REKLAMA

Czy myszy naprawdę lubią ser? Czy byki nie cierpią czerwonego? Obalamy kolejną porcję naukowych mitów

Co robić, gdy złapiecie infekcję, albo gdy w waszym domostwie zagoszczą myszy? Ze wszystkim można sobie poradzić, ale warto unikać niesprawdzonych informacji i mitów. Oto lista kilku naukowych bzdur.

mysz laboratoryjna
REKLAMA

Antybiotyki zabijają bakterie

REKLAMA

To może nie tyle mit, ile po prostu niewiedza na temat tego, jakie leki powinno stosować się w konkretnych sytuacjach. Chociaż niektórzy mogą sądzić, że przyjmowanie antybiotyków może być korzystne przy każdej infekcji w przypadku chorób wywoływanych przez wirusy, jest to nie tylko całkowicie błędne, lecz w rzeczywistości może prowadzić do poważnych problemów.

Przyjmowanie antybiotyków w sposób niezgodny z ich przeznaczeniem lub zaleceniami dotyczącymi dawkowania może spowodować, że inne powszechne w naszym organizmie bakterie uodpornią się na leki. Może to z kolei doprowadzić do powstania superbakterii, które powodują choroby znacznie gorsze niż pierwotne i są o wiele trudniejsze do zwalczenia.

W USA - jak informuje tamtejszy odpowiednik polskiego Sanepidu CDC - każdego roku lekarze wypisują dziesiątki milionów recept na antybiotyki w przypadku chorób wirusowych. Wynika to często z niepewności co do przyczyny choroby i nacisków ze strony pacjentów. Niektórzy lekarze nie chcą zmuszać pacjentów do czekania przez wiele dni na wyniki badań laboratoryjnych w celu ustalenia przyczyny ich schorzenia. Ważne jest jednak to, by każdy rozumiał, że antybiotyki nie zabijają wirusów i ich przyjmowanie bez potrzeby może wyrządzić naszemu organizmowi i zdrowiu więcej szkód niż pożytku.

To geny decydują o rasie

Można by pomyśleć, że ludzie, którzy mają różne kolory skóry, różnią się też od siebie pod względem genów. Nic bardziej mylnego. Według amerykańskiego Narodowego Instytutu Badań nad Ludzkim Genomem wszyscy dzielimy ze sobą 99,9 proc. genów. Nawet te 0,1 proc. nie ma żadnych markerów rasowych.

Przełomowe w tej kwestii badanie przeprowadzone w 2002 r. ujawniło, że istnieje większa różnorodność genetyczna między ludźmi pochodzenia afrykańskiego niż między Afrykanami i mieszkańcami Eurazji. Na przykład choroba niedokrwistość sierpowatokrwinkowa nie jest schorzeniem afrykańskim, jak się ją zwykle opisuje (co prawda występuje ona częściej u mieszkańców Afryki Zachodniej), lecz jest mocno rozpowszechniona w populacjach śródziemnomorskich, arabskich i indyjskich.

Byki złoszczą się, gdy widzą kolor czerwony

Popularne mity dotyczące tego, że byki stają się wściekłe, gdy widzą czerwień lub że są niezwykle brutalnymi zwierzętami wywodzą się z brutalnej tradycji walk byków, w których matadorzy machają czerwoną tkaniną przed bykiem, a ten szarżuje wściekle na niego. Prawda jest jednak taka, że to nie kolor płachty rozwściecza byka, lecz sam jej ruch.

Czytaj też:

Wiemy to na podstawie wielu eksperymentów z różnokolorowymi tkaninami, które najpierw były nieruchome, a następnie zaczynały się poruszać. Byki za każdym razem reagowały na ruch, a nie na kolor materiału. Dziś już wiemy nawet, że byki w rzeczywistości nie widza kolorów czerwonego i zielonego, i w związku z tym mają spore problemy z odróżnieniem czerwieni od zieleni, a także odcieni pomarańczowego i brązu.

Wielki Mur Chiński jest jedyną budowlą widoczną z kosmosu

Wielki Mur Chiński jest imponującą starożytną konstrukcją. Jego długość wynosi 21 196 km. To ponad połowa obwodu Ziemi wzdłuż równika. To jednak nie sprawia, że można go zobaczyć z kosmosu gołym okiem. Oczywiście można go dostrzec dzięki satelitom, ale dzięki nim można z kosmosu zobaczyć w zasadzie wszystko, także swój własny dom.

Astronauci, którzy wielokrotnie sprawdzili prawdziwość tego mitu osobiście podczas niezliczonych podróży w kosmos twierdzą, że z niskiej orbity okołoziemskiej można zobaczyć wiele różnych dział człowieka. Należą do nich miasta, główne drogi, tamy, a nawet lotniska, ale nie Wielki Mur Chiński. Dlaczego tak jest? Winien jest kolor - Wielki Mur Chiński ma prawie taki sam kolor, jak otaczający go obszar. Trudno więc jest odróżnić go od otoczenia. Jest brązowy i znajduje się w gęsto porośniętym roślinnością terenie oraz często przebiega przez obszary uprawne. Wszystkie jego elementy zlewają się z otoczeniem w jedną całość, zwłaszcza jak patrzy się na niego z wysokości setek kilometrów.

Myszy uwielbiają ser

Jeśli stwierdzicie obecność myszy we własnym domu lub mieszkaniu i postanowicie ją złapać, ser niekoniecznie będzie najlepszą przynętą. Chociaż oczywiście myszy faktycznie nie gardzą serem, jeśli mają okazję, by go zjeść. Ale nie jest prawdą, że go szczególnie preferują. Myszy po prostu zjedzą wszystko, co ma dla nich jakąś wartość odżywczą. Badania wskazują jednak, że jeśli mają wybór, myszy preferują słodsze smakołyki, tj. owoce lub słodycze. Skąd więc wziął się ten popularny mit? Jego źródła tkwią w średniowieczu, gdy nie istniały lodówki.

Jak sobie wtedy radzono? Mięso wieszano pod sufitem, zboże przechowywano w szczelnych konstrukcjach, które można uznać za poprzedniczki obecnych silosów. Sery zwykle owijano po prostu papierem, tkaniną lub pokrywano cienką warstwą wosku. Żaden z tych materiałów nie stanowi oczywiście żadnej przeszkody dla myszy. Twierdzenie o szczególnym upodobaniu sobie sera przez wzięło się też z okresu epidemii dżumy. Rozpowszechnioną wtedy praktyką było rezygnowanie z sera w diecie, by nie przyciągać myszy.

REKLAMA

A tak w ogóle, to nie zabijajcie mysz. To bardzo pożyteczne zwierzęta, także dla człowieka. Ale to opowieść na inny tekst.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA