PKP Intercity rozwiązało problem braku Wi-Fi i zasięgu w swoich pociągach. Nie bój się konduktora
Kto jeździ pociągami ten w cyrku się nie śmieje ten wie, że jednym z poważniejszych problemów oprócz tych związanych z punktualnością jest brak zasięgu w wagonach. Pal licho, gdy chce się po prostu popracować w trakcie podróży, ale problem robi się, gdy trzeba okazać konduktorowi bilet zakupiony online, a na telefonie zero kresek. Na szczęście PKP Intercity postanowiło walczyć z tym problemem.
Ostatnio jeżdżę częściej pociągami PKP Intercity, więc problem z zasięgiem znam aż za dobrze. Z racji tego, że poruszam się głównie jedną trasą, to już doskonale wiem kiedy zniknie mi zasięg i za ile kilometrów pojawi się ponownie. Czasem jak zwierzę korzystam z tradycyjnych kas i nabywam bilety w formie papierowej, ale z racji tego, że aplikacja PKP Intercity robi się coraz lepsza, to chętniej sięgam po bilety online. Ze zdziwieniem odnotowałem, że do tej pory aplikacja nie przewidywała możliwości pobrania biletu w formacie .pdf. Dostęp do niego był wyłącznie online, co mogło rodzić problemy podczas kontroli w miejscu, gdzie nie ma zasięgu. Na szczęście spółka zdała sobie sprawę z własnych ograniczeń.
W aplikacji PKP Intercity od teraz można zapisać bilet jako .pdf
Możecie się teraz pukać w głowę, czym ten Grabowski się ekscytuje, ale wbrew pozorom ta drobna zmiana przysłuży się całej rzeszy pasażerów. Bilet pobrany w formacie .pdf umożliwia okazanie go podczas kontroli, nawet gdy nie ma zasięgu. Ponadto można go wygodnie przesłać na inne urządzenie, udostępnić bliskiej osobie. Drugą z nowości jest możliwość dodania swoich podróży do kalendarza, co pomoże planować wycieczki z wyprzedzeniem. Aplikacja PKP Intercity rozwija się coraz bardziej. W ostatnim czasie dodano nowe możliwości płatności, w tym Apple Pay, obsługę metastacji oraz graficzną rezerwację miejsc. W tym tempie za rok nie będzie już na co narzekać.
No, chyba że na brak zasięgu, bo na poprawę tego prędko się nie zanosi.