REKLAMA

Takiego obiektywu brakowało. Nowy Nikon Z 28-75 mm f/2.8 jest jasny i niedrogi

Takiego obiektywu jak nowy Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 bardzo brakowało w systemie pełnoklatkowych bezlusterkowców Nikon Z. To mały, jasny, uniwersalny i co najważniejsze niedrogi zoom, który może być mocną zachętą do wejścia w system Nikona.

Takiego obiektywu brakowało. Nikon Z 28-75 mm jest jasny i niedrogi
REKLAMA

Nikon Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 to uniwersalny zoom na wiele okazji. Jest nieduży (121 na 75 mm), dosyć lekki (565 g), został wyposażony w gwint filtra o średnicy 67 mm. Nie zapomniano o uszczelnieniach. Do tego mamy pokrętło funkcyjne, które oprócz sterowania ostrością, daje także możliwość regulowania innych parametrów. Na układ optyczny nowego Nikkora składa się 15 soczewek w 12 grupach, w tym 2 soczewki ED i 3 soczewki asferyczne. Szkło pozwala na ostrzenie z minimalnej odległości 19 cm i oferuje powiększenie 0,34 x. Do tego mamy 9-listkową przysłonę oraz silnik krokowy STM.

REKLAMA
 class="wp-image-1973141"
Nikon Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 idealnie sprawdzi się z korpusem Nikon Z6 II.

Czy te parametry wam czegoś nie przypominają? Brzmi jak popularny zoom Tamron 28-75 mm F2.8 Di III RXD do Sony E, tylko w nowych szatach. Plotki o współpracy różnych producentów foto krążą od dawna, ale tu mamy ewidentny przykład. Oczywiście nikt niczego nie potwierdza, ale parametry są identyczne, a tego szkła nie było też w żadnych planach Nikona. Przypadek? Nie sądzę. Myślę natomiast, że to świetny, wręcz genialny ruch dla obu stron.

Aparaty Nikon Z są świetne, ale wciąż mało popularne. Brakuje im tanich i jasnych szkieł.

Aparaty takie, jak Nikon Z5, Nikon Z6 II czy Nikon Z7 II, a nawet ich starsi bracia, to bardzo udane, świetne ergonomiczne modele. Kiedyś porównywałem Nikona Z6 II, Sony A7 III i Canona EOS R6. Pod względem możliwości, te trzy modele są podobne, chociaż nie takie same, szczególnie jeśli chodzi o wideo. Natomiast patrząc na jakość wykonania, parametry ekranu, wizjera, ergonomię: Nikon moim zdaniem jest na pierwszym miejscu w tym zestawieniu. Canon R6 jest blisko, ale w porównaniu do Sony A7 III, czyli jednego z najlepiej sprzedających się korpusów na rynku, Nikony są o klasę wyżej. To po prostu bardzo dobre aparaty! 

 class="wp-image-1458617"
Nikon Z6 II ma świetną ergonomię i jakość wykonania.

Mimo to, korpusy te wciąż są mało popularne. Kiepski marketing i brak zaufania do firmy w restrukturyzacji, to jedno, ale słabym punktem jest oferta nowych obiektywów. Nikon pokazał wiele dobrych, jasnych, ale i bardzo dużych, ciężkich i drogich szkieł, jak Nikkor Z 50 mm f/1.2 S czy Nikkor Z 14-24mm f/2.8 S (każdy z nich po ok. 10 tys. zł). W ich ofercie bardzo brakuje małych, lekkich, jasnych i niedrogich obiektywów, które zachęcą do wejścia w system bez sprzedawania nerki. Mówię tu o szkłach, jak 50 mm f/1.8 (ok. 700-1000 zł u konkurencji) czy 35 mm f/1.8 (ok. 2000-2500 zł). Tego typu obiektywy znajdziemy już w każdym systemie, oprócz Nikon Z właśnie. 

Na szczęście, sytuacja powoli się zmienia. Pojawiają się tanie i całkiem niezłe szkła firmy Viltrox. Niedawno do oferty wpadł bardzo fajny, mały i tani Nikkor Z 28 mm f/2.8 (ok. 1200 zł) czy Nikkor Z 40 mm f/2 (ok. 1300 zł). Kolejną, niespodziewaną nowością jest bohater tego tekstu, czyli Nikon Nikkor Z 28-75 mm f/2.8. 

To bardzo dobry ruch Nikona, który może przekonać wielu twórców do wejścia w system.

Takiego obiektywu jak Nikon Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 bardzo brakowało w systemie Nikon Z. Zoom został wyceniony na ok. 4500 zł, więc super tani nie jest, ale z drugiej strony to cena wyjściowa, więc jeszcze stanieje, a tak jest dwa razy tańszy od systemowego 24-70 mm f/2.8. Jeśli testy potwierdzą obietnice producenta, Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 powinien zaspokoić potrzeby wielu twórców, którzy poszukują uniwersalnego, jasnego szkła do wszystkiego, może poza super szerokimi krajobrazami. Szkła, które też nie zrujnuje budżetu. To wielka zachęta do wyboru Nikona, a nie Sony czy Canona. 

 class="wp-image-1973144"

Co więcej, tego typu obiektywy w swojej ofercie ma Sony: pierwszy z nich to wspomniany już Tamron 28-75 mm f/2.8 (ostatnio w ulepszonej wersji G2 za 4690 zł), ale ciekawą alternatywą jest również Sigma 28-70 mm f/2.8 Contemporary (w promocji do kupienia za 3300 zł). 

Jeśli rzeczywiście mamy tu do czynienia z obiektywem na licencji Tamrona, to na pierwszy rzut oka Nikon zrobił tu świetną akcję. Kiedy jednak wejdziemy w szczegóły, myślę, że to jednak Tamron jest tu zwycięzcą. Już tłumaczę. 

Otóż Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 wygląda jakby konstrukcyjnie, był kopią modelu Tamron 28-75 mm f/2.8 Di III RXD do Sony E, czyli obiektywu z 2019 r. Ten zoom niedawno doczekał się następcy — to Tamron 28-75mm F/2.8 Di III VXD G2. Obiektyw ten otrzymał nową konstrukcję optyczną, którą dopracowano w celu poprawy jakości obrazu. Zmieniono także wygląd obudowy. Stary zoom był całkiem udanym obiektywem i do tego kosztował tylko ok. 3200 zł. Jego Nikkorowego odpowiednika wyceniono na 4799 zł, czyli... o 100 zł więcej, niż Tamron 28-75mm F/2.8 Di III VXD G2, czyli to nowe szkło.

 class="wp-image-1814815"
Tamron 28-75mm F/2.8 Di III VXD G2

Wygląda więc na to, że użytkownicy Nikona mają zapłacić więcej za mniej, albo nową cenę, za starą konstrukcję. Tamron z kolei może wciąż wykorzystywać i zarabiać na swoim starszym szkle, które powoli wychodzi już ze sprzedaży. Nic więc dziwnego, że Tamronowi bardziej mogło się opłacać, sprzedać licencję, a może nawet produkować ten model dla Nikona, niż pokazać swoją wersję z mocowaniem Nikon Z. Obstawiam, że Tamron ma większe priorytety niż wciąż niszowe Nikony (chociażby Canon RF czy Fujifilm X). Dużą potrzebę pokazania takiego niedrogiego, popularnego szkła miał natomiast Nikon. 

REKLAMA

Oczywiście to wszystko są tylko domysły, nikt nie potwierdził tych informacji. Być może nowy Nikkor w jakiś sposób różni się od Tamrona pod względem optycznym. Z pewnością różni się pod względem wyglądu oraz ergonomii. Użytkownicy Nikona dostają na przykład dodatkowe pokrętło funkcyjne, którego nie ma w Tamronie. Nowy obiektyw prezentuje się też dużo ciekawiej i mam wrażenie, że może być lepiej wykonany. 

Tak czy inaczej, to ważna, a może nawet najważniejsza premiera szkła w systemie Nikon Z w tym roku. Obiektyw Nikkor Z 28-75 mm f/2.8 pojawi się na rynku na początku 2022 r. Kupicie?

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA