REKLAMA

Katastrofa klimatyczna wpływa na dzieci. Młodzi mają dość. Dziwicie się im?

Bardzo często z pewną pogardą podchodzi się do młodych aktywistów, którzy protestują i domagają się od rządów działań w sprawie walki z katastrofą klimatyczną. Nowe badania pokazują, że mają powód – nie tylko dlatego, że to one będą żyć w świecie pogrążonym w skutkach kryzysu.

14.09.2021 05.00
młodzieżowy strajk klimatyczny
REKLAMA

„Zmiana klimatu nie wpływa tylko na osoby dorosłe – jedną z największych grup ryzyka stanowią dzieci” – czytamy w raporcie Koalicji Klimatycznej, HEAL Polska i Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny (IFMSA-Poland). Autorzy publikacji podzielili wpływ zmian klimatycznych na trzy grupy: pierwotne, wtórne i trzeciorzędowe.

REKLAMA

Ten pierwszy to „skutki częściej występujących ekstremalnych zjawisk pogodowych”. Mowa tutaj np. o utonięciach, ucierpienie w trakcie burz czy tornad, ale także „zakażenie chorobami zakaźnymi poprzez zanieczyszczoną wodę i jedzenie oraz utratę lub separację od opiekunów”.

Badacze zwracają uwagę na psychiczne konsekwencje traumatycznych zdarzeń. Przytaczają badania na dzieciach przeprowadzone po huraganie Sandy, który uderzył w Stany Zjednoczone w 2012 roku. Dzieci zamieszkałe w domach zniszczonych przez huragan miały pięciokrotnie wyższe ryzyko wystąpienia objawów depresji oraz ośmiokrotnie większe trudności w zasypianiu niż ich koledzy. Tymczasem niedawne badania polskich naukowców pokazują, że niedosypanie ciągnie się dniami i ma fatalne skutki zdrowotne.

Gwałtowne burze czy tornada nasilają się również w Polsce. Dzieci już odczuwają skutki takich zdarzeń, o czym mówi jeden z rodziców.

– Moja córka, Marysia (9 lat), była w tym roku na swoim pierwszym obozie zuchowym, w lasach powiatu zawierciańskiego. Niestety już w trzecim dniu przez obóz przeszła potężna nawałnica, która przewracała drzewa jak zapałki i zniszczyła praktycznie całe namiotowe miasteczko. Córka na własne oczy widziała, jak z minuty na minutę drobny deszcz zamienia się w potężną wichurę i jakie spustoszenie sieje dookoła – powiedziała Marzena Wichniarz (mama Marysi, Olka i Zosi), Rodzie dla Klimatu.

Niestety – zdarzały się już wypadki, że takie wycieczki kończyły się tragicznie. A biorąc pod uwagę fakt, że na całym świecie pogodowe katastrofy zabiły przeszło milion osób, łatwo można policzyć, jak wiele rodzin musi zmagać się z traumatycznymi przeżyciami.

Kolejny efekt wymieniony przez naukowców to wpływ wtórny, oddziałujący pośrednio – na przykład poprzez zmianę w składzie powietrza.

Inny przykład to… komary

Te przenoszą malarię, na którą umiera coraz więcej osób. A ocieplająca się planeta to idealne warunki dla rozwoju owadów. Podobnie jest zresztą z kleszczami, przenoszącymi boreliozę.

Z opublikowanego na początku roku raportu wynika, że w Europie obserwowany jest trend wzrostowy zachorowań na kleszczowe zapalenie mózgu. Wzrost liczby kleszczy na kontynencie to jeszcze jeden efekt globalnego ocieplenia. Kleszcze pojawiają się na dodatek w regionach, gdzie wcześniej ich nie było: np. na północy Szwecji. Wyższe temperatury – a przypomnijmy, że 2021 już w wielu regionach pod tym względem był rekordowy – sprawiają także, że wydłuża się okres aktywności kleszczy.

To zmiany dziejące się tu i teraz, ale naukowcy ostrzegają przed tymi, które tak naprawdę dopiero nadejdą.

Patrząc globalnie, badacze podkreślają, że dziewczynki bardziej ucierpią na zmianach klimatu niż chłopcy

A to dlatego, że w wielu społecznościach to właśnie one są odpowiedzialne choćby za transport wody czy uprawianie ziem.

– Wnioski z raportu są jednoznaczne: badania prowadzone na całym świecie wskazują, że zmiana klimatu ma znaczący, negatywny wpływ na zdrowie ludzi, a grupą szczególnie narażoną są najmłodsi. Szczególnie tragiczne jest to, że najbardziej zagrożone są dzieci do lat 5. Oznacza to, że zmiana klimatu nie tylko odbiera młodym ludziom bezpieczną przyszłość, ale już dziś negatywnie wpływa na ich życie – komentuje prof. Zbigniew Karaczun z SGGW, ekspert Koalicji Klimatycznej.

REKLAMA

Niby w polskich szkołach chce się uczyć o zmianach klimatu, ale wydaje się, że to nie młodzi potrzebują takich lekcji, a ci, którzy są przy władzy. Niestety, współczesny świat (s)tworzy miejsce nie do życia dla przyszłych pokoleń. Złość protestującej młodzieży nie może dziwić.

zdjęcie główne: 1000 Words / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA