Testujemy SSD PCIe 5 ADATA Legend 970. To dosłownie gorący towar
Dyski SSD wykorzystujące PCI Express 5.0 to temat gorący pod każdym względem. Stanowią obiekt westchnień entuzjastów, bowiem ich transfery potrafią przekraczać granicę 10000 MB/s. Sprawdzamy w działaniu model ADATA Legend 970.
Nieśmiało, bo nieśmiało, ale SSD NVMe wykorzystujące interfejs PCIe 5.0 coraz częściej pojawiają się w sklepach. Na co można liczyć w przypadku takich dysków i jak wygląda wydajność w porównaniu do SSD PCIe 4.0? Sprawdzam!
Wydawałoby się, że dwukrotne zwiększenie przepustowości w stosunku do interfejsu PCIe 4.0 powinno dać widoczny zysk w każdym przypadku. Jak jednak doskonale wiemy po porównaniu SSD PCIe 3.0 do 4.0, temat jest nieco bardziej złożony.
ADATA Legend 970 PCIe 5 to SSD M.2 o formacie 2280 wykorzystujący kontroler Phison E26. Producent daje na niego 5-letnią gwarancję ograniczoną TBW (1400 TB). Zobacz jak poradzi sobie w pojedynku z szybkim SSD PCIe 4.0.
ADATA Legend 970 PCIe 5 - recenzja
Czego potrzeba do obsługi SSD PCIe 5.0? Płyty głównej z gniazdkiem M.2 PCIe 5.0 oraz odpowiedniego procesora, bowiem tam znajduje się kontroler PCI Express. W testach wykorzystałem platformę AMD AM5, a konkretnie:
- Płyta główna ASUS Prime X670E-Pro Wi-Fi
- Procesor AMD Ryzen 7 7800X3D
- Pamięć RAM Patriot Viper Xtreme 5 (2 x 16 GB) 6400 MHz (CL 32-38-38)
- Karta graficzna ASUS GeForce RTX 4090 TUF OC
Od razu widać, że SSD ADATA Legend 970 PCIe 5 oprócz radiatora wyposażony jest w aktywne chłodzenie, czyli mały i niestety hałaśliwy wentylatorek.
Przydaje się to do czegoś? Historie o wysokich temperaturach SSD PCIe 5.0 nie były wyssane z palca - wystarczy kilka minut w okolicach maksymalnej przepustowości, by temperatury przekroczyły 80 stopni.
Tu znajdziesz inne artykuły o tematyce sprzętowej:
Chwila, a cóż to za kabelek wystaje z dysku? Otóż Legend 970 wymaga podpięcia dodatkowego zasilania za pomocą wtyczki SATA.
To w zasadzie tyle co trzeba wiedzieć na temat jego budowy i montażu - możemy przejść do sprawdzenia możliwości tego SSD.
ADATA Legend 970 PCIe 5 - testy wydajnościowe
Do testów syntetycznych i sprawdzenia maksymalnych osiągów dysku posłużył nam popularny (i darmowy) program CrystalDiskMark.
Zaraz, a gdzie to obiecane 10000 MB/s - bo tyle deklaruje producent tego dysku? W wersji 2 TB. Producent określił maksymalne możliwości wersji 1 TB na 9500 MB/s w odczycie i 8500 MB/s w zapisie (IOPS obu wersji jest na zbliżonym poziomie 1400K za wyjątkiem odczytu w mniejszej wersji, którą określono na 1300K) - a więc uzyskaliśmy wartości nawet wyższe od deklarowanych. Dla porównania sprawdźmy jeszcze dobry SSD NVMe wykorzystujący PCI Express w wersji 4.0, czyli Samsung 990 Pro.
W przypadku odczytu i zapisu sekwencyjnego widzimy bardzo ładny wzrost wydajności modelu opartego na PCIe 5.0, natomiast w przypadku małych plików już tak różowo nie jest (ADATA notuje odczyt trochę niższy, a zapis trochę wyższy). Wygląda na to, że sytuację mogłyby odmienić tylko zmiany w samym NVMe, a wręcz w budowie dysków. Na to drugie raczej szybko liczyć nie można, więc pozostaje nam nadzieja na aktualizację NVMe. Wypadałoby się chyba również zastanowić nad zastąpieniem NTFS czymś nowszym, ale to już temat na zupełnie inny artykuł.
To tyle jeśli chodzi o syntetyki i możemy przejść do 3D Marka. Dlaczego 3D Mark dobrym benchmarkiem jest? Bo symuluje warunki testów zbliżone do rzeczywistych. W przypadku testu Storage, całość składa się z następujących elementów:
- Ładowanie gry Battlefield V
- Ładowanie gry Call Of Duty: Black Ops 4
- Ładowanie gry Overwatch
- Kopiowanie folderu z grą Counter Strike: Global Offensive
- Nagrywanie gameplaya FHD 60 fps za pomocą OBS
- Instalowanie gry The Outer Worlds
- Zapisywanie stanu gry The Outer Worlds
Test Storage wypluwa nam ogólny wynik punktowy, jak i szybkości dysku uzyskane w każdym z testów.
Cóż, nie można mówić, że progresu nie ma - bo jest - ale jasnym jest, że tego typu konstrukcje pokażą pełnię swojej mocy tylko w specyficznych warunkach, a konkretnie przy obsłudze dużych plików. W każdym innym przypadku wydajność wprawdzie wzrośnie (mniej lub bardziej), ale nie są to wartości, które usprawiedliwiałyby zakup SSD PCIe 5.0 przez Kowalskiego.
Dyski SSD PCIe 5.0 - a komu to potrzebne?
SSD wykorzystujące interfejs PCI Express 5.0 to temat wciąż stosunkowo świeży. Jasne, w sklepach można już znaleźć kilka modeli, ale jak to w przypadku nowości - ceny nie zachwycają. ADATA 970 Legend PCIe 5 1 TB można znaleźć w (większych i popularnych) polskich sklepach w cenie około 1100 zł. Żeby daleko nie szukać, za ADATA Gamixx S70 Blade PCIe 4 o pojemności 4 TB zapłacimy tylko około 100 zł więcej. Legend PCIe 5.0 w wersji 2 TB to wydatek około 1900 zł. ADATA musi tu koniecznie zejść z ceny, bowiem konkurencja z SSD PCIe 5.0 już jest i takie konstrukcje jak MSI Spatium M570, czy Crucial T700 są widocznie tańsze.
Zdecydowanie największym problemem są tu jednak temperatury - pomimo aktywnego (i wyjątkowo irytującego) chłodzenia, temperatury tego modelu przekraczają 80 stopni. Tragedii może nie ma, ale uporczywe brzęczenie wentylatorka już jest.
Czy to znaczy, że SSD PCIe 5.0 w ogóle są bez sensu? No nie, na pewno świetnie sprawdzą się w przypadku dużych plików (odczyt i zapis sekwencyjny jest rewelacyjny), czyli choćby przy montażu wideo w rozdzielczości 4K lub 8K. Jak na razie jest to sprzęt dla użytkowników oczekujących wysokiej wydajności w takim określonym scenariuszu, no i oczywiście entuzjastów z grubym portfelem, którzy muszą mieć w swoich maszynach najwydajniejsze podzespoły - bo i takich przecież nie brakuje.
Sam jestem żywotnie zainteresowany SSD PCIe 5.0, ale jak na razie nie jest to sprzęt dla każdego, bo w codziennych zastosowaniach przyniesie niewielkie lub wręcz żadne przyśpieszenie w stosunku do dobrych SSD PCIe 4.0. Moim zdaniem warto poczekać na rozwój sytuacji, co powinno przynieść zarówno niższe ceny, jak i niższe temperatury takich konstrukcji.