REKLAMA

Darmowy roaming w Unii Europejskiej dostępny aż do 2032 roku. Co najmniej

Dobre wieści dla osób korzystających z usług w roamingu na terenie Unii Europejskiej. Zasada roam like at home będzie obowiązywała co 2032. Co najmniej. Dzięki temu będziemy mogli dzwonić i SMS-ować za granicą jak w kraju, a do tego będą dostępne paczki danych do wykorzystania poza Polską.

09.12.2021 12.47
roam like at home 2032 darmowy roaming ue unia europejska
REKLAMA

Roam like at home to jedna z najlepszych rzeczy, jakie spotkały europejski rynek telekomunikacyjny - przynajmniej ze strony konsumentów. Dzięki przepisom wprowadzonym przez Unię Europejską operatorzy zostali zmuszeni do świadczenia usług wraz ze swoimi partnerami roamingowymi abonentom przebywającym za granicą na takich samych zasadach, jak w kraju.

REKLAMA

Darmowy roaming, a ściślej: usługi w roamingu bez dodatkowych opłat, z początku miały być dostępne do 30 czerwca 2022 r. Po tej dacie, jeśli tylko urzędnicy nie zrobiliby w tej sprawie niczego nowego, wróciłyby stare zasady, czyli srogie dopłaty za połączenia (wychodzące oraz przychodzące), wysłane SMS-y oraz MMS-y, a także za internet. Na szczęście tak się nie stanie.

Unia Europejska wydłuża darmowy roaming do 2032 roku

Urzędnicy uznali, że roaming bez dodatkowych opłat obywatelom Wspólnoty się po prostu należy i po kilku latach działania nowego programu postanowili go wydłużyć. Udało się osiągnąć w tej sprawie już wstępne porozumienie polityczne pomiędzy słoweńską prezydencją i Parlamentem Europejskim. Uznano, że już teraz można wydłużyć czas obowiązywania zasady roam like at home aż o dekadę.

Jeśli chodzi o ceny hurtowe za usługi, to te mają być ustawiony na odpowiednim maksymalnym poziomie, aby konieczność świadczenia usług w darmowym roamingu nie była dla telekomów zbyt dużym obciążeniem. Urzędnicy dopuszczają jednak możliwość dalszej ingerencji w tym obszarze, jeśli w praktyce się okaże, iż zachodzi potrzeba dalszego ucelowania pułapów cen hurtowych.

W mocy pozostaje też tzw. polityka dozwolonego użytku, czyli dodatkowe przepisy dbające o to, by obywatele Unii Europejskiej nie nadużywali zasady roam like at home, która powstała z myślą o turystach i osobach przebywających w krótkiej delegacji, a nie ludziach mieszkających na stałe w innym kraju. Możliwe jednak, że te przepisy również zostaną w przyszłości zmodyfikowane.

Podczas omawiania roam like at home nie należy zapominać o tym, że nie wszystko przy jego wdrożeniu poszło tak, jak klienci mogliby tego oczekiwać.

W przypadku rozmów i wiadomości sprawa jest dość prosta, ale pakiety internetowe w roamingu są de facto sporo mniejsze niż te dostępne w kraju. Do tego niektóre taryfy straciły dostęp do roamingu w ogóle, gdyż operatorzy uznali, że nie opłaca się go oferować, a w innych pojawiły się dopłaty dla osób, które chciały korzystać z np. polskiej karty w Anglii Niemczech przez bity rok.

REKLAMA

Niestety tego typu korekty były niezbędne, aby operatorzy i ich klienci nie poszli z torbami - a było takie ryzyko, bo ceny usług telekomunikacyjnych w Polsce są jednymi z najniższych w Europie. Jeśli tylko z naszych kart SIM można byłoby bez przeszkód korzystać za granicą, czyli nie tylko podczas urlopu lub w ramach delegacji, ale przez cały czas, to… ceny w kraju poszłyby srogo w górę.

Nie da się też ukryć, że tak jak polscy obywatele z roam like at home chętnie korzystają, tak nasi operatorzy są stratni. Koszt wizyty polskiego abonenta za granicą w rozliczeniach z partnerem roamingowym telekomy pokrywają z własnej kieszeni, a statystycznie rzecz biorąc, Polacy chętniej wyjeżdżają za granicę, niż turyści z innych państw odwiedzają nasz kraj. Bilans tutaj jest ujemny.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA