REKLAMA

Nie mogę kupić nowego iMaca, bo mam rozum i godność człowieka

Apple pokazał nowego iMaca. Jest piękny i tani. Ale… dziękuję, postoję.

Od paru lat korzystam z iMaca 27”. To mój główny komputer i nie wyobrażam sobie, żebym mógł go zamienić na coś innego. Co prawda chwilę po pokazaniu MacBooków Pro z M1 i po tym, jak poznaliśmy ich niesamowite możliwości i wydajność, myślałem o tym, żeby sobie sprawić taki komputer i podpiąć do niego wielki monitor, ale… nie mogę. Rozum i godność człowieka mi nie pozawalają. Nie mam już nastu lat.

apple-imac-2021-min
REKLAMA

Wyrosłem z Linuksa, wyrosłem z CyanogenModa, wyrosłem z kombinowania i komputerowej partyzantki. Nie kupię MacBooka Pro z podstawką/stojakiem, adapterem, przejściówkami i zewnętrznym monitorem, skoro mogę mieć na biurku dwie rzeczy: iMaca i porządek. Rozumiecie, jestem już stary i RIGCZ, nie pozwala na takie głupie zabawy.

No więc pracuję na tym wysłużonym już iMacu i wyczekuję nowości Apple’a. Oglądam z wypiekami na twarzy dzisiejszą konferencję i trzaskam zrzuty ekranu, bo prowadzimy z chłopakami live bloga.

REKLAMA

Wtem… jest nowy iMac

Apple pokazał zielonego. Paskudny. 

Żółtego. Fatalny.

Pomarańczowego. Bleh.

Czerwonego. Bez jaj.

Fioletowego. Plażo proszę.

Niebieskiego. Sorry Rafik, ale padaka.

Znowu myślałem, że RIGCZ zablokuje zakup iMaca. Gdzie ja postawię te kolorowe dziwadło? Do jakiego wnętrza to pasuje? Może do sekretariatu w przedszkolu jak znalazł. 

Przez chwilę zacząłem żałować, że skończył się już ten lockdown. Gdy mój syn miał przedszkole w formie e-lekcji, to jeszcze miałbym jakieś wytłumaczenie na taki wieś-tańczy-i-śpiewa komputerek w domu. 

iMac będzie nie tylko w dziecinnych kolorach, ale również w dziecinnym rozmiarze class="wp-image-1675176"
Apple iMac 2021
REKLAMA

Tak szybko trzaskałem te screeny, że umknął mi srebrny iMac. Ten jedyny nieobleśny. 

Uff! iMac wraca do gry. Chyba kupię.

Oglądam dalej.

Klawiatura z Touch ID. Dobra, kupuję.

Wtem informacja, że iMac będzie nie tylko w dziecinnych kolorach, ale również w dziecinnym rozmiarze. Dwadzieścia cztery cale. LOL.

iMaca 27” mam od lat. Powoli wydaje się za mały. Chciałbym więcej. Po latach czekania Apple proponuje za dopłatą przesiadkę na 24”. 

Żart i kpina.

Dziękuję, postoję. Rozum i godność człowieka nie pozwalają mi na taką przesiadkę. 

PS Ale żeby nie było, że tylko marudzę i nie znalazłem nic dla siebie. Nowy iPad Pro będzie mój. Tylko jeszcze nie zdecydowałem czy 11, czy 12,9”.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA