Cyberpunk 2077 jest wizytówką Google Stadia, ale znowu jej użytkownicy są traktowani jak klienci drugiej kategorii. CD Projekt RED udostępni im patcha 1.2 z tygodniowym opóźnieniem.
CD Projekt RED nie ma już nieposzlakowanej opinii, bo premiera Cyberpunka 2077 okazała się katastrofą. Sam bawiłem się nieźle, ale liczne błędy i niedoróbki sprawiły, że gra wyleciała z hukiem ze sklepu PS Store, a Microsoft zaczął ostrzegać przed nią swoich klientów. Do tego doszedł bezprecedensowy program zwrotu pieniędzy, ale deweloperzy obiecali poprawę. I dwie duże łatki.
Pierwsza z tych dużych aktualizacji oznaczona numerem 1.1 trafiła na serwery zgodnie z obietnicami jeszcze w styczniu, ale drugie uaktualnienie zapowiedziane na luty zostało, a jakże, opóźnione. CD Projekt RED co prawda tłumaczy ten poślizg włamaniem na serwery firmy, ale patch 1.2 trafił do graczy dopiero na dwa dni przed końcem marca i to w dodatku nie na wszystkie platformy naraz.
Cyberpunk 2077 w wersji 1.2 pojawi się w usłudze Google Stadia z opóźnieniem.
Gracze, którzy skusili się na grę w wersji na streaming od Google’a, zostali potraktowani jak klienci drugiej kategorii — i to zresztą nie pierwszy raz! Już w przypadku jednego z bugfixów oznaczonego numerem 1.0.6 te osoby, które kupiły grę w wersji na Stadię, musiały czekać aż trzy tygodnie dłużej niż ludzie, którzy zdecydowali się na tę klasyczną edycję, chociaż płacili tyle samo, co wszyscy.
Sytuacja się powtarza, a użytkownicy Stadia zagrają w Cyberpunka 2077 w wersji 1.2 później niż posiadacze pecetów i konsol. Tyle dobrego, że łatka ma się pojawić jeszcze w tym tygodniu, ale to jest i tak kuriozalne, skoro jedną z zalet usługi chmury Google’a miał być brak oczekiwania na update’y. Te miały być realizowane automatycznie i natychmiastowo po stronie serwera. Ciekawe, czy taka sama obsuwa spotka dodatki…
Pozostaje mieć jedynie nadzieję, że w przyszłości programiści z Mountain View staną na wysokości zadania i zadbają o to, by gry faktycznie były aktualizowane od razu, a obietnica bezproblemowych aktualizacji znalazła pokrycie w rzeczywistości i faktycznie zapewniała przewagę nad tytułami uruchamianymi na sprzętach stacjonarnych. W przeciwnym razie trudno będzie przekonać graczy do streamingu mimo jego licznych zalet…