Nadchodzi wiosenna aktualizacja Windowsa 11. Co nowego?
Moment 5 ma być ostatnią z serii częstych i drobnych aktualizacji wprowadzających nowe funkcje i użytkowe zmiany do Windowsa 11. Wiemy już, kiedy się pojawi i mamy całkiem niezłe pojęcie na temat tego, co będzie zawierać.
Mijający rok był dość burzliwy dla użytkowników Windowsa 11, przynajmniej wersji przeznaczonej dla użytkowników indywidualnych. Microsoft bowiem zdecydował się na publikację serii małych uaktualnień (określanych Momentami), które nawet jeśli faktycznie wnosiły użyteczne nowości - to i tak potrafiły irytować ciągłymi zmianami. Mimo relatywnie niedługiej obecności na rynku w Windowsie 11 systemowy Eksplorator plików był gruntownie zmieniany aż trzykrotnie.
Microsoft nie zamierza jednak kontynuować tej polityki. Za sprawą informacji pozyskanych przez Windows Central wiemy już, że Microsoft wróci do wydawania aktualizacji rozwojowych nie częściej niż raz do roku, a być może nawet rzadziej. Moment 5, zaplanowany na luty bieżącego roku, ma być ostatnim z serii rzeczonych Momentów. Miłośnicy ciągłych nowości zapewne będą rozczarowani, tym niemniej wielu z pewnością doceni brak konieczności ciągłych zmian przyzwyczajeń. Ale co nowego znajdzie się w Moment 5? Przede wszystkim system zostanie dostosowany do nowego europejskiego prawa. Choć na tym nie koniec.
Nadrób świąteczne zaległości i nie przegap tych tekstów:
Windows 11 23H2 Moment 5. Użyteczne drobiazgi.
Aktualizacja Moment 5, poza zmianami wymuszonymi przez Unię Europejską (o czym szerzej za chwilę) nie wprowadzi żadnych wywrotowych nowości. Najważniejszą wydaje się ta, która ucieszy użytkowników rysików (i zapewne w szczególności Billa Gatesa). Do tej pory wprowadzanie tekstu w Windowsie odbywało się za pomocą dedykowanego panelu, który konwertował pociągnięcie piórka na komputerowy tekst i wysyłał do aplikacji. W Moment 5 to narzędzie staje się zbędne, tekst będzie można wprowadzać bezpośrednio tam, gdzie użytkownik sobie tego życzy.
Nowości doczeka się też funkcja Udostępnianie w pobliżu, która jest microsoftowym odpowiednikiem AirDropa czy Udostępnianie w pobliżu od Google (czyli pozwala na szybkie i łatwe bezprzewodowe wysyłanie treści pomiędzy urządzeniami). Do tej pory możliwe było nadawanie nazw urządzeń zgodnie z ograniczeniami dla nazw urządzeń w środowisku sieciowym. Po Moment 5 będzie można urządzenia nazywać dowolnie (na przykład Laptop Maćka zamiast do tej pory w ramach ograniczeń LAPTOP-MACKA).
Przyjemnym drobiazgiem jest też dodanie licznika wpisanych znaków do Notatnika. Trzeba przyznać, że Microsoft do tej pory umiejętnie zarządza tą uwielbianą przez wielu aplikacją. Gdy ogłoszono że zostanie przepisana na nowo, wielu się obawiało, że straci swój największy urok - prostotę, względną niezawodność i szybkość działania. Tymczasem nowy Notatnik niezmiennie pozostaje lekki i wygodny, a każdy z mniejszych i większych drobiazgów faktycznie rozwija aplikację w użytecznym kierunku, co na szczęście nie skutkuje przeładowaniem jej interfejsu.
Co nam Unia Europejska w Windowsie dała. Pozbycie się nachalnego Edge’a i Binga. A widżety w końcu są używalne.
Bieżąca wersja Windowsa tylko częściowo szanuje wybór użytkownika w kwestii domyślnej przeglądarki internetowej. To ustawienie nie jest uwzględniane jeżeli użytkownik kliknie w łącze zapewnione przez któryś z wewnętrznych mechanizmów Windowsa (na przykład prognoza pogody czy skorzystanie z wyszukiwarki) - wówczas niezależnie od ustawienia zawsze otwierana jest przeglądarka Edge, a w niej stosowna aplikacja. To się zmieni.
Windows 11 nie tylko będzie otwierał wszystkie linki w wybranej przez użytkownika przeglądarce, to na dodatek pozwoli na deinstalację przeglądarki Edge z systemu - co dziś jest niemożliwe. Podobnie będzie można usunąć dziś nieusuwalne z poziomu graficznego interfejsu użytkownika aplikacje Cortana, Aparat i Zdjęcia. W systemie pozostanie jednak bazujące na Chromium środowisko uruchomieniowe, by zachować zgodność z webowymi aplikacjami.
Dodatkowo, będzie można w końcu wyłączyć strumień wiadomości z usługi Microsoft News w widżetach. Na dziś jest to niemożliwe, co oznacza, że te wybrane przez użytkownika widżety giną w natłoku wiadomości. W ramach aktualizacji Moment 5 użytkownik będzie mógł wyłączyć Microsoft News w widżetach. Co więcej, będzie mógł podmienić Microsoft News na innego dostawcę, bowiem API jest już otwarte (choć na dziś żaden europejski wydawca nie zdecydował się na zbudowanie swojego, alternatywnego mechanizmu).
Na koniec, równie miłe wieści. Identyczna zmiana czeka systemową wyszukiwarkę, która na dziś wyświetla mnóstwo mniej lub bardziej potrzebnych informacji z Microsoft Bing. Rzeczoną integrację będzie można wyłączyć. Co więcej, również i tu otwarto API, więc użytkownik teoretycznie będzie mógł nie tylko wywalić Binga z systemowej wyszukiwarki, to na dodatek podczepić pod nią inną konkurencyjną aplikację. Podobnie jednak jak w przypadku widżetów, na dziś nikt jeszcze żadnej alternatywy nie zaprogramował.