Wiedźmin 3: Dziki Gon po aktualizacji na Nintendo Switch: porównujemy niskie i wysokie ustawienia graficzne
Kursywa przy niskich oraz wysokich ustawieniach graficznych jest zasadna, ponieważ tak naprawdę zmiana dotyczy zaledwie dwóch głównych parametrów: wygładzania krawędzi oraz wyostrzania tekstur. Tyle wystarczy, aby Wiedźmin 3: Dziki Gon dla konsoli Nintendo Switch zmienił się na lepsze.
Jak informowaliśmy was wczoraj, Wiedźmin 3: Dziki Gon w wersji na konsolę Nintendo Switch doczekał się kapitalnej aktualizacji. Dzięki niej do gry na przenośną platformę Nintendo możemy zaimportować stany zapisu z PC. Importu plików save dokonamy zarówno ze Steama, jak i GOG.com. Wiemy już, że zarówno wersja dla PlayStation 4 jak i Xboksa One nie dostanie tej kapitalnej funkcji. To oficjalne stanowisko CDP RED.
Aktualizacja gry Wiedźmin 3: Dziki Gon ulepsza również oprawę wizualną.
W tytule CDP RED można znaleźć zupełnie nową zakładkę o nazwie postprocesy, umieszczoną w opcjach wideo. Wybierając ją, oczom gracza ukazuje się zupełnie nowa lista dziesięciu ustawień graficznych, które można swobodnie konfigurować w oparciu o własne preferencje. Te ustawienia to odpowiednio:
- Rozmycie w ruchu (Motion Blur) - włącz/wyłącz
- Rozmycie (Blur) - włącz/wyłącz
- Bloom - włącz/wyłącz
- Wyostrzenie (Sharpen) - wyłącz/niskie/wysokie
- Głębia ostrości (DoF) - włącz/wyłącz
- Głębia ostrości w sekwencjach filmowych - włącz/wyłącz
- Promienie światła (Light Shafts) - włącz/wyłącz
- Efekty pod wodą - włącz/wyłącz
- Zasięg widoczności roślin - niskie/średnie/wysokie
- Antyaliasing - włącz/wyłącz.
Oczywiście zdecydowaną większość z powyższych efektów warto zostawić włączoną. Nie widzę powodu do pozbywania się pięknego zachodu słońca, odbijającego się od tafli wody (Light Shafts) albo filmowej głębi ostrości. Nie gramy przecież w sieciowego FPS-a, prawda? Tak naprawdę jedynymi wartymi uwagi suwakami są te od antyaliasingu oraz wyostrzania. Dzięki nim mamy do czynienia z odczuwalnie lepszym, bardziej czytelnym obrazem. Zwłaszcza w trybie telewizyjnym.
Czas na proste porównanie. Oto ładniejszy Wiedźmin 3: Dziki Gon po aktualizacji.
Wszystkie zrzuty ekranu zostały wykonane za pomocą systemowego narzędzia dla konsoli Nintendo Switch. Zrzuty ekranu zostały wykonane w trybie stacjonarnym, co dodatkowo działa na niekorzyść warstwy wizualnej. Gdybym zapisywał grafiki w trybie mobilnym, te byłyby bardziej klarowne, ale za to my widzielibyśmy mniej elementów możliwych do porównania oraz zestawienia. A więc chwytamy za lupy i do boju:
Najlepsze rezultaty daje wyłączenie antyaliasingu przy jednoczesnym maksymalnym wyostrzeniu tekstur. Wtedy Wiedźmin 3: Dziki Gon dla konsoli Nintendo Switch nabiera nieco ostrości i wyraźności, tak brakującej tej produkcji uruchamianej w trybie telewizyjnym. Oczywiście warstwa wizualna wciąż ma się nijak w porównaniu do tej samej gry na PS4 czy XONE. Warto jednak zauważyć, że przenośny Witcher 3 w końcu nie wygląda jak zupa. Jak breja, w której brukowany most wyłożony kamieniem przypomina rozgotowaną pizzę z marketu.
Bez wątpienia możemy mówić o odczuwalnym progresie.
Co jest wyjątkowe o tyle, że już w trakcie swojej premiery Witcher 3 był cudem optymalizacji. Wszakże kilka miesięcy temu nikt z nas nie chciał w ogóle wierzyć, aby tak ogromna gra nadawała się do uruchomienia na Switchu. A tutaj proszę. Nie dość, że tytuł względnie trzyma trzydzieści klatek, to jeszcze stał się nieco ładniejszy. Co prawda za sprawą prostej sztuczki, ale pozytywnego efektu nie można Saber Interactive odmówić.