Kupiłeś tę wersję Baldur's Gate 3? Zazdroszczę. Teraz dostaniesz za nią grubą kasę
Baldur’s Gate 3 jest genialny. Takie same są też ceny edycji kolekcjonerskiej gry, gdzie przebitka to kilka tysięcy złotych ponad to, co zapłaciliście przed premierą. Jest tutaj jakiś szczęśliwiec?
Baldur's Gate 3, długo oczekiwany powrót legendarnego cyklu po ponad 23 latach, jest sam w sobie legendarny: genialne recenzje, marketing, który graniczy z genialnością, a także szybkie wprowadzanie poprawek i hotfixów. To wszystko robi wrażenie na branży oraz graczach.
Ci ostatni mają jeszcze jeden powód do radości. Dokładniej mówiąc, ci którzy wierzyli w sukces tej gry lub są wielkimi fanami marki.
Edycja kolekcjonerska Baldur's Gate 3 jest wyceniana na około 8 tysięcy złotych
Według informacji ze strony Kotaku, edycja kolekcjonerska Baldur's Gate 3 była dostępna od roku 2022 do lipca bieżącego roku. Gracze mieli więc sporo czasu na zastanowienie się nad jej nabyciem. Ta specjalna edycja zawiera zarówno przedmioty fizyczne, jak i cyfrowe - stanowi prawdziwą gratkę dla największych fanów serii.
Cena? Oczywiście, 259 euro, co przekłada się na coś około 1300 złotych według oficjalnej strony twórców gry, czyli studia Larian Studios. Ale to już przeszłość. Podobnie jak sytuacja, w której Bitcoin kosztował grosze, a tanie iPhone'y były dostępne. Teraz ceny idą tylko w górę.
Ceny edycji kolekcjonerskiej na platformie eBay poszybowały w kosmos i nadal tam pozostają. Czy sądzicie, że przedsiębiorczy gracze sprzedają edycje po kosztach? Nope, nic z tych rzeczy. Ceny osiągają zawrotne wartości, szczególnie w Stanach Zjednoczonych. 3 czy 5 tys. zł? Jasne:
Niektórzy fani sięgają jeszcze dalej: ktoś zdecydował się zapłacić 5800 złotych. Ale to nie koniec, bo pojawiła się osoba, która wydała aż 1975 dolarów, co przekłada się na 8149 złotych, za edycję kolekcjonerską gry, którą wcześniej można było nabyć za 1300 złotych. Bez wątpienia mamy tu do czynienia z biznesmenami roku:
Sprzedawcy rozkładają zestawy na części - i zarabiają jeszcze więcej
Czy zdarza ci się demontować pewne samochody na części i sprzedawać je indywidualnie, zamiast oferować jako całość? Czasami taka strategia jest bardziej opłacalna (i o wiele bardziej!), niż sprzedaż jednostkowego produktu jako całości.
To samo dzieje się tutaj, gdzie sprzedawcy zdecydowali się rozebrać edycję kolekcjonerską na poszczególne elementy i zaczęli je sprzedawać osobno.
Rezultat? Zaskakujący. Oto ktoś dał 443 dolary, co przekłada się na 1820 złotych, za kostkę. CYFROWĄ KOSTKĘ:
Nie sądziłem, że kilka cyferek (i liter) może być warte tyle. Ale co z tego, jeśli jest popyt? Dlaczego by nie sprzedawać cyfrowych skórek do kostki w grze po cenie całej edycji kolekcjonerskiej?