Przemiana CDP.pl rodzi wiele pytań, na które odpowiada nam CEO firmy, Michał Gembicki
Wczoraj ogłoszono start nowej wersji serwisu CDP.pl. Michał Gembicki, CEO firmy ma ambicję nie tylko konkurować z Empikiem i Merlinem, ale też w perspektywie najbliższych dwóch lat przegonić oba sklepy. Zadaliśmy mu kilka pytań na temat nowego internetowego sklepu na mapie polskiego internetu.
Przemiana CDP.pl w sklep internetowy i konkurenta sieci sklepów Empik i Merlin została ogłoszona w czwartek rano na konferencji prasowej. Omawiano na niej dotychczasowe dokonania firmy i jej plany na przyszłość. Serwis zadebiutował już dzisiaj rano, a zaraz po premierze omówiłem na łamach Spider’s Web zmiany, jakie zaszły na stronie.
Już nie tylko “Cyfrowa Dystrybucja Plików”
Od teraz w CDP.pl sprzedawane są nie tylko wersje cyfrowe mediów takich jak gry, książki, komiksy i filmy, ale też fizyczne nośniki. Oprócz tego firma wprowadza też dział hobby z m.in. grami planszowymi i karciankami oraz sprzedaje sprzęt do konsumpcji sprzedawanych treści. W ofercie są chociażby konsole do gier, a nawet czytnik ebooków Kindle.
Klientów do zakupów mają zachęcić nie niskie ceny i promocje, ale bardzo dobrze przygotowana szata graficzna portalu, szeroki asortyment i krótki proces zakupu. CDP.pl nie chce być dyskontem, a “delikatesami”. Wisienką na torcie jest dostawa produktów jeszcze tego samego dnia w cenie zwykłej wysyłki towarów kurierem.
Kilka pytań dotyczących CDP.pl zadałem szefowi firmy, Michałowi Gembickiemu.
Piotr Grabiec, Spider’s Web: CDP, czyli Cyfrowa Dystrybucja Plików. Co teraz z nazwą, zmieniacie rozwinięcie akronimu, czy zostaje jak było bo macie ważniejsze rzeczy na głowie, a klientom i tak nie robi to różnicy?
Michał Gembicki, CEO w cdp.pl: Można powiedzieć, że CDP.pl nabrało kolorów. Nowe CDP.pl nie zaprzecza wcześniejszym deklaracjom. Nadal twierdzimy, że cyfrowa dystrybucja to przyszłość, o czym świadczy ciągle rozszerzana baza produktów w naszym sklepie – zaczynaliśmy z 30 tytułami w jednej kategorii, a na koniec 2014 roku mieliśmy ponad 7 tysięcy produktów cyfrowych w 4 kategoriach. Cyfrowa dystrybucja stale się rozwija. Jednak zdajemy sobie sprawę z pewnych barier, do których pokonania potrzebny jest czas.
Nie wszyscy są już teraz przekonani do gier, książek, filmów czy muzyki w formie plików pobieranych przez Internet. Technologia ciągle potrafi przerażać i budzić nieufność. Tych klientów, których mamy w tej chwili mogę nazwać pionierami nowej ery dystrybucji, teraz pora pozyskać tych, którzy chcą kupować w Internecie, ale ciągle wolą czytać, grać lub oglądać multimedia na nośnikach fizycznych. Za kolejne 2–3 lata, również i ci klienci zaadoptują się do cyfrowej formy.
Decyzję rozumiem i zastanawiam się tylko, czemu z takim zapleczem wchodzicie w sprzedaż detaliczną tak późno. Czy ten pomysł nie pojawiał się wcześniej, a jeśli tak, dlaczego tak długo zwlekaliście z wdrożeniem nowej wersji sklepu?
Do każdej decyzji trzeba dojrzeć. Ruszając w 2012 roku z platformą cyfrowej dystrybucji wchodziliśmy w niszowy segment rynku, w którym największe wzrosty przewidywane były na parę lat na przód. To były 2 lata doskonałego treningu. Dzisiaj uruchamiając CDP.pl 2.0 mam zebrany duży bagaż doświadczeń, mamy mocny i zahartowany w bojach zespół i czujemy się pewnie w tym co robimy.
Nad nową odsłoną CDP.pl przez 12 miesięcy pracowało 40 osób z cdp.pl oraz naszych partnerów: ArsThanea, Divante i Atende. Naszym celem nie jest po prostu otwarcie sklepu internetowego z produktami fizycznymi, ale stworzenie e-commercu dla klientów poszukujących multimediów, który będzie w stanie równać się z Empikiem, Merlinem czy Grupą Allegro. W perspektywie trzech lat chcemy być największym sklepem internetowym w kategorii rozrywki i kultury w Polsce.
Zmieniacie model działalności, rozszerzacie asortyment, to się chwali. Na biztok.pl czytam jednak wypowiedź “Stacjonarne sklepy z multimediami zaczynają mieć problem z długim ogonem. (…) W jednym z nich ostatni widziałem hantle. A przecież ludzie chcą kupić tam kulturę”. Czy nie obawiacie się, że spotka Was za kilka lat coś podobnego? O CDP.pl też można powiedzieć, że nagle pojawia się u Was płyta DVD, a Wasi klienci przychodzą przecież do Was po kulturę “cyfrową” - a kto wie, czy by być większym niż Empik i Merlin, nie trzeba będzie wprowadzić tych nieszczęsnych hantli, jeśli kultura nie wystarczy?
Po okresie, w którym mogliśmy zauważyć zachwyt nad sklepami wielkopowierzchniowymi w których jest wszystko, widzimy odwrotny trend ku specjalizacji. To samo tyczy się rynku e-commerce. W CDP.pl skupiamy się na rozrywce i chcemy przyciągać klientów którzy poszukują książek, filmów, gier czy planszówek a nie takich którzy kupują jedynie wtedy gdy coś jest akurat przecenione. Pojawienie się gry w pudełku czy książki nie jest „zdradą” naszych ideałów, to poszerzenie oferty które wpisuje się w nasz cel oferowania klientom multimediów i rozrywki. Wierzymy, że nadchodzą czasy, w których design, wizja i klimat stają się kluczowymi czynnikami w percepcji klientów.
Wprowadzacie sprzedaż kopii na fizycznym nośniku i cyfrowych dóbr w jednym miejscu. Będzie wreszcie szansa na to, że jak zakupię papierową książkę to pobiorę też za darmo ebooka, czy to marzenia ściętej głowy?
Jedną z nowości, która pojawi się w nowym sklepie są produkty figital – czyli produkt fizyczny i cyfrowy w jednej ofercie. Zaczynamy od parudziesięciu produktów w tym formacie. Temat jest trudny i to dopiero początek długiej drogi. Ale czuje że zrobiliśmy pierwszy krok.