Do KFC trafią kurczaki z „roślinnego mięsa”. Nie odróżnisz ich od prawdziwego kurczaka
Firma Beyond Meat, znana z wegańskich burgerów przypominających do złudzenia te wołowe, wspólnie z KFC przygotowuje wegańskie kurczaki.
Wegańskie nuggetsy oraz skrzydełka - oczywiście pozbawione kości - trafią do KFC już 27 sierpnia. Na razie tylko w jednej restauracji, w Atlancie, i tylko na jeden dzień. Będzie to rodzaj testu. Klienci restauracji tego dnia otrzymają darmową próbkę wegańskiego kurczaka do standardowych zamówień. KFC zamierza przeprowadzić ankietę, a od wyników będzie zależało, czy sieć w przyszłości wdroży sztuczne mięso do regularnego menu.
Wcześniej KFC eksperymentowało z wegańskim burgerem The Imposter.
Kurczaki stworzy firma Beyond Meat, która powinna być doskonale znana weganom poszukującym alternatyw dla prawdziwego mięsa.
Beyond Meat to firma z Los Angeles specjalizująca się w produkcji wegańskiego mięsa. Brzmi kuriozalnie, ale to najlepsze określenie produktu tej firmy. Najpopularniejszym wyrobem są kotlety do złudzenia przypominające mięso wołowe. Są stworzone z mieszaniny m.in. białek grochu, ryżu, fasoli mung, oleju rzepakowego i proszku z granatu.
Burgery Beyond Meat niewiele różnią się od mięsa w kwestii smaku i wyglądu, a nawet proces przygotowywania jest łudząco podobny do smażenia mięsa. Podczas smażenia burgery Beyond Meat nabierają brązowego koloru, a po przygotowaniu są krwiste dzięki sokowi z buraka.
W Polsce możemy kupić burgery Beyond Meat do przygotowania w domu m.in. w sieci Makro. Z kolei gotowe wegańskie burgery trafiły do kilku restauracji, m.in. do czasowej oferty w sieci restauracji Krowarzywa.
Alternatywą są burgery Impossible Burger. Drugą generację tego produktu testował na łamach Spider’s Web Łukasz Kotkowski.
Wegetarianizm i fleksitarianizm to coraz bardziej widoczne trendy. I dobrze.
Jako ludzkość jemy zdecydowanie za dużo mięsa, a patrząc z punktu widzenia ekologii, planeta Ziemia nie jest gotowa na wykarmienie ośmiu miliardów ludzi mięsem. Produkcja mięsa jest ogromnym obciążeniem, które nie pozostaje bez wpływu na klimat panujący na Ziemi.
Coraz więcej ludzi jest tego świadomych i stara się ograniczać lub wyeliminować mięso z diety. Coraz cześciej przejście na weg(etari)anizm jest spowodowane nie tylko względami etycznymi lub religijnymi, ale właśnie pobudkami ekologicznymi.
Według GUS statystyczny Polak zjada 78,5 kg mięsa rocznie, czyli ok. 1,5 kg tygodniowo. Ta liczba rośnie z roku na rok, a podobny trend obserwujemy na całym świecie. Jeszcze pięćdziesiąt lat temu produkcja mięsa na Ziemi wynosiła ok. 70 mln ton rocznie. W 2017 r. wynosiła już 330 mln ton, a więc pięciokrotnie więcej. Tymczasem liczba ludności zwiększyła się w tym czasie 2,5 raza, z 3 do 7,6 mld.
WHO rekomenduje spożywanie nie więcej niż pół kilograma przetworzonego mięsa tygodniowo na osobę. Daje to ok. 750 g świeżego mięsa. Warto się nad tym zastanowić.