dostępu do tysięcy dzieł sztuki z muzeów z całego świata w ramach Trybu Sztuka. Zamiast tego użytkownik ma do dyspozycji relatywnie niewielki wybór darmowych obrazów. Dla wielu może to być ograniczenie, szczególnie jeśli liczyli na bogatą bibliotekę słynnych dzieł. Warto jednak zauważyć, że w przypadku Samsunga dostęp do tej obszernej kolekcji jest płatny i wymaga opłacania abonamentu.

TCL Nxtframe przy pomocy AI pozwala na wygenerowanie własnego obrazu...

Alternatywą w Nxtframe jest możliwość wyświetlania własnych obrazków i zdjęć w Trybie Sztuka. To rozwiązanie pozwala na personalizację wyświetlanych treści i dostosowanie ich do indywidualnych preferencji oraz stylu wnętrza. Dzięki temu telewizor może stać się nie tylko centrum domowej rozrywki, ale również unikatowym elementem dekoracyjnym, prezentującym ulubione fotografie czy grafiki.

...trzeba przyznać, efekty bywają satysfakcjonujące

Co więcej TCL poszedł o krok dalej, wprowadzając generatywną sztuczną inteligencję jako rekompensatę za brak dostępu do szerokiej gamy dzieł sztuki. Użytkownik może opisać wymarzony obraz, a telewizor wygeneruje go i ustawi jako tapetę. To innowacyjne podejście otwiera nowe możliwości personalizacji i pozwala na tworzenie unikatowych kompozycji, które idealnie wpasują się w charakter pomieszczenia.

Jeśli chodzi o efektywność energetyczną w Trybie Sztuka, Nxtframe znacząco redukuje zużycie energii, choć nie osiąga tak niskiego poziomu, jaki oferuje Samsung. Dla użytkowników dbających o ekologiczny aspekt i koszty eksploatacji może to być istotny czynnik przy wyborze urządzenia.

Ekran położony na płasko, na nim odbicie silnego oświetlenia górnego. Zamiast lustrzanego odbicia światło jest całkiem skutecznie rozpraszane

Powłoka antyrefleksyjna zastosowana w TCL Nxtframe spisuje się nieźle, skutecznie rozpraszając większość refleksów świetlnych i poprawiając komfort oglądania w jasnych pomieszczeniach. Niemniej jednak, nie dorównuje ona skuteczności rozwiązania stosowanego przez Samsunga, co w pewnych warunkach może skutkować widocznością odbić na ekranie.

Na razie TCL Nxtframe broni się dzielnie - to świetny gadżet. Ale też czy dobry telewizor?

TCL Nxtframe to telewizor wyposażony w matrycę QLED LCD oraz procesor obrazu AiPQ Pro. Połączenie tych technologii ma na celu dostarczenie wysokiej jakości obrazu, spełniającego oczekiwania współczesnych użytkowników. Matryca QLED znana jest z lepszego odwzorowania kolorów i wyższej jasności w porównaniu z tradycyjnymi panelami LCD, co przekłada się na bardziej realistyczne doświadczenia wizualne.

TCL Nxtframe

Matryca obsługuje maksymalną rozdzielczość 4K oraz odświeżanie na poziomie 144 Hz. Dzięki temu obraz jest nie tylko ostry i szczegółowy, ale także płynny. Wysoka częstotliwość odświeżania jest szczególnie istotna dla graczy oraz miłośników dynamicznych scen akcji, gdzie każdy ułamek sekundy ma znaczenie. Pozwala to na redukcję smużenia i efektu rozmycia, zapewniając wyraźny obraz nawet przy szybkich ruchach.

Reprodukcja kolorów w TCL Nxtframe jest całkiem przyzwoita. Telewizor jest w stanie pokryć około 90 proc. przestrzeni barw DCI-P3, co przekłada się na żywe i nasycone kolory. Dzięki temu widzowie mogą cieszyć się głębią i bogactwem barw podczas oglądania filmów czy grania w gry, które wykorzystują szeroką gamę kolorystyczną. Jest to istotne dla uzyskania kinowych wrażeń w domowym zaciszu.

Procesor obrazu AiPQ Pro działa poprawnie, oferując skuteczne skalowanie skompresowanych materiałów oraz treści o niższej rozdzielczości. Dzięki temu nawet starsze filmy czy programy telewizyjne prezentują się lepiej na ekranie 4K. Niemniej jednak zauważalne są pewne problemy z upłynnianiem obrazu, które mogą objawiać się artefaktami na ekranie. Może to wpływać na odbiór dynamicznych scen, powodując drobne zakłócenia w płynności wyświetlania.

TCL Nxtframe

Telewizor wykorzystuje system podświetlenia Direct LED. Choć jest to rozwiązanie powszechnie stosowane, w tym przypadku przekłada się na bardzo przeciętny, wręcz kiepski kontrast. Ciemne sceny mogą wydawać się mniej głębokie, a czerń nie jest tak intensywna, jak można by oczekiwać. Dodatkowo testowany model wykazywał relatywnie niską równomierność podświetlenia, co objawiało się niejednolitą jasnością na różnych obszarach ekranu.

Szczytowa jasność HDR w TCL Nxtframe to zaledwie 430 nitów. W praktyce oznacza to, że efekt HDR nie jest tak wyrazisty, jak w modelach o wyższej jasności. Sceny o wysokim kontraście mogą nie oddawać pełni swojego potencjału, a szczegóły w bardzo jasnych lub bardzo ciemnych obszarach mogą być mniej widoczne. Dla entuzjastów technologii HDR może to stanowić istotny minus.

Z drugiej strony jednym z wyraźnych atutów tego telewizora jest bardzo niski input lag. Jest to szczególnie ważne dla graczy, którzy wymagają szybkiej reakcji ekranu na ich działania. Niski input lag zapewnia płynność i responsywność, co przekłada się na lepsze wrażenia z rozgrywki i może dać przewagę w grach wymagających szybkiego refleksu.

Podsumowując, TCL Nxtframe oferuje solidne parametry techniczne, takie jak matryca QLED LCD z wysoką częstotliwością odświeżania oraz przyzwoite odwzorowanie kolorów. Jednak pewne mankamenty, takie jak przeciętny kontrast, problemy z upłynnianiem obrazu i niewystarczająca jasność HDR, wpływają na ostateczną ocenę urządzenia. Dla graczy oraz osób mniej wymagających pod względem jakości obrazu w ciemnych scenach, Nxtframe może być interesującą propozycją, zwłaszcza biorąc pod uwagę niski input lag.

TCL Nxtframe Pro - dołączone soundbar i subwoofer są śliczne, komponują się z estetyką telewizora. Ale czy dobrze grają?

TCL Nxtframe Pro - subwoofer

System audio telewizora TCL Nxtframe został zaprojektowany we współpracy z renomowaną firmą Bang & Olufsen. Współpraca z tak znanym producentem sprzętu audio podkreśla dążenie TCL do dostarczenia użytkownikom nie tylko doskonałego obrazu, ale również wyjątkowych doświadczeń akustycznych. I, muszę przyznać, udało się.

Zintegrowany soundbar działa w systemie 3.1.2 i składa się z dziewięciu głośników, nie licząc potężnego, 100-watowego subwoofera. Taka konfiguracja pozwala na uzyskanie efektu dźwięku przestrzennego, który wypełnia pomieszczenie i dodaje realizmu oglądanym treściom. Obecność głośników skierowanych ku górze umożliwia wykorzystanie technologii Dolby Atmos, co dodatkowo podnosi jakość reprodukcji dźwięku.

TCL Nxtframe Pro - soundbar

Jakość dźwięku oferowana przez TCL Nxtframe jest na bardzo wysokim poziomie. System zapewnia klarowność oraz głębię brzmienia, co przekłada się na wyjątkowe wrażenia zarówno podczas oglądania filmów, jak i słuchania muzyki. Dźwięk jest czysty, a basy dobrze zbalansowane, co pozwala w pełni docenić każdy detal ścieżki dźwiękowej. Nawet przy wyższych poziomach głośności nie występują zniekształcenia, co świadczy o solidnej konstrukcji systemu audio.

Co więcej poziom jakości dźwięku oferowany przez Nxtframe jest porównywalny z uznanym soundbarem Sonos Beam. To duże osiągnięcie, biorąc pod uwagę renomę i standardy wyznaczane przez produkty Sonos na rynku sprzętu audio. Użytkownicy mogą więc liczyć na profesjonalne brzmienie bez konieczności inwestowania w dodatkowe systemy nagłośnienia.

TCL Nxtframe nie jest udana kopia The Frame. To zainspirowana sukcesem konkurenta tańsza alternatywa. Jest super, ale liczę na drugą generację

TCL Nxtframe to nowa propozycja na rynku telewizorów lifestyle'owych. Smukła konstrukcja i elegancki design sprawiają, że telewizor idealnie prezentuje się na ścianie, stając się integralną częścią wystroju wnętrza. Magnetyczne ramki, dołączone w zestawie, umożliwiają łatwą personalizację wyglądu urządzenia, choć ich dopasowanie nie jest idealne.

Telewizor pracuje pod kontrolą systemu Google TV, nieznacznie zmodyfikowanego przez TCL, oferując intuicyjny interfejs i dostęp do szerokiej gamy aplikacji. W kontekście Trybu Sztuka, Nxtframe pozwala na wyświetlanie własnych obrazów oraz korzystanie z ograniczonej liczby darmowych dzieł. Brak dostępu do tysięcy obrazów z muzeów, jak w przypadku The Frame, jest częściowo rekompensowany przez generatywną sztuczną inteligencję, dzięki której użytkownik może tworzyć własne obrazy na podstawie opisu. Zużycie energii w tym trybie jest zredukowane, choć nie na poziomie oferowanym przez Samsunga, a powłoka antyrefleksyjna działa poprawnie, choć nie dorównuje skuteczności konkurenta.

TCL Nxtframe z Google TV

Pod względem technicznym, TCL Nxtframe wyposażony jest w matrycę QLED LCD oraz procesor obrazu AiPQ Pro. Obsługuje rozdzielczość 4K i częstotliwość odświeżania 144 Hz, co przekłada się na płynność i jakość obrazu. Reprodukcja kolorów jest na przyzwoitym poziomie, z pokryciem około 90 proc. przestrzeni DCI-P3. Procesor obrazu skutecznie skaluje materiały o niższej jakości, jednak zauważalne są pewne problemy z upłynnianiem obrazu, objawiające się artefaktami. System podświetlenia Direct LED wpływa na przeciętny kontrast i nierównomierność podświetlenia, a szczytowa jasność HDR wynosi jedynie 430 nitów.

W aspekcie łączności, telewizor posiada cztery złącza HDMI 2.1, jednak tylko dwa z nich działają w pełnej przepustowości, co może być istotne dla użytkowników korzystających z wielu zaawansowanych urządzeń. Brak systemu One Connect oznacza konieczność bezpośredniego podłączania przewodów do telewizora, co może wpływać na estetykę instalacji. Mimo to, Nxtframe wspiera nowoczesne formaty obrazu i dźwięku, takie jak HDR10+, Dolby Vision czy Dolby Atmos, podnosząc jakość odbioru treści multimedialnych.

REKLAMA

Jednym z najmocniejszych elementów TCL Nxtframe jest system audio, opracowany we współpracy z Bang & Olufsen. Soundbar w konfiguracji 3.1.2, wraz ze 100-watowym subwooferem, dostarcza klarowny i głęboki dźwięk. Jakość audio jest zaskakująco dobra i porównywalna z poziomem oferowanym przez uznane marki, takie jak Sonos Beam, sprawdzając się zarówno podczas oglądania filmów, jak i słuchania muzyki. Dla graczy istotnym atutem będzie również bardzo niski input lag, wpływający na płynność rozgrywki.

Mam nadzieję, że Nxtframe drugiej generacji będzie wyposażony w odpowiednik One Connect, będzie też oferował lepszy kontrast i wyższą skuteczność powłoki antyrefleksyjnej. Na szczęście jest całkiem tanio. 55-calowa edycja to wydatek 3500 zł lub 5000 zł za edycję Pro. Na drugim krańcu rozmiarówki - 75 cali - ceny to, odpowiednio, 6300 zł lub 7800 zł. Bez abonamentu. A to czyni z Nxframe’a bardzo sensowną alternatywę.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA