Australia szykuje się do produkcji nowej broni laserowej, która może zniszczyć czołg
Australia jest krajem znanym z wielu atrakcji turystycznych, egzotycznych zwierząt i przyjaznych ludzi. Ale Australia ma też ambitne plany w dziedzinie obronności i technologii wojskowej. Rząd tego państwa przyznał kontrakt firmie QinetiQ Australia na współtworzenie i produkcję prototypu wysokoenergetycznego systemu broni laserowej.
Nie będzie to jednak zwykły laser, który służy do strzelania do dronów, pocisków czy innych małych zagrożeń. To jest laser, który ma być na tyle potężny, żeby zatrzymać czołg. Tak, dobrze czytacie. Czołg.
Jak działa broń laserowa?
Broń laserowa, zwana też bronią o ukierunkowanej energii (ang. directed energy weapon), to pomysł rodem z fantastyki naukowej, który staje się jednak coraz bardziej realny. Zamiast wystrzeliwać pociski lub rakiety, broń laserowa emituje wiązkę skoncentrowanych fotonów (cząstek światła), która niszczy cel przez nagrzewanie i spalanie. Broń laserowa jest zasilana elektrycznie, co oznacza, że nie potrzebuje amunicji, a co za tym idzie, magazynek takiej broni nie ma praktycznie dna. Nie ma też potrzeby przeładowywania.
Broń laserowa ma wiele zalet nad tradycyjną bronią kinetyczną. Jest cicha, niewidoczna i szybka - wiązka światła porusza się z prędkością 300 000 km/s. Jest też precyzyjna i selektywna - można nią celować w konkretne punkty na celu i unikać zbędnych strat. Ponadto broń laserowa jest stosunkowo tania w eksploatacji - koszt wystrzału wynosi od kilku centów do kilku dolarów. Tymczasem pociski przeciwpancerne lub przeciwlotnicze kosztują kilkaset tysięcy dolarów.
Jak Australia chce zatrzymać czołg laserem?
Większość istniejących lub testowanych systemów broni laserowej ma moc od kilku do kilkudziesięciu kilowatów (kW) i służy do zwalczania lekkich i małych celów, takich jak drony czy pociski. Na przykład marynarka wojenna USA używa lasera o mocy 30 kW do niszczenia dronów, a Izrael ma system Iron Beam o mocy 100 kW do obrony przed dronami i pociskami rakietowymi.
Australia ma jednak znacznie większe ambicje. W swojej strategii obronnej rząd australijski zapowiedział program rozwoju broni laserowej zdolnej do integracji z pojazdami opancerzonymi i zdolnej do pokonania pojazdów opancerzonych w tym ciężko panceżonych czołgów. To oznacza, że broń ta musiałaby mieć moc rzędu setek kilowatów lub nawet megawatów (MW).
Taka moc jest trudna do osiągnięcia i utrzymania w praktyce. Dotychczas najpotężniejszy system broni laserowej opracowany przez USA ma moc 300 kW i jest przeznaczony dla lotnictwa i marynarki wojennej. Aby zatrzymać czołg, który ma grubą warstwę pancerza i może się poruszać lub chronić za przeszkodami terenowymi, trzeba by emitować potężną wiązkę. To wymaga ogromnej ilości energii elektrycznej i zaawansowanej technologii.
Dron podatny na stopienie laserem może mieć plastikową obudowę o grubości kilku milimetrów. Pancerz czołgu, nawet w przypadku starszych wersji nowoczesnych czołgów, ma mieć grubość co najmniej 600 mm i zrobiony jest ze stali lub materiałów kompozytowych albo ceramicznych.
Kiedy Australia będzie miała broń laserową?
Na razie Australia jest na etapie prototypu i testowania swojej broni laserowej. Firma QinetiQ Australia ma dostarczyć pierwszy prototyp w ciągu dwóch lat od podpisania kontraktu, czyli wiosną 2025 roku. Następnie prototyp będzie poddany ocenie przez Departament Obrony Australii pod kątem wydajności, bezpieczeństwa i niezawodności.
Nie wiadomo dokładnie, jak będzie wyglądać ta broń. Możliwe, że będzie to system montowany na pojazdach opancerzonych lub ciężarówkach. Jedno jest pewne - jeśli Australia uda się stworzyć broń laserową zdolną do zatrzymania czołgu, będzie to przełom w dziedzinie technologii wojskowej i zmieni oblicze współczesnego pola walki.
Jakie są wyzwania związane z bronią laserową?
Broń laserowa nie jest jednak doskonała. Ma też wiele ograniczeń i problemów technicznych do rozwiązania. Jednym z nich jest moc - aby broń laserowa była skuteczna, musi emitować wiązkę o dużej energii i utrzymywać ją na celu przez wystarczająco długi czas. To wymaga dużych źródeł zasilania i systemów chłodzenia oraz stabilizacji wiązki.
Znajdujemy się tutaj na terytorium megawatów - to ilość energii zużywana przez małe miasto. Z tego powodu nawet przenośne urządzenia wykorzystujące energię kierunkową są bardzo duże. Dopiero niedawno Stanom Zjednoczonym udało się stworzyć stosunkowo mały laser o mocy 50 kW, na tyle kompaktowy, aby zmieścił się w pojeździe opancerzonym.
Załóżmy, że wszystkie problemy techniczne związane z bronią energetyczną zostały przezwyciężone. Nawet wtedy, aby produkować ją w dużych ilościach, będziemy musieli stawić czoła poważnym wyzwaniom związanym z łańcuchem dostaw i infrastrukturą. Opracowanie i masowa produkcja ukierunkowanej broni energetycznej wymaga zdolności przemysłowych do produkcji niezbędnych diod laserowych i wysokiej jakości optyki. Aby mieć "suwerenną zdolność" – by móc produkować tę broń bez polegania na materiałach z zagranicy – będziemy musieli rozwinąć takie gałęzie przemysłu
- pisał niedawno na łamach serwisu ABC Sean O'Byrne, profesor inżynierii z uniwersytetu Sydney.
Innym problemem jest atmosfera - powietrze, kurz, dym czy mgła mogą rozpraszać lub osłabiać wiązkę laserową i zmniejszać jej skuteczność. Dlatego broń laserowa najlepiej sprawdza się w suchym i czystym środowisku oraz na krótkich dystansach.