Jakie ulepszenia musi dostać next-genowy Wiedźmin 3, żebyś znowu w niego zagrał?
Jeszcze w tym roku CD Projekt RED wyda ulepszoną wersję gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, wykorzystującą dodatkowe możliwości konsol dziewiątej generacji oraz wydajnych komputerów. Co powinna posiadać taka edycja, aby zachęcić was do ponownego przejścia Wiedźmina? Zapytałem o to redakcję, pytam się również was.
Niezwykle dziękujemy za wasze liczne odpowiedzi w poprzedniej redakcyjnej sondzie. Komentarze - chociaż czasem mocno krytyczne - w bardzo ciekawy i szeroki sposób obrazowały szerokie podejście do tematu nowych, wyższych cen gier wideo. Tym razem redakcyjna sonda tyczy się tylko jednego tytułu, za to wyjątkowego. Chodzi o grę Wiedźmin 3: Dziki Gon w nowej, ulepszonej wersji wykorzystującej dodatkową moc konsol Xbox Series i PlayStation 5, a także wydajnych komputerów.
Jakie ulepszenia musi dostać next-genowy Wiedźmin 3: Dziki Gon, żebyś ponownie w niego zagrał? To pytanie zadałem graczom w redakcji Spider's Web, jak również zadaje je Czytelnikom. Z chęcią przeczytamy wasze opinie na ten temat. Jestem szczególnie ciekaw, jakie asy w rękawie musieliby mieć Radzi, aby zachęcić was do kolejnej wielogodzinnej przygody z Geraldem. W naszym przypadku łasimy się na głównie na ulepszoną grafikę, ale nie tylko…
Szymon Radzewicz: na nowych konsolach nic nie jest dla mnie tak ważne jak płynność. 60 i 120 fps prawem każdego gracza
Po kilku miesiącach grania na PS5 i XSX obiecałem sobie: nigdy nie wrócę do grania w 30 klatkach. NIGDY! Ostatni wyjątek dotyczy hybrydowego Switcha. Biorąc pod uwagę ograniczenia mobilnych platform do gier, zwłaszcza w obszarze napięcia i temperatur, Wielkie N ma tutaj specjalne fory. Jednak w przypadku trzeciego Wiedźmina granie w 60+ klatkach będzie dla mnie kluczowe. Ważniejsze od ray tracingu czy natywnego 4K.
Jasne, śledzone w czasie rzeczywistym promienie świetlne czy zautomatyzowane refleksy to bardzo przyjemny wizualnie dodatek, nadające każdej scenie dodatkowej głębi. Mając jednak w pamięci Wiedźmina 3 ogrywanego na PlayStation 4, nie potrzebuję żadnych nowych fajerwerków wizualnych. Wystarczy mi po prostu więcej tego samego: świetnych zadań, cudownej muzyki i tak dalej. Wracanie do Wieśka samo w sobie jest przyjemne. Zwłaszcza po odczuwanie gorszym Cyberpunku.
Od strony wsparcia platformy, bardzo bym się ucieszył, gdyby CD Projekt RED wdrożył obsługę adaptacyjnych spustów na DualSense w ciekawej, kreatywnej formie. Nie obraziłbym się także na rozbudowany zbiór systemowych podpowiedzi na PS5 dla posiadaczy PS Plusa, działających taki jak w świetnej grze Ratchet and Clank: Rift Apart.
Najchętniej zagram w next-genowego Wiedźmina 3 na: PlayStation 5.
Dawid Kosiński: Nic, ta gra była wybitna. I tak zagram.
Serio nic. No wiadomo, że gra będzie miała usprawnioną grafikę i mi to wystarczy. Czy to będzie 60 klatek na sekundę, czy 30 z upłynniaczem telewizora nie robi mi większego znaczenia. Najważniejsze jest, że znowu będę mógł przejść jedną z najlepszych gier w historii i to w lepszej oprawie graficznej. W poprzedniej wersji straciłem 400 godzin, to mówi samo za siebie. Daj Boże, żeby w przyszłości jeszcze zrobili trzeci dodatek, zapłacę jak za zboże.
Najchętniej zagram w next-genowego Wiedźmina 3 na: PlayStation 5, bo poprzednią wersję przeszedłem na PS4.
Piotr Grabiec: nową fabułę w postaci kolejnego dodatku
Wiedźmin 3: Dziki Gon to niezwykle udany tytuł i nie mam wątpliwości, że edycja RT będzie wyglądała pięknie, ale ta gra jest za duża, żeby do niej wracać… po raz czwarty. Z tego względu, że już trzykrotnie ratowałem Ciri, w ogóle nie czekam na nadchodzącego remastera, tak samo jak Switcher mnie w ogóle nie zainteresował — mam i tak za dużo zaległości na kupce wstydu.
Zresztą znając życie, to i tak podjąłbym te same wybory fabularne, co zawsze, dlatego jedynym, co by mogło mnie przekonać do powrotu na Kontynent, byłaby zupełnie nowa zawartość fabularna. Takowej się oczywiście po tylu latach nie spodziewam, ani nawet na nią nie liczę, bo produkcja CD Projekt RED wraz z dwoma istniejącymi dodatkami i tak ma już wręcz aż za dużo zawartości.
Najchętniej zagram w next-genowego Wiedźmina 3 na: nie planuję grać.
Marcin Połowianiuk: grafikę wybijającą z kapci.
Jestem świeżo po przejściu Wiedźmina 3 na Switchu, gdzie gra wyglądała… no dobra, wcale nie wyglądała, ale za to działała jak złoto. Jestem na etapie, kiedy czuję ogromny przesyt wielkością gry, jej światem, postaciami i świetnymi questami, ale do remastera zachęciłaby mnie właśnie grafika.
To dla znacznie lepszej oprawy chętnie odpaliłbym Wiedźmina 3 ponownie, a później zapłakałbym nad tym, jak wiele straciłem przechodząc ten tytuł na Switchu.
Najchętniej zagram w next-genowego Wiedźmina 3 na: jako że Switch jest obecnie moją jedyną platformą gamingową, chciałbym zobaczyć podrasowanego Wiedźmina 3 na PC, bo umożliwi mi to zagranie w tę grę w streamingu poprzez GeForce NOW.
Adam Bednarek: poproszę o opcję „w poprzednim odcinku”
Zachwyciłem się Dzikim Gonem jak wiele osób, ale… nigdy go nie skończyłem. W pewnym momencie pokonał mnie rozmach gry. Miałem tygodniową przerwę, po której powrót okazał się bolesny, bo niewiele pamiętałem z tego, co działo się wcześniej. Ba, nawet podstawowe rzeczy, jak walka, nagle stały się jakoś dziwnie skomplikowane.
Jestem okrutnie leniwy, nie lubię się uczyć dwa razy tego samego, więc do kolejnych powrotów już nie doszło – „a, bo musiałbym sobie długo przypominać”. Głupie? Pewnie tak. Ale co poradzę, tak już mam.
Dlatego nie obraziłbym się, gdyby CD Projekt RED wprowadził coś, co stanie się następnie trendem w branży. Niczym w serialu pojawi się plansza streszczająca najważniejsze wydarzenia, a potem króciutki samouczek odświeżający pamięć. Kiedy wraca się do gry w połowie, przeciwnicy są już trudni i powrót może okazać się wyjątkowo bolesny. Zobaczyłbym z chęcią taką drobną, acz naprawdę ciekawą i nowatorską funkcję.
Najchętniej zagram w next-genowego Wiedźmina 3 na: szczerze mówiąc, na powrocie do Wiedźmina 3 jakoś specjalnie mi nie zależy, ale jeśli już miałbym zagrać, to pewnie w usłudze streamingowej – Stadia lub GeForce Now.