Skąd wziąć choinkę na święta? Miasto ma oryginalny pomysł
Nadleśnictwa chcą, żeby chętni zapłacili i wycięli drzewka, a miasta zachęcają do pozbycia się elektrośmieci.

Zapowiedzi świąt widoczne są już od kilku tygodni. Co nie znaczy, że świąteczny klimat łatwo poczuć, skoro niektórych szał ogarnął z naprawdę dużym wyprzedzeniem. Dysonans będzie jeszcze większy. Temperatura za oknem w najbliższych dniach skojarzy się raczej z wiosną, a tymczasem w sklepach i na ulicach zobaczymy zimowe klimaty. Czeka nas spory rozdźwięk.
Z kalendarzem coraz trudniej będzie jednak dyskutować, nawet jeśli aura będzie po naszej stronie i zasugeruje inną porę roku (a na środę prognozuje się słońce, 12 st. C. w dzień i 8 st. C. nocy!). Choćby najbliższe mikołajki mogą dać zielone światło i ogłoszą, że czas planować święta. Niektórzy zaczną rozglądać się za choinką. Jak sobie poradzić?
Użytkownicy portalu pepper.pl zauważyli, że nadleśnictwa sprzedają drzewka. Niektóre proponują nawet samodzielną wycinkę. Nie oznacza to, że choinka jest wtedy za darmo – trzeba się namachać, a przy okazji zapłacić. Niektórzy może uznają jednak, że wycinka pozwoli im bardziej docenić drzewko i przez to lepiej zadbają o nie niż w przypadku rośliny zabieranej ze sklepu?
A co z ekologią? Wycinka drzew nie kojarzy się z czymś pozytywnym. Np. wrocławskie nadleśnictwo tłumaczy, że oferowane do sprzedaży drzewka świąteczne pochodzą z cieć pielęgnacyjnych, które i tak muszą być wykonywane w drzewostanach.
Dzięki temu są to drzewka w pełni "ekologiczne". Pozostawione w lesie, w wyniku panującej konkurencji pomiędzy sąsiadującymi młodymi drzewkami i tak uschłyby w sposób naturalny (człowiek wycinając je wyprzedza jedynie ten proces) – argumentowano.
Skoro natura sama by się tym zajęła to ja bym się nie wtrącał. Inni mogą uznać, że skoro to jedna z ostatnich szans, to warto skorzystać. Wiele nadleśnictw wyjaśnia, że od 2026 r. nie będzie przeprowadzać podobnych akcji. W Nadleśnictwie Śnieżka możliwość została wstrzymana od przyszłego roku do odwołania. Powód to wycięcie drzewek na obecnie udostępnianych plantacjach.
Jeżeli kogoś jednak przeraża podniesienie ręki na drzewo i podobnie jak w przypadku polityki oraz wyrobu kiełbasy uważa, że lepiej pewne sprawy pozostawić za kulisami, unikając dosłowności, to jest dobra wiadomość. Miasta dają alternatywę.
W wielu miejscach otrzymać można choinkę w zamian za przyniesienie elektrośmieci
Taka zbiórka odbędzie się m.in. 6 grudnia na warszawskich Bielanach. Przynieść będzie można małogabarytowe urządzenia gospodarstwa domowego typu odkurzacz, toster, żelazko i inne, sprzęt teleinformatyczny i telekomunikacyjny typu komputer, laptop, tablet, drukarka, telewizor, telefon i inne, narzędzia jak wiertarki czy akumulatory, przedłużacze (minimum 5 sztuk) i baterie (minimum 15 sztuk).
Z akcji wyłączone są: świetlówki, żarówki, tonery i tusze. I najważniejsze – jedna osoba, jedno drzewko, niezależnie od liczby przyniesionych elektroodpadów – zaznaczają władze dzielnicy.
Podobnie będzie w Gliwicach, gdzie "pachnącą, świąteczną" choinkę wymienia się za 1 sztukę dużego sprzętu (lodówkę, pralkę, zmywarkę, telewizor powyżej 50") lub 5 kg drobnego sprzętu (AGD/RTV – np. komputer, mikrofalówkę, odkurzacz). Ewentualnie przytargać można 1 kg baterii (z wyłączeniem baterii niklowo-kadmowych i litowo-jonowych).
W ramach akcji "Elektroodpady oddajesz – choinkę dostajesz!" na odwiedzających PZO czekać będą też sympatyczny robot śMietek i sam Święty Mikołaj. Na miejscu będzie też można wyrobić kartę do PSZOK – wyjaśnia miasto.
Zdaniem organizatorów to świetna okazja, aby posprzątać dom przed świętami, zrobić coś dobrego dla planety i przy okazji zyskać piękne drzewko na Boże Narodzenie. Warto zobaczyć, czy podobne akcje nie są organizowane w waszych stronach.
Nie kupuj, wypożycz
Właśnie takie podejście promowane jest w Gdańsku. Nie chodzi wyłącznie o zmniejszanie zapotrzebowania na drzewka, bo przy okazji można pomóc. Jak wyjaśnia miasto, wszystkie opłaty za “pobyt” choinek w domach gdańszczan przeznaczone zostaną na rehabilitację zwierząt z Pomorskiego Ośrodka "Ostoja": jeży, wiewiórek czy ptaków. Rok temu wypożyczalnia przyniosła ponad 26 tys. zł dla "Ostoi".
Koszt wypożyczenia najtańszej choinki wynosi 50 zł, choć wpłacać można więcej. Strona wypożyczalni aktywna będzie od 6 grudnia i akcja ruszy o 10:00. Do wyboru jest 250 świerków w donicach, w tym 20 mniejszych drzewek. Odbiór choinek zaplanowano na jeden dzień - sobotę, 20 grudnia, natomiast zwrot będzie bardziej rozciągnięty w czasie i potrwa do 14 stycznia.
Potem drzewka wracają do szkółki i jeśli ich stan dalej na to pozwala, trafiają pod całoroczną opiekę, by później znowu trafić do wypożyczenia.
- Natomiast drzewka, które nie przetrwały, trafiły do kompostowni i zostały przekształcone w polepszacz gleby wykorzystywany m.in. w gdańskich Miejskich Mikrolasach czy podczas rekultywacji kwatery składowania odpadów. To najlepszy przykład gospodarki obiegu zamkniętego – opisuje Sebastian Kozłowski, wiceprezes Zakładu Utylizacji w Gdańsku.
W tym roku organizatorzy liczą, że za zebrane środki uda się sfinansować szpital dla jeży. Liczą, że uda się pobić ubiegłoroczny wynik.
Sztuczna czy żywa choinka? Odpowiedź nie jest prosta
Wiele osób, które zechcą kupić własną choinkę, stanie przed tym dylematem. Specjaliści ds. ochrony przyrody z organizacji WWF wyjaśniali, że oba warianty mają swoje zalety i wady.
Za choinką naturalną przemawia fakt, że to często produkt lokalny, a co za tym idzie - ślad węglowy jest dużo niższy. Produkcja sztucznej jest nieekologiczna, bo wytwarza się ją z tworzywa ropopochodnego i drutu stalowego, a na dodatek często jest sprowadzana z Chin. W sumie według szacunków, na które powołuje się WWF Polska, wyprodukowanie jednej pochłania 8,1 kg gazów cieplarnianych. Koszt naturalnej to 3,1 kg gazów cieplarnianych przy uprawie – pisaliśmy na łamach Spider's Web.
Sęk w tym, że do produkcji naturalnych choinek potrzebne są zasoby takie jak woda czy teren pod uprawę. A tak naprawdę chodzi o to, aby cieszyła oko domowników przez krótki czas.
- Co roku w Polsce na śmietnik trafia około 6 mln naturalnych choinek – po świętach taka choinka po prostu stanie się odpadem. Jednakże dzięki selektywnej zbiórce tego typu odpadów (wyrzuceniu ich do brązowego kosza na odpady bio lub oddanie na poświąteczną zbiórkę choinek), jest możliwy ich recykling – można przerobić je na zrębki lub kompost do ochrony gleby np. w zieleni miejskiej, lub wykorzystać jako biopaliwo – radzi WWF Polska.
Organizacja zachęcała do poszukiwań sztucznych choinek w drugim obiegu – na portalach sprzedażowych czy w second handach. Skoro już została wyprodukowana i dalej można z niej korzystać, to warto skorzystać z takiego rozwiązania. Byle jak najdłużej.







































