REKLAMA

iPhone skopiuje te funkcje Samsunga Galaxy. Do czego to doszło

Wiele wskazuje na to, że iOS 18 będzie jedną z większych aktualizacji w historii iPhone’a. Nic dziwnego, funkcjonalna przewaga konkurencji zaczyna być boleśnie dostrzegalna. Na szczęście Apple chce błyskawicznie dogonić i przegonić Samsunga. Te dwie funkcje brzmią jak coś bardzo użytecznego.

iPhone skopiuje te funkcje Samsunga Galaxy. Do czego to doszło
REKLAMA

Wygląda na to, że użytkownicy iPhone’ów jeszcze w tym roku zaczną korzystać z dobrodziejstw generatywnej sztucznej inteligencji bez konieczności posiłkowania się zewnętrznymi aplikacjami czy chmurami obliczeniowymi. Jak wynika z informacji zdobytych przez redakcję AppleInsidera, jest niemal pewne, że mające się pojawić jeszcze w tym roku iOS 18, iPadOS 18 i macOS 15 oferować będą dwie bardzo ciekawe nowości. Będą dostępne również dla obecnych w sprzedaży urządzeń, działać też będą w całości offline, nie wysyłając nigdzie danych użytkowania.

REKLAMA

Te dwie nowości to systemowe funkcje transkrypcji dźwięku na tekst oraz podsumowywania treści. Mają być one dostępne, między innymi, w aplikacjach Notatki i Dyktafon, niewykluczone też, że w aplikacji Podcasty. Za ich pomocą będzie można błyskawicznie uzyskać dokładny zapis tekstowy nagranych rozmów, spotkań czy wykładów, a także skracać do znacznie krótszej formy długie treści tekstowe. iPhone nauczyłby się więc części tych samych sztuczek, co konkurencja - w tym telefony Galaxy z Androidem z One UI 6.1.

Co nowego u Apple’a?

Transkrypcja i podsumowanie przez SI to potężne narzędzia, o czym mogę opowiedzieć też z doświadczenia

Odkąd podobna funkcja jest dostępna w aplikacji dyktafonu na użytkowanym przeze mnie Galaxy, moja praca stała się znacznie łatwiejsza. Konferencje prasowe, premiery produktowe, rozmowy z przedstawicielami i ekspertami oznaczają później żmudne i długie przesłuchiwania nagrań z Dyktafonu. Wyławianie informacji, cytatów i innych ważnych rzeczy z tych nagrań to zadanie nieraz i na kilka godzin. Znaczy się tak było, bo już nie jest.

Na powyższym klipie nagrałem aplikację Dyktafon na moim telefonie i zapis ze spotkania przedstawiciela jednej z firm z nami, grupką dziennikarzy. Telefon nie tylko zapewnił naprawdę dobrą transkrypcję mimo kiepskiej jakości nagrania, to na dodatek przetworzył ją na wiele sposobów - oferując czytelne podsumowanie, podział na poruszone tematy czy nawet popularne i często padające słowa kluczowe. Automat przerobił długi zapis dźwiękowy na czytelny i uszeregowany zbiór danych.

Oferujący powyższe i zapewne wiele więcej iPhone nie będzie tylko idealnym asystentem dziennikarzy. To zupełnie nowe podejście chociażby do notowania na wykładach na uczelni - kiedy będzie można skupić uwagę na zajęciach, zamiast na bezmyślnym przepisywaniu słów wykładowcy by niczego nie przegapić i za wszystkim nadążyć. Od tego przecież będzie iPhone (a już dziś jest Galaxy), a student może pełną uwagę skupić na omawianym zagadnieniu. Przykłady można mnożyć.

REKLAMA

Miejmy tylko nadzieję, że wymagania sprzętowe względem tej funkcji nie będą zbyt wysokie. Może się bowiem okazać, że część starszych urządzeń Apple’a bez NPU (koprocesora do SI) będzie tej nowości, niestety, pozbawiona.

*Ilustracja otwierająca: DenPhotos / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA