REKLAMA

W Spotify pojawią się audiobooki. Serwis rzuca rękawicę Amazonowi

Spotify nie przesadzało z tezą, że chcą być światowym liderem audio. Audiobooki w Spotify to kolejny po podcastach krok ku dominacji.

Audiobooki w Spotify już w 2022 r. Serwis idzie na wojnę z Amazonem
REKLAMA

W obliczu dynamicznie rosnącej konkurencji ze strony Apple’a, Spotify musiało zacząć szukać asów w rękawie gdzie indziej, niż w samej tylko muzyce.

REKLAMA

Z tego względu Spotify w 2019 r. nabył platformę do dystrybucji podcastów, Anchor, oraz ściągnął do siebie na wyłączność największe nazwisko świata podcastingu – Joe Rogana. Teraz zaś Spotify przejmuje jedną z największych firm ze świata audiobooków.

Spotify kupuje Findaway. To znacznie większy ruch, niż się pozornie wydaje.

Widząc nagłówki pt. „Audiobooki w Spotify” łatwo zdyskredytować istotę tego, co się właśnie wydarzyło i powiedzieć „super, kolejna rzecz w zatłoczonej apce”. To prawda, że pojawienie się audiobooków w Spotify dla wielu użytkowników będzie oznaczało jeszcze więcej bałaganu w serwisie, ale z perspektywy rynku to posunięcie o ogromnym znaczeniu.

Findaway nie jest bowiem platformą do samej tylko sprzedaży audiobooków, ale jednym z najlepszych narzędzi do ich dystrybucji i tworzenia. Niezależni autorzy z całego świata chętnie korzystają z Findaway Voices, bo oferuje im bodajże najtańszy sposób na profesjonalne przygotowanie audiobooka, z wykorzystaniem profesjonalnego lektora, nie mówiąc o łatwości dystrybucji książki audio na cały świat. Co więcej, Findaway ułatwia sposób rozliczania się zarówno sklepów z autorem, jak i autora z lektorem (lektor może otrzymać całą kwotę za zlecenie na raz, albo procent od sprzedaży książki). W przeciwieństwie do należącego do Amazona Audible, który jest największym graczem świata audiobooków, Findaway nie zmusza autorów do jakiejkolwiek wyłączności – mogą oni opublikować swoje prace na całym świecie, w każdym miejscu, z którym współpracuje usługa.

Spotify nowa aplikacja class="wp-image-1689123"

Nie wiadomo jak na razie, czy ten ostatni aspekt się utrzyma, a jeśli tak, to w jak szerokim zakresie. Nie mam żadnych wątpliwości, że wraz z wejściem do świata audiobooków w Spotify pojawi się nowy plan abonamentowy, a wraz z nim zapewne i pozycje na wyłączność, którymi serwis będzie chciał przyciągnąć do siebie potencjalnych słuchaczy. Szef działu audiobooków w Spotify, Nir Zicherman, zarzeka się jednak, że aspekt otwartości Findaway Voices i możliwość szerokiej dystrybucji jest dla firmy ważny, bo to najważniejszy atut tej platformy z punktu widzenia twórców. Można się jednak spodziewać, że jakieś zmiany zajdą – pytanie, jak daleko idące.

Audiobooki w Spotify – co to oznacza dla słuchaczy?

Połączenie Spotify i Findaway oznacza przede wszystkim to, że biblioteka serwisu znacznie się powiększy. Transakcja ma zostać sfinalizowana jeszcze w tym roku, a audiobooki mają zagościć w Spotify już w roku 2022.

REKLAMA

Obstawiam, że spora część katalogu Findaway będzie dostępna dla słuchaczy w ramach obecnych progów abonamentowych, zaś twórcy będą otrzymywać procent od odsłuchów, tak jak dziś muzycy i podcasterzy. Nie zdziwię się jednak ani odrobinę, jeśli pojawi się nowy próg abonamentowy, lub – wzorem podcastów – Spotify pozwoli zamknąć część biblioteki za swoistym paywallem, dostępnym za dodatkową opłatą.

To jednak tylko domysły. Pewne jest jedno: Spotify konsekwentnie realizuje swoje dążenia do bycia globalnym liderem świata audio, a przejęcie Findaway to pierwszy krok ku przełamaniu hegemonii Amazona. I wszystko pięknie, ale… czy możemy najpierw doczekać się Spotify HiFi, zanim w bibliotece pojawi się jeszcze więcej treści? Bardzo proszę?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA