Białoruskie trolle zdemaskowane. Wykorzystywały Brauna i Cejrowskiego do swoich celów
Co mają wspólnego Ordo Iuris, wRealu24, poseł Grzegorz Braun, Wojciech Cejrowski oraz Piotr Wielgucki, czyli Matka Kurka? Ich wpisy podają dalej trolle z Białorusi na Telegramie w ramach profili poświęconych teoriom spiskowym. W tle mamy zaprzeczanie pandemii Covid-19, strach przed 5G oraz wspieranie Rosji w trakcie wojny w Ukrainie.
Wojna w Ukrainie obnażyła to, czego się spodziewaliśmy: za piewcami teorii spiskowych na temat 5G oraz pandemii Covid-19 stoją w dużej mierze trolle działające na rzecz Kremla. Kolejne antynaukowe fake newsy kolportowały w social media profile pochodzące z Rosji oraz Białorusi przy wsparciu tzw. pożytecznych idiotów. Teraz te konta, grupy i strony przerzuciły się na próby wybielania Federacji Rosyjskiej oraz skłócenia Polaków oraz Ukraińców.
Czytaj też:
Na siatkę powiązanych ze sobą profili siejących na potęgę fejki trafił jeden z użytkowników Twittera, Tadeusz Giczan. Opisał dokładnie mechanizm tworzenia oraz podawania dalej po sieci tego typu treści z wykorzystaniem komunikatora Telegram. Udało mu się przy tym zidentyfikować, które polskie źródła treści pomagają - czy to specjalnie, czy to przypadkiem - w propagowaniu fałszywej narracji obliczonej na tworzenie podziałów w społeczeństwie.
Trolle z Białorusi na Telegramie
Białoruski dziennikarz, który nie kryje, że sprzeciwia się proputinowskiej polityce Aleksandra Łukaszenki, zwrócił uwagę na siatkę powiązanych ze sobą kont w serwisie Telegram. Ich twórcami mają być białoruskie służby, które biorą na cel miłośników teorii spiskowych w naszym kraju. Tadeusz Giczan, zaczynając od utworzonego w 2020 r. kanału "Ktoś", zaczął iść po nitce aż do kłębka i odkrył kolejne kanały podające nawzajem udostępniane przez siebie treści.
Wśród setek wiadomości kolportowanych dziennie przez twórców kanałów w Telegramie dominują polityczne memy wspierające Rosję i linki do przysłowiowych filmów z żółtymi napisami. Konta odsyłają do siebie wzajemnie, co ma z jednej strony uwiarygodnić przekaz, a z drugiej zamknąć odbiorców w bańce bezpodstawnych spekulacji i ordynarnych kłamstw sprzedawanych jako "niezależne fakty" dla osób, którym tylko się wydaje, że "włączyli samodzielne myślenie".
Co łączy Ordo Iuris, wRealu24, posła Grzegorza Brauna, Wojciecha Cejrowskiego oraz Piotra Wielguckiego a.k.a. Matka Kurka? Właśnie te konta na Telegramie.
Tego typu źródła fake newsów często mają swoje strony internetowe i śledzi je zwykle po kilka tysięcy osób, ale nie wszystkie tworzą autorskie posty. Część z nich ogranicza się do... podawania dalej spójnych z prorosyjską propagandą treści tworzonych przez osoby z Polski. Na liście takich "dostawców" treści dla trolli z Białorusi znaleźli się Ordo Iuris, wRealu24, poseł Grzegorz Braun, Wojciech Cejrowski oraz Matka Kurka.
To niestety nie jest pierwszy przypadek, gdy skrajnie prawicowe organizacje, publicyści oraz politycy dostarczają wirtualną amunicję rosyjskiej propagandzie. Publikowane przez nich treści są jak woda na młyn dla miłośników teorii spiskowych, którzy sieją ferment w Polsce ku uciesze Kremla. Otwartym pozostaje jedynie odwieczne pytanie, czy twórcy tego typu treści robią to specjalnie, czy wychodzi tak jedynie przypadkiem...