REKLAMA

Opóźnienie może ulec zmianie. Teraz zobaczycie to w popularnej aplikacji kolejowej

Informacja o opóźnieniu pociągu nie jest zbyt przyjemna, ale właśnie ze względu na swoje konsekwencje musi być dobrze widoczna. Koleo sprawiło, że tak się teraz stanie.

koleo
REKLAMA

Trudne lata polskiej kolei i problemy z poprzednich lat wciąż kładą się cieniem na jej obecną ocenę. Wielu Polakom pociągi kojarzą się z niewygodą i właśnie opóźnieniami. Tymczasem dane z raportu Urzędu Transportu Kolejowego pokazują, że jest pod tym względem coraz lepiej. Punktualność pociągów w I kwartale 2024 r. wyniosła 92, 6 proc.

REKLAMA

Liczba pociągów opóźnionych powyżej 5 minut 59 sekund zmniejszyła się w stosunku do I kwartału 2023 r. o 5 232 pociągi, z czego spadek miał miejsce w przedziale opóźnień od 6 minut do 60 minut (o 5 246 pociągów), w przedziale opóźnień od 60 do 120 minut było 109 opóźnionych pociągów mniej, zaś w przedziale opóźnień od 120 minut liczba opóźnionych pociągów wzrosła o 123.

- wyliczał UTK.

- Punktualność na poziomie 93 proc. to najlepszy wynik kwartalny w ciągu ostatnich trzech lat – komentował dr inż. Ignacy Góra, prezes Urzędu Transportu Kolejowego.

Nie da się jednak uniknąć sytuacji, że czasami pociąg nie przyjdzie na czas. Dlatego Koleo postanowiło usprawnić swoją aplikację. Teraz w programie znajdziemy czytelną informację nt. ewentualnych opóźnień - bez konieczności zaglądania na inne strony internetowe czy sprawdzania tablic informacyjnych na dworcu.

fot. Koleo

Dane pobierane są od PKP PLK, które z kolei bazuje na informacjach od dyżurnych ruchu ze wszystkich stacji na terenie kraju

Obecnie w aplikacji możemy sprawdzić jak wygląda sytuacja u wszystkich przewoźników poza Kolejami Dolnośląskimi, SKM w Warszawie i Kolejami Mazowieckimi.

Dane w aplikacji są odświeżane co 10 minut. Czasami informacje od kolejarzy są wprowadzane do systemu z opóźnieniem. Dlatego warto dodać, że dane mają charakter wyłącznie informacyjny i nie ma możliwości kupienia biletu na pociąg po jego planowym odjeździe

– zaznacza Koleo.

Trochę szkoda, że tej opcji brakuje, bo faktycznie może zdarzyć się tak, że planowaliśmy podróż, ale baliśmy się, że nie zdążymy na czas. Albo stwierdzamy, że pojedziemy jednak innym pociągiem, który przyjedzie na naszą stację z opóźnieniem.

Przy okazji twórcy aplikacji przypominają, że w przypadku najbardziej opóźnionych połączeń możemy liczyć na rekompensatę od przewoźnika, niezależnie od powodu, dla którego pociąg nie przyjechał o czasie. To 25 proc. ceny biletu, jeżeli pociąg przyjechał przynajmniej 60 minut po czasie i 50 proc. w sytuacji, gdy pociąg się spóźnił co najmniej o dwie godziny.

Dodajmy, że informacje o opóźnieniach jakiś czas temu pojawiły się w aplikacji PKP Intercity. Niewykluczone, że Koleo i tak planowało wdrożyć swoje rozwiązanie, a być może jest to pewien efekt działania przewoźnika i Koleo zainspirowało się pomysłem. I bardzo dobrze: pod względem cyfrowym polska kolej naprawdę dobrze się spisuje. Możemy kupować bilety z wielu źródeł, a twórcy aplikacji rozszerzają ich możliwości o nowe opcje. Takiej otwartości życzyłbym sobie w przypadku osób odpowiedzialnych za tworzenie komunikacji publicznej w miastach.

Na Spider's Web piszemy więcej o cyfryzacji kolei i związanej z tym wygodzie:

REKLAMA

Zdjęcie główne: Mariola Anna S / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA