Krater Jezero na Marsie był kiedyś jeziorem. A więc jednak!

Naukowcy doszli do takiego wniosku już na podstawie analizy zdjęć otoczenia, w jakim znajdował się łazik marsjański tuż po lądowaniu, jeszcze przed tym kiedy rozpoczął swoją właściwą misję.

Owszem, rozpoczęcie misji poprzedziła gruntowna analiza potencjalnych miejsc lądowania, wcześniej sfotografowanych i zbadanych z orbity przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter. Na zdjęciach tych astronomowie dostrzegli charakterystyczne kształty, które mogły wskazywać, że do krateru, w którym znajdowało się jezioro, jakieś 3,7 mld lat temu wpadała rzeka, przez co uformowała się tam swoista delta przypominająca te na Ziemi.

To właśnie na zdjęciach tejże delty wykonanych już z powierzchni Marsa, astronomowie oparli swoją najnowszą analizę, której wyniki opublikowano właśnie w periodyku Science. Na fotografiach przesłanych przez łazik Perseverance na zdjęciu widoczne są wychodnie, w których przekroju widać charakterystyczne warstwy osadów, które mogły powstać tylko z materiału nanoszonego do jeziora przez wpływającą do niego rzekę.

Jak zauważają badacze sam fakt istnienia jeziora na Marsie to nie wszystkie informacje, które udało się wyczytać ze zdjęć. Głazy widoczne na zdjęciach, które mają nawet po 1,5 metra średnicy, wymagały dość silnego nurtu, który byłby w stanie przetransportować je do krateru. Możliwe jednak, że dochodziło do tego podczas nagłych i krótkich powodzi.

Wciąż jednak nie wiemy, jak wyglądał proces transformacji Marsa z wilgotnej planety przypominającej Ziemię, do suchego i martwego globu, po jakim teraz jeździ Perseverance. Wszystko jeszcze przed nami. W wychodniach znajdujących się w kraterze Jezero mogą znajdować się informacje na ten temat. Z tego też powodu inżynierowie planują skierować tam łazik Perseverance, aby bezpośrednio z wychodni pobrał próbki skał, które w ramach jednej z kolejnych misji trafią do laboratoriów na Ziemi.