REKLAMA

Dokąd nocą tupta jeż? Czym go nakarmić, żeby nie skrzywdzić zwierzaka?

Jeże w poszukiwaniu wody i pożywienia coraz śmielej odwiedzają miejskie osiedla i znajdujące się w nich ogródki parterowe, czy też ogrody w domach jednorodzinnych. Większość mieszkańców chce pomóc tym sympatycznym zwierzakom. Niektórzy robią to jednak bardzo źle.

Co je jeż, czym się żywi? Jak go nakarmić, żeby nie zaszkodzić?
REKLAMA

Jeże już dawno temu wybudziły się z zimowej hibernacji i dokazują w okolicznych łąkach. Zwierzęta te po wybudzeniu intensywnie żerują i piją, starając się wyrównać ubytki ciała po hibernacji. Jeże potrafią każdej nocy przemierzyć wiele kilometrów. Szczególnie jesienią, gdy budują zapasy tkanki tłuszczowej na zimę. Wiosną i latem są jednak również bardzo aktywne.

REKLAMA

Czytaj też:

Ocieplający się klimat i fala nieznośnych upałów sprawiają, że jeże coraz śmielej zbliżają się do domostw i ogródków przy mieszkaniach. Nie jest to nietypowe zjawisko, ale w związku z coraz większymi dla tych zwierząt wyzwaniami te stają się coraz mniej płochliwe. Nie mają wyjścia, sucha pogoda sprawia, że coraz trudniej o pokarm i wodę.

Co je jeż, czym się żywi?

Jeże najczęściej budzą powszechną sympatię. Ten słodki kolczasty ssak najczęściej może liczyć na pomoc człowieka (wyłączając patologiczne jednostki). Problem w tym, że ludzie o dobrym sercu często nie czują potrzeby dokształcenia się w temacie jeżowatych, polegając na tak zwanych mądrościach ludowych. A tymczasem zapewniając jeżowi zły pokarm możemy to zwierzę poważnie skrzywdzić.

Co jedzą jeże? Czym się żywią jeże?

Jeż sprawia wrażenie słodziachnego stworzonka, które - gdyby nie kolce - stworzone było do przytulania. Pozory mylą. W rzeczywistości to zwierzę drapieżne. Jego pokarm to przede wszystkim ślimaki, dżdżownice, owady i jaszczurki. Jak się poszczęści, to jeż potrafi też dorwać i pożreć żabę lub pisklę (lubi też ptasie jaja). Z rzadka ratuje się padliną i owocami. Z uwagi na łatwą dostępność, dżdżownice stanowią główny element diety jeżowatych.

Czym karmić jeża?

Na pewno świetnym pomysłem będzie wystawienie do ogródka naczynka z wodą. Należy pamiętać, by nie miało ono zbyt wysokich ścianek, by temu niewielkiemu zwierzątku nie przeszkadzały w piciu. Oprócz tego w sklepach zoologicznych dość powszechne są karmy dla jeży. Składają się głównie z suszonych, bogatych w składniki odżywcze robaków i owadów. Niestety, tu czai się pewna pułapka. Karmy dla jeży, tak jak karmy dla innych zwierząt, różnią się jakością i składem. Z uwagi na wrażliwość jeży na złą dietę należy z uwagą przeczytać skład i dopilnować, by nie znajdowały się tam inne składniki i zbożowo-warzywne wypełniacze.

Jeżeli czytanie i analizowanie składu jeżowej karmy to za duże wyzwanie (lub ta jest niedostępna w okolicy lub zbyt droga), jest też inne rozwiązanie. Jeżyk posili się też mokrą karmą dla kotów i psów oraz suchą dla kotów. Tu jednak ponownie należy sprawdzić skład, szczególnie suchej karmy - i nie dawać takiej, w której znajdują się zbożowe wypełniacze.

Jeż, jako mały łakomczuszek, ze smakiem zje też inne ludzkie jedzenie. Stąd ludowa mądrość, że jeżom warto wystawić kawałki chleba czy innego ciasta, oraz spodek z mlekiem. Tego robić nie wolno. Ciasto ma zbyt mało wartości odżywczych dla jeża, przez co przeznacza więcej energii na jego trawienie niż jej pozyskuje. Mleko jest jeszcze gorsze: jeże nie tolerują laktozy i po takiej przyjemności zwierzę może nabawić się biegunki i odwodnienia, w konsekwencji nawet umrzeć (choć to już ekstremalny przypadek).

Nie wolno zatem dawać jeżom ludzkiego jedzenia, mimo iż pozornie te będą zachwycone. Nie należy też zapominać o wodzie, której jeże zawsze potrzebują - w bieżącą pogodę w sposób szczególny.

Dlaczego warto pomagać jeżom? Czy jeże są pod ochroną?

Według Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt (Dz. U. z 2016 r., poz. 2183) jeż europejski podlega częściowej ochronie gatunkowej. To oznacza, że redukcja ich populacji może być przeprowadzona tylko w określonych przypadkach. Nie wolno tego robić bez zezwolenia, które może udzielić regionalny dyrektor ochrony środowiska. Nie wolno też ich udomawiać - to zresztą byłoby okrutne, zwierzęta te potrzebują wolności przemieszania się i polowania. Warto jednak o nie dbać. To będzie bardzo wdzięczny gość w ogrodzie.

Jeż posprząta z ogródka robactwo i pasożyty. Można nawet spróbować zachęcić jeża do zamieszkania w ogrodzie na stałe. Do tego celu trzeba pozostawić fragment ogrodu na dziko - nie kosić trawy, a wręcz zorganizować mu stos gałązek do schronienia. Jeże też lubią przebywać w kompostownikach, należy więc zachowywać ostrożność pozbywając się ich zwartości. Można też kupić lub zbudować domek.

Trzeba jednak wówczas mieć na uwadze, że nie wolno w ogrodzie stosować chemicznych środków owadobójczych i autonomicznych kosiarek. Nie należy też próbować ich dotykać, dla własnego dobra - ukłucia i ukąszenia tych małych gałganów mogą być dość dotkliwe. Jeże nie przenoszą groźnych dla człowieka chorób (piana wokół pyszczka to normalny symptom, używa jej do namaszczania igieł). Należy też pamiętać, że psy instynktownie atakują jeże i nie należy puszczać czworonoga luzem po ogrodzie, jeżeli wiadomo, że gdzieś w nim znajduje się jeż.

REKLAMA

Nagrodą będzie nie tylko dobre samopoczucie wynikające z dobrego uczynku czy ogródek bez robactwa. To również codzienna przyjemność obserwowania takiego dżentelmena (damy? nie jestem pewien), który nieśmiało do mnie zagląda szukając wody - gdy w nocy temperatura przekracza 25 C. Należy tylko pamiętać, by nie uczyć jeża przesadnego zaufania do ludzi. Pomagać, ale się nie spoufalać. Nie wszyscy będą tak pomocni i dla dobra jeży lepiej, by ludzi się nadal obawiały.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA