REKLAMA

Trump dopiął swego. Coca-Cola zmieniła recepturę

Obsesja Donalda Trumpa na punkcie uczynienia wszystkiego bardziej amerykańskim doprowadziła do zmiany receptury Coca-Coli. Zdaniem prezydenta USA nowa Coca-Cola jest "lepsza", "bardziej amerykańska" i "zdrowsza".

Coca-Cola dokonała pożądanej przez Trumpa zmiany składu
REKLAMA

Donald Trump po raz kolejny udowodnił, że jego wpływ na amerykański biznes nie kończy się na postach na Truth Social i obietnicach z wieców wyborczych. Po miesiącach publicznej presji, internetowych deklaracji i kulisowych rozmów z koncernem, Coca-Cola wprowadza na rynek nową wersję swojego kultowego napoju. W miejsce syropu glukozowo-fruktozowego pojawił się cukier trzcinowy - dokładnie tak, jak postulował prezydent USA.

REKLAMA

To najbardziej amerykański news, jaki dzisiaj przeczytasz. Zamiast reformy zdrowia, jest reforma składu Coca-Coli

Nowa wersja Coca-Coli, słodzona amerykańskim cukrem trzcinowym, trafiła już do wybranych sklepów w Stanach Zjednoczonych. Producent zapewnia, że to "odpowiedź na potrzeby konsumentów" i część "nieustającego zaangażowania w oferowanie większej liczby sposobów na delektowanie się napojami, które kochają". Oficjalnie koncern nie wspomniał o niewidzialnej ręce ekscentrycznego prezydenta, ale Trumpa już na początku roku ogłosił, że "rozmawiał z Coca-Colą i firma się zgodziła".

Co ciekawe, sam Trump od lat jest znany jako zagorzały fan Coca-Coli Light - napoju, który w ogóle nie zawiera ani syropu glukozowo-fruktozowego, ani cukru trzcinowego, a jedynie aspartam. Mimo to postanowił publicznie zaangażować się w sprawę "prawdziwego cukru", krytykując dominację tańszego, przemysłowego słodzika. W mediach społecznościowych w lipcu przywoływał przykład Meksyku czy Wielkiej Brytanii, gdzie tradycyjnie stosuje się cukier trzcinowy. - Jest po prostu lepszy - deklarował Trump.

Jego inicjatywa zbiegła się z kampanią nowego ministra zdrowia, Roberta F. Kennedy'ego Jr., który w ramach programu "Make America Healthy Again" wskazywał syrop glukozowo-fruktozowy jako główny czynnik odpowiedzialny za epidemię otyłości w USA. Trump poparł te twierdzenia, co amerykańskim konserwatystom dało silny sygnał: nawet cola - poprzez zastosowanie amerykańskiego cukru trzcinowego - może być "bardziej amerykańska" i "zdrowsza".

Problem w tym, że z "bardziej amerykańskim" cukrem są też bardzo amerykańskie problemy. Produkcja cukru trzcinowego w USA pokrywa zaledwie 30 proc. krajowego zapotrzebowania. Reszta pochodzi z buraków cukrowych i importu, głównie z Meksyku. Jak zaznaczył dyrektor finansowy Coca-Coli, John Murphy w rozmowie z Bloombergiem, dostępność surowca oraz ograniczona zdolność produkcyjna - zwłaszcza jeśli chodzi o szklane butelki - wymuszają stopniowe wprowadzanie nowego produktu.

To będzie wdrażane etapami. Aby rozwinąć sprzedaż na szeroką skalę, musimy zwiększyć nie tylko dostawy cukru trzcinowego, ale i moce produkcyjne butelek szklanych, które są integralną częścią tej oferty

Na razie nowa wersja Coca-Coli pojawia się w niewielkich partiach - w klasycznych szklanych butelkach o pojemności ok. 350 ml.

Więcej wesołych wiadomości z uniwersum Donalda Trumpa:

REKLAMA

Zdjęcie główne: IKagadiy, Joshua Sukoff / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-12T17:15:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T16:49:20+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T15:52:53+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T13:39:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T12:38:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T11:38:46+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T09:28:27+01:00
Aktualizacja: 2025-11-12T06:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T16:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T15:34:01+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T10:55:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-11T07:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-10T18:48:51+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA