Audiobooki trafiają do Spotify. Ale jest jeden haczyk
Dobra wiadomość jest taka, że do oferty Spotify trafiły audiobooki. Niestety jest też jedna zła i nie chodzi wcale o to, że na start dostępne będą one jedynie w Stanach Zjednoczonych. Problem w tym, że czytane przez lektorów książki w przeciwieństwie do podcastów nie zostaną udostępnione w ramach abonamentu. Trzeba za nie dodatkowo zapłacić.
Spotify jest liderem rynku streamingu muzyki. Żadnej innej usłudze tego typu, w tym nawet Apple Music, nie udało się zebrać aż tylu użytkowników - czy to płacących abonament, czy to słuchających muzyki z reklamami. Skandynawska firma nie spoczywa jednak na laurach i stale dodaje do swojej usługi nowe funkcje. Po podcastach przyszła kolej na audiobooki. Niestety akurat w tym przypadku klienci będą musieli wysupłać nieco grosza, by ich posłuchać.
Czytaj też:
Audiobooki w Spotify będą dodatkowo płatne
O tym, że do Spotify trafią audiobooki, ptaszki ćwierkały już w ubiegłym roku. Serwis rusza teraz z tą usługą oficjalnie, ale na start jedynie w Stanach Zjednoczonych. To w dodatku nie koniec złych wieści dla użytkowników, bo za książki z lektorem trzeba będzie zapłacić dodatkowo. W ramach zryczałtowanego abonamentu otrzymujemy dostęp jedynie do muzyki i podcastów.
Mimo to biblioteka audiobooków w Spotify na start robi wrażenie. Serwis zadbał o to, aby udostępnić katalog liczący 300 tys. pozycji już na start. Ciekawe, czy i kiedy będą mogli je kupować użytkownicy spoza Stanów Zjednoczonych, którzy znają język angielski i nie potrzebują tłumaczeń. Jeśli tak się stanie, Audible od Amazonu będzie mieć solidnego konkurenta w takich krajach jak Polska.
Audiobooki pojawią się w Spotify obok muzyki i podcastów.
To, że audiobooki trafiają do Spotify, to dobra wiadomość, ale obawiam się jedynie, że interfejs aplikacji zrobi się nagle przeładowany. Książki audio będą widoczne zarówno w wynikach wyszukiwania, jak i na stronie głównej oraz w bibliotece (z opcją pobrania ich do pamięci urządzenia, aby słuchać ich również offline, np. na pokładzie samolotu).
Tyle dobrego, że Spotify zadbał o to, aby audiobooków słuchało się wygodnie. Odtwarzacz czytanych książek działa podobnie jak w przypadku podcastów i nie zabrakło tu takich funkcji jak możliwość zmiana szybkości odtwarzania (czasem lektorzy mówią baaardzooo wooolnooo). Do tego tytuły można oceniać oraz dodawać do ulubionych i są podzielone na rozdziały; każdy to osobny "utwór" w bazie.